SZCZECIN - ul. Litewska 20. Sobota 9:30!
- kwitka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 370
- Rejestracja: 18 paź 2010, 23:24
- Życiówka na 10k: 48:26
- Życiówka w maratonie: 4:11:23
- Lokalizacja: Szczecin
No własnie , jak tu połączyc świateczne obzarstwo z bieganiem
Ja pobiegłam wczoraj wieczorem między krojeniem salatki a pieczeniem sernika, dzis sie "pasę" a jutro kawka i płatki i do lasu Ciezko przetrwac w świeta.
rav_tk - ten Twój wrodzony GPS Na wycieczke biegowa z Toba trzeba brac prowiant i kompas
Ja pobiegłam wczoraj wieczorem między krojeniem salatki a pieczeniem sernika, dzis sie "pasę" a jutro kawka i płatki i do lasu Ciezko przetrwac w świeta.
rav_tk - ten Twój wrodzony GPS Na wycieczke biegowa z Toba trzeba brac prowiant i kompas
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 08 maja 2008, 15:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Witam,kolcichy pisze:Kolego wykrakałeś z tym bólem. Pobiegłem raptem 100m i masakra jakaś. Ból tak samo intensywny jak wcześniej, tylko tyle, że od razu, a nie po jakimś czasie. Cóż. Dalej odpoczynek. Jak nie minie do wtorku, środy to idę do fizjoterapeutki. A z treningów zostaje ewentualnie fitness, basen - żeby odleżyn nie dostać w domu.rav_tk pisze:Ten kompresik do zamrażarki. Powinien mieć taką skarpetkę w zestawie. Przez nią do skóry przykładaj. To jest bardzo fajna rzecz.
Jeżeli w sobotę idziesz biegać to zacznij ekstremalnie delikatnie i jeżeli ból wróci to nie szarp się z nim bo to nic nie da. Po prostu dalej odpoczynek. Jeden start w kontekście całego sezonu to na prawdę nie wiele.
Wesołych!!!!!
Pzdr,
Piotrek
Czytam o twoich problemach i widzę siebie z ubiegłego roku. Kwiecień, wzrost formy, coraz szybszy bieg, dłuższe dystanse
i nagle bach!! Dwa miesiące pauzy, 10 wizyt u fizykoterapeuty ( rehbet-super fachowcy), i powolny powrót do truchtania.
Dzisiaj wiem, że w moim przypadku to brak rozciągania po biegu!! Serio 10-15 minut rozciągania, kilka ogólnie znanych ćwiczeń i wszystko jest ok.
Dzisiaj tego nie zaniedbuję i wszystkich namawiam.
Nie słuchajcie starych wyjadaczy: "Zając się nie rozciąga, a jak zap...dala".
To takie gadanie..
Piotr trzymaj się i cierpliwości w powrocie do zdrowia..
Pozdrawiam
Piszczyk
- kolcichy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Witam,
Czytam o twoich problemach i widzę siebie z ubiegłego roku. Kwiecień, wzrost formy, coraz szybszy bieg, dłuższe dystanse
i nagle bach!! Dwa miesiące pauzy, 10 wizyt u fizykoterapeuty ( rehbet-super fachowcy), i powolny powrót do truchtania.
Dzisiaj wiem, że w moim przypadku to brak rozciągania po biegu!! Serio 10-15 minut rozciągania, kilka ogólnie znanych ćwiczeń i wszystko jest ok.
Dzisiaj tego nie zaniedbuję i wszystkich namawiam.
Nie słuchajcie starych wyjadaczy: "Zając się nie rozciąga, a jak zap...dala".
To takie gadanie..
Piotr trzymaj się i cierpliwości w powrocie do zdrowia..
Pozdrawiam
Piszczyk[/quote]
Hmm.... okłady dalej robię, ból mija. Dziś spróbowałem delikatnie pobiec do sklepu - nic nie bolało Czyżby dobry znak? Mam nadzieję, że tak. Jeszcze parę dni i powinno być ok. W sobotę test coopera, we wtorek bieg na 11.5 km. Nie odpuszczę!! Chyba, że znów ból wróci. Zobaczę w czwartek - spróbuję pobiec tak 6-7km. Jeśli będzie ok, to kontynuuję treningi. Czas pokaże. Czytam tak o Waszych dokonaniach świątecznych i szlag jasny mnie trafia, że ja nie mogłem pobiegać sobie. Nawet ciuchy wziąłem ze sobą na wyjazd, choć wiedziałem, że i tak nie pobiegnę.
Piszczyk: mam nadzieję, że to nie jest nic tak poważnego, jak u Ciebie, i tak jak wyżej napisałem zaraz wrócę do zabawy.
Pzdr,
Piotrek
Czytam o twoich problemach i widzę siebie z ubiegłego roku. Kwiecień, wzrost formy, coraz szybszy bieg, dłuższe dystanse
i nagle bach!! Dwa miesiące pauzy, 10 wizyt u fizykoterapeuty ( rehbet-super fachowcy), i powolny powrót do truchtania.
Dzisiaj wiem, że w moim przypadku to brak rozciągania po biegu!! Serio 10-15 minut rozciągania, kilka ogólnie znanych ćwiczeń i wszystko jest ok.
Dzisiaj tego nie zaniedbuję i wszystkich namawiam.
Nie słuchajcie starych wyjadaczy: "Zając się nie rozciąga, a jak zap...dala".
To takie gadanie..
Piotr trzymaj się i cierpliwości w powrocie do zdrowia..
Pozdrawiam
Piszczyk[/quote]
Hmm.... okłady dalej robię, ból mija. Dziś spróbowałem delikatnie pobiec do sklepu - nic nie bolało Czyżby dobry znak? Mam nadzieję, że tak. Jeszcze parę dni i powinno być ok. W sobotę test coopera, we wtorek bieg na 11.5 km. Nie odpuszczę!! Chyba, że znów ból wróci. Zobaczę w czwartek - spróbuję pobiec tak 6-7km. Jeśli będzie ok, to kontynuuję treningi. Czas pokaże. Czytam tak o Waszych dokonaniach świątecznych i szlag jasny mnie trafia, że ja nie mogłem pobiegać sobie. Nawet ciuchy wziąłem ze sobą na wyjazd, choć wiedziałem, że i tak nie pobiegnę.
Piszczyk: mam nadzieję, że to nie jest nic tak poważnego, jak u Ciebie, i tak jak wyżej napisałem zaraz wrócę do zabawy.
Pzdr,
Piotrek
- kolcichy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Hej. Słuchajcie - znacie może jakiegoś dobrego ortopedę medycyny sportowej? Byłem już raz u dr Kozerawskiego przy poprzedniej kontuzji, ale jednak chciałby jeszcze gdzieś zaczerpnąć porady. Macie jakieś kontakty?
Pzdr,
Piotrek
Pzdr,
Piotrek
- rav_tk
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 18 mar 2011, 18:30
- Życiówka na 10k: 48:32
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin/Police
Z czystym sumieniem polecam ponieważ miałem przyjemność z nimi współpracować (a raczej uczyć się od nich):
dr Maciej Karaczun, zajmuje się lekkoatletami, piłkarzami, piłkarkami, siatkarkami
dr Krzysztof Rękawek - wyjeżdżał na IO z naszymi siatkarkami.
Więcej info: http://www.poradyortopedyczne.pl/
dr Sokołowski z Unii Lubelskiej
dr Łukasz Kołodziej
dr Maciej Karaczun, zajmuje się lekkoatletami, piłkarzami, piłkarkami, siatkarkami
dr Krzysztof Rękawek - wyjeżdżał na IO z naszymi siatkarkami.
Więcej info: http://www.poradyortopedyczne.pl/
dr Sokołowski z Unii Lubelskiej
dr Łukasz Kołodziej
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 kwie 2011, 12:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja zrobiłem tak, że pobiegłem przed świątecznym śniadaniem. Akurat zdarzyło się tak, że święta spędziłem w Zamościu - zostałem zaproszony na wesele. Postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym i rano pobiegłem sobie z hotelu do centrum, przebiegłem wzdłuż i wszerz starówkę, wróciłem z powrotem - jakieś 10 km. Potem jeszcze raz udaliśmy się podobną trasą - tym razem spacerkiem - no i tutaj ma problem - może ktoś mi doradzi tak jak Piotrkowi, gdyż następnego dnia nie mogłem chodzić na jedną nogę - chodzi o to, że do dziś trzyma mnie ból w stopie - konkretnie w zewnętrznej jej części, coś ala zakwas - sam nie wiem. Nie boli mnie jak chodzę na palcach. I nie wiem jak do tego podejść - czy też mam to przeczekać - czy raczej to wybiegać? Biegałem w niedzielę i wszystko było OK, zaczęło boleć w poniedziałek, we wtorek z rana było już lepiej, ale po kolejnym spacerze znowu zaczęło boleć. Możecie mi coś poradzić - zwłaszcza, że ciągnie mnie na ten test coopera w sobotę i nie wiem jak to rozgryźć .kwitka pisze:No własnie , jak tu połączyc świateczne obzarstwo z bieganiem
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 11:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam ponownie
Święta, święta i po świętach Test Coopera, zbliża się Wielkimi Krokami
30.04.2011 startujemy jak zawsze o 9.30 na stadionie przy ulicy Litewskiej oczywiście w Szczecinie
W swoim imieniu i Rafała, zapraszamy Wszystkich.
Pozdrawiamy i do zobaczenie w sobotę
Święta, święta i po świętach Test Coopera, zbliża się Wielkimi Krokami
30.04.2011 startujemy jak zawsze o 9.30 na stadionie przy ulicy Litewskiej oczywiście w Szczecinie
W swoim imieniu i Rafała, zapraszamy Wszystkich.
Pozdrawiamy i do zobaczenie w sobotę
- kwitka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 370
- Rejestracja: 18 paź 2010, 23:24
- Życiówka na 10k: 48:26
- Życiówka w maratonie: 4:11:23
- Lokalizacja: Szczecin
Mnie w tą sobotę nie bedzię
Pozdrawiam wszystkich "testujacych " się .
mortezo -moim zdaniem odpusc bieganie do czasu aż dolegliwosci ustapią, wiem ze to boli ale "rozbieganie" takiej kontuzji może pogorszyc sprawe i co wtedy??? jak biegasz juz takie dystanse, to juz siebie troche znasz , ten test więc nie bedzie dla Ciebie czymś odkryczym, moze nie ma co sie spinać , wytrwałosci życze i zdrowia
Pozdrawiam wszystkich "testujacych " się .
mortezo -moim zdaniem odpusc bieganie do czasu aż dolegliwosci ustapią, wiem ze to boli ale "rozbieganie" takiej kontuzji może pogorszyc sprawe i co wtedy??? jak biegasz juz takie dystanse, to juz siebie troche znasz , ten test więc nie bedzie dla Ciebie czymś odkryczym, moze nie ma co sie spinać , wytrwałosci życze i zdrowia
- kolcichy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Witaj Mortezo. Na Twoim miejscu odpuściłbym na jakiś czas - rozbiegając może być tylko gorzej - kwitka ma rację. Sam wiem po sobie. Też mi mówili uspokój się, ale ja ambitnie siłka, basen, fitness i dziś mija 9 dzień bez biegania - KOSZMAR. Ale wczoraj byłem u fizjoterapeutki, mam znów plasterki i w sobotę mogę iść na pierwszy trening, ale coopera odpuszczę na tak od razu po przerwie, bo umrę Poza tym jak sob i niedz przebiegnę, to może we wtorek na Getz dotrę....? Nie wiem.mortezo pisze:Ja zrobiłem tak, że pobiegłem przed świątecznym śniadaniem. Akurat zdarzyło się tak, że święta spędziłem w Zamościu - zostałem zaproszony na wesele. Postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym i rano pobiegłem sobie z hotelu do centrum, przebiegłem wzdłuż i wszerz starówkę, wróciłem z powrotem - jakieś 10 km. Potem jeszcze raz udaliśmy się podobną trasą - tym razem spacerkiem - no i tutaj ma problem - może ktoś mi doradzi tak jak Piotrkowi, gdyż następnego dnia nie mogłem chodzić na jedną nogę - chodzi o to, że do dziś trzyma mnie ból w stopie - konkretnie w zewnętrznej jej części, coś ala zakwas - sam nie wiem. Nie boli mnie jak chodzę na palcach. I nie wiem jak do tego podejść - czy też mam to przeczekać - czy raczej to wybiegać? Biegałem w niedzielę i wszystko było OK, zaczęło boleć w poniedziałek, we wtorek z rana było już lepiej, ale po kolejnym spacerze znowu zaczęło boleć. Możecie mi coś poradzić - zwłaszcza, że ciągnie mnie na ten test coopera w sobotę i nie wiem jak to rozgryźć .kwitka pisze:No własnie , jak tu połączyc świateczne obzarstwo z bieganiem
A dla Ciebie Mortezo polecam rozciąganie stóp - jak byłem wczoraj u specjalistki to lekko ją pomolestowałem o porady dla biegaczy i rozciąganie dla biegaczy. Np. siadasz na łóżku, zakładasz jedną stopę na udo, po czym stopę przyciągasz przeciwną ręką do siebie - aż poczujesz napięcie w łydce i w całej taśmie mięśniowej. Przytrzymaj 5-10 sek i odpuść. Później się połóż na plecach, zegnij nogę, wychyl tułów do tyłu łapiąc stopę i naciągaj - aż do momentu lekkiego bólu i trzymaj 5-10 sek naciągnięte. Nie wiem, czy dobrze tłumaczę, jak coś to za tydzień mogę pokazać. Ćwiczenia te są na stopy, kostki i łydki, czyli na partie mięśni najbardziej kontuzjogennych wśród biegaczy. I możesz też tak jak przy splin shints wspinać się na palcach pod ścianą - wzmacnia stopy.
Pzdr,
Piotrek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 kwie 2011, 12:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za odpowiedź. Chyba będę musiał odpuścić, choć z ciężkim sercem. Ale pewnie tak będzie lepiej. Piotr- bardzo chętnie zobaczę za tydzień te ćwiczenia, ja taki niekumaty jestem i nie za bardzo rozumiem opisy.
- rav_tk
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 18 mar 2011, 18:30
- Życiówka na 10k: 48:32
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin/Police
Czesc Mortezo
Dolegliwości mogą pochodzić od ścięgna mięśnia strzałkowego długiego który przyczepia się w okolicy którą opisujesz jako bolesną.
Odpoczynek, lód (3-4x dziennie po 10-15min) i rozciąganie tej okolicy powinny przynieść Ci ulgę. Możesz zastosować również maść z lekiem przeciwzapalnym wg ulotki (Ketonal, Olfen, Naproxen). Przerwa w treningach do ustąpienia dolegliwości będzie dobrym pomysłem.
Kontujza typowo z przeciążenie, lub ze złej mechaniki biegu. Częściej zdaża się u osób z tendencją do supinacji stopy. Namierz problem i wyeliminuj go to kontuzja więcej nie wróci .
Biega ktoś jutro tego coopera?
Dolegliwości mogą pochodzić od ścięgna mięśnia strzałkowego długiego który przyczepia się w okolicy którą opisujesz jako bolesną.
Odpoczynek, lód (3-4x dziennie po 10-15min) i rozciąganie tej okolicy powinny przynieść Ci ulgę. Możesz zastosować również maść z lekiem przeciwzapalnym wg ulotki (Ketonal, Olfen, Naproxen). Przerwa w treningach do ustąpienia dolegliwości będzie dobrym pomysłem.
Kontujza typowo z przeciążenie, lub ze złej mechaniki biegu. Częściej zdaża się u osób z tendencją do supinacji stopy. Namierz problem i wyeliminuj go to kontuzja więcej nie wróci .
Biega ktoś jutro tego coopera?
- Rafał Wójcik
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 01 mar 2011, 00:04
- Życiówka na 10k: 29,06
- Życiówka w maratonie: 2,13,02
Dziś nadszedł właśnie ten dzień! Test Coopera!!!
Na wezwanie odpowiedziało 14 0sób w tym 8 nowych chcących od razu sprawdzić się na teście.
Każdy dzielnie walczył o uzyskanie jak najlepszego wyniku!!!
Dokładne wyniki będą wieczorem!
Troszkę wiało "jak w Kieleckim" ale i tak było chyba ok!!!
Na wezwanie odpowiedziało 14 0sób w tym 8 nowych chcących od razu sprawdzić się na teście.
Każdy dzielnie walczył o uzyskanie jak najlepszego wyniku!!!
Dokładne wyniki będą wieczorem!
Troszkę wiało "jak w Kieleckim" ale i tak było chyba ok!!!
- kolcichy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Zazdroszczę Wszystkim uczestnikom - też bym był i walczył z samym sobą, gdyby nie kolejna kontuzja. Gratuluje tym, co ukończyli i osiągnęli zadowalające wyniki.
Pzdr,
Piotrek
Pzdr,
Piotrek
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 11:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szkoda że nie mogłeś przyjechać, ale mam dla Ciebie dobre wieścikolcichy pisze:Zazdroszczę Wszystkim uczestnikom - też bym był i walczył z samym sobą, gdyby nie kolejna kontuzja. Gratuluje tym, co ukończyli i osiągnęli zadowalające wyniki.
Pzdr,
Piotrek
Możliwe ze w niedługim czasie ponownie zorganizujemy Test Coopera.
Więc do tego czasu się wykurujesz
Pozdrawiam
- alcor21
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 30 kwie 2011, 15:29
- Życiówka na 10k: 44:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Miałem dzisiaj przyjemność pojawić się na tym teście. Zmierzyłem swoje możliwości i jestem bardzo zadowolony z wyniku.
To było bardzo sympatyczne doświadczenie i na pewno za tydzień też się pojawię.
Zachęcam wszystkich: miła atmosfera i efektywnie spędzony czas.
To było bardzo sympatyczne doświadczenie i na pewno za tydzień też się pojawię.
Zachęcam wszystkich: miła atmosfera i efektywnie spędzony czas.