)
Jakie jest Twoje doświadczenie biegowe? Opierając się na mojej aktualnej wiedzy, jeśli rzeczywiście systematycznie przygotowywałbyś się pod maraton to dałbyś radę go ukończyć. Pytanie czy Twoje aspiracje nie są większe, niż "zwyczajne" pokonanie tego dystansu.kri100f pisze:Ja zacząłem delikatnie nabijać kilometraż tj. bieg ciągły (dziś w żółwim tempie 6:20/km) 15 km.
Miało być w 2 zakresie ale wyszło wyżej niestety. Jakoś mozolnie to szło, ale można się tego było spodziewać po bardzo długiej przerwie w wybieganiach. Obawiam się czy te niespełna 6 m-cy wystarczy, aby tym razem zaatakować "czwórkę" we wrześniu w maratonie? (w trybie 3 treningi na tydz. - jak trenerzy to widzą
Też planowałem wystąpienie we wrześniowym maratonie, ale dałem się przekonać, i w tym roku skoncentruję się na osiągnięciu dobrego czasu w połówce a w przyszłym przebiegnę maraton. 
) Do chyba do mnie było skierowane.kri100f pisze:Zaatakować "czwórkę", tzn. miałem na myśli "złamać" 4h, żeby nie było wątpliwości...
Faktycznie, słowo "maraton" z Twojej wypowiedzi mi umknęło, a "czwórkę" potraktowałem jako skrót myślowy od dystansu 42 km. 
)
Kri100f, trzy treningi na tydzień w przygotowaniu do maratonu to jednak troszkę za mało - minimum to cztery razy. Częstotliwość treningów musi być większa: trzeba przyzwyczaić organizm do długotrwałego wysiłku, i do kontynuowania wysiłku na zmęczeniu. Dlatego też warto powalczyć ze sobą na treningu - choćby na takich długich biegach ciągłych: starać się utrzymać założone tempo na danym dystansie.kri100f pisze:Ja zacząłem delikatnie nabijać kilometraż tj. bieg ciągły (dziś w żółwim tempie 6:20/km) 15 km.
Miało być w 2 zakresie ale wyszło wyżej niestety. Jakoś mozolnie to szło, ale można się tego było spodziewać po bardzo długiej przerwie w wybieganiach. Obawiam się czy te niespełna 6 m-cy wystarczy, aby tym razem zaatakować "czwórkę" we wrześniu w maratonie? (w trybie 3 treningi na tydz. - jak trenerzy to widzą
Szykuję się na sierpniową dwudziestkę, byłabyś w stanie (mniej więcej) określić jaki czas w moim wypadku byłby możliwy do uzyskania gdybym stosował się do tego planu? )
No co Ty? Takie to ja zakładałem minimum.Adam Klein pisze:Reaktor: 1:10
No jednak mam nadzieję, że te 15 tygodni podciągnie mnie co najmniej o 1 "poziom" cokolwiek to oznacza.Adam Klein pisze:Czas jaki pobiegniesz za 15 tygodni, to przede wszystkim funkcja formy w jakiej się znajdujesz dziś. 15 tygodni nie wyciągnie Cię o kilka poziomów w górę. Na 15 tygodni przed startem pobiegnij jakiś sprawdzian to wtedy będzie można coś oszacować.
30 kwietnia podczas BBL ma być organizowany test Coopera, np. taki sprawdzian masz na myśli? Przy czym to już za półtora tygodnia. 
) 
Takie normalne, normalne?Adam Klein pisze:Będą.
Z tego co kojarzę chyba Jacek wspominał, że nie będzie mógł być tego dnia. Tak czy inaczej podobno stadion ma być otwarty, prawdopodobnie przyjdę się o tym przekonać. :P) Takie całkiem "normalne" - w sensie obsady trenerskiej - to pewnie nie, bo ja najprawdopodobniej dziś wieczorem wyjadę 350km poza W-wę, zatem w sobotę na zajęcia nie zdążę. Oczywiście wyjadę, jeśli nie zdarzy się nic nie oczekiwanego - np. wczoraj zaskoczył nas rozładowany akumulator w aucieReaktor pisze:Takie normalne, normalne?Adam Klein pisze:Będą.
- i nie bardzo wiemy, dlaczego ... . Na podstawie planu, zwłaszcza opartego na parametrach tętna, a nie konkretnych tempach nikt Tobie nie powie, jaki wynik osiągniesz. 
. - świąt - mam nadzieję, że na poświąteczne zajęcia powrócicie pełni energii, sił i zapału do dalszych treningów !