Ścieżki Biegowe - Lublin
-
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 30 maja 2010, 21:52
Odnośnie stowarzyszenia, to kwestią wciąż otwartą i dość ważną jest nazwa. Na ostatnim spotkaniu padło "Stowarzyszenie Tamaraton Lublin"
Słyszałem również:
Stowarzyszenie Makondo Lublin,
Stowarzyszenie Maraton Lublin.
Kolejne propozycje nazw mile widziane
Pozdrowienia
zbyszek
Słyszałem również:
Stowarzyszenie Makondo Lublin,
Stowarzyszenie Maraton Lublin.
Kolejne propozycje nazw mile widziane
Pozdrowienia
zbyszek
- ola87
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 07 kwie 2010, 19:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
A nie mogłoby byc w nazwie slowo Klub np. Lubelski Klub Biegowy Tamaraton albo po prostu Klub Biegowy Tamaraton?
Zapraszam na blog biegowy https://sportsjunkie.pl
- ola87
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 07 kwie 2010, 19:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
No ale z tego co bylo ustalone na spotkaniu wyniika, ze my mamy/mozemy byc wlasnie taka "kontynuacja" tego klubu Tamaraton i nawet te same koszulki bedziemy miec.
Zapraszam na blog biegowy https://sportsjunkie.pl
- jaszczomb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 280
- Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mętów/Lublin
Mam takie niedyskretne pytanie . To dlaczego dyskusja o stowarzyszeniu powstała i toczy się tutaj a nie na forum Tamaratonu? Wcale mi to nie przeszkadza ale nurtuje.
ps.Nie mam bana na tamtym forum jak się komuś w zwidzie ukazało , tzn. tak dla wyjasnienia to forum Tamaratonu ma u mnie bana - mentalnego .
ps. mam dziś dooobre samopoczucie
ps.Nie mam bana na tamtym forum jak się komuś w zwidzie ukazało , tzn. tak dla wyjasnienia to forum Tamaratonu ma u mnie bana - mentalnego .
ps. mam dziś dooobre samopoczucie
- ola87
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 07 kwie 2010, 19:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
A moze ktos napisze co tam w srode dzialo sie ciekawego ?
Zapraszam na blog biegowy https://sportsjunkie.pl
- Piotr Kitliński
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 480
- Rejestracja: 21 mar 2008, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niektórzy w środę balowali w szkole (trener) inni szlifowali formę przed jutrzejszym sprawdzianem na 1000m.
Wiem od trenerki Agnieszki, że na zajęciach było 10 osób. Jak zwykle zalczone były 2 kółeczka, gimnasyka a niektórzy mogli się przetrzeć przed sprawdzianem z Darkiem Skurą (rek. żyć 2:20 - na 1000m) na drugim okrążeniu.
Jutrzejszy bieg pozwoliłem sobie nazwać hasłem:
CZY ZAWODNIK DOGONI KIEDYŚ TRENERA?
Oto kryteria jutrzejszego biegu określone na podstawie niedzielnego biegu pamięci trenera Wiśniewskiego, o którym pisałem nieco wyżej oraz wyników trenera Piotra i trenerki Agnieszki.
I tak BIEGAŁ Twój trener 2:22
II tak BIEGAŁA Twoja trenerka 2:52
III tak BIEGA Twój trener 3:00
IV tak biega ich syn 3:23
V tak biega TWOJA trenerka 3:44
Przygotowane są dyplomy ukończenia sprawdzianu, 3 koszulki, gazetki sportowe i oczywiśćie nagrody od niezawodnej Lubelli (dziękuję Edycie i Pawłowi).
A więc do jutra czyli SOBOTA godz. 10.00 WĄWÓZ RURY od strony ul. Nadbystrzyckiej. Najpiewrw wspólna rozgrzewka a później ruszamy. ZAPRASZAM wszystkich dotychczas - w sumie na ścieżkach pojawiło się około 60 osób. Ile będzie jutro to zależy od Was.
Pozdrawiam Piotr K
Trener Ścieżek Biegowych
PS Oficjalinie zostały jeszcze tylko 3 wspólne treningi ale z przyjemnością usłyszałem, że chętnie będziemy się spotykać i w wakacje.
Wiem od trenerki Agnieszki, że na zajęciach było 10 osób. Jak zwykle zalczone były 2 kółeczka, gimnasyka a niektórzy mogli się przetrzeć przed sprawdzianem z Darkiem Skurą (rek. żyć 2:20 - na 1000m) na drugim okrążeniu.
Jutrzejszy bieg pozwoliłem sobie nazwać hasłem:
CZY ZAWODNIK DOGONI KIEDYŚ TRENERA?
Oto kryteria jutrzejszego biegu określone na podstawie niedzielnego biegu pamięci trenera Wiśniewskiego, o którym pisałem nieco wyżej oraz wyników trenera Piotra i trenerki Agnieszki.
I tak BIEGAŁ Twój trener 2:22
II tak BIEGAŁA Twoja trenerka 2:52
III tak BIEGA Twój trener 3:00
IV tak biega ich syn 3:23
V tak biega TWOJA trenerka 3:44
Przygotowane są dyplomy ukończenia sprawdzianu, 3 koszulki, gazetki sportowe i oczywiśćie nagrody od niezawodnej Lubelli (dziękuję Edycie i Pawłowi).
A więc do jutra czyli SOBOTA godz. 10.00 WĄWÓZ RURY od strony ul. Nadbystrzyckiej. Najpiewrw wspólna rozgrzewka a później ruszamy. ZAPRASZAM wszystkich dotychczas - w sumie na ścieżkach pojawiło się około 60 osób. Ile będzie jutro to zależy od Was.
Pozdrawiam Piotr K
Trener Ścieżek Biegowych
PS Oficjalinie zostały jeszcze tylko 3 wspólne treningi ale z przyjemnością usłyszałem, że chętnie będziemy się spotykać i w wakacje.
- xedi69
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 24 lis 2007, 13:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Gratulacje dla całej Rodziny Sportowej Kitlińcy.
O takich wynikach mogę tylko pomarzyć.
Pewnie bym się sprawdził na dystansie 1000m w sobotę lub w środę. Jest tylko jedno ale...
Nie studiuję, nie uczę się na każdej innej uczelni dziennej, nie jestem pracownikiem w normalnej pracy, gdzie przeważnie soboty są wolne, a w ciągu tygodnia pracuje się od 7-15.
Co najważniejsze to mam pracę i staram się systematycznie biegać i chcę to robić dalej.
Nie będzie mnie jutro, ani w środę. Życzę wszystkim bardzo dobrych wyników w sprawdzianie na 1km.
Idę sobie pobiegać do Starego Gaju.
O takich wynikach mogę tylko pomarzyć.
Pewnie bym się sprawdził na dystansie 1000m w sobotę lub w środę. Jest tylko jedno ale...
Nie studiuję, nie uczę się na każdej innej uczelni dziennej, nie jestem pracownikiem w normalnej pracy, gdzie przeważnie soboty są wolne, a w ciągu tygodnia pracuje się od 7-15.
Co najważniejsze to mam pracę i staram się systematycznie biegać i chcę to robić dalej.
Nie będzie mnie jutro, ani w środę. Życzę wszystkim bardzo dobrych wyników w sprawdzianie na 1km.
Idę sobie pobiegać do Starego Gaju.
Pozdrawiam Robert.
- xedi69
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 24 lis 2007, 13:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
A ha, podaję propozycję nazwy stowarzyszenia:
1. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza TA-MA-KONDO RURY
2. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza MAR-NE SZAN-SE
3. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza EWCZE POBIEGAJMY JESZCZE
4. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza KOZIOŁ kontra HUSKY
To tyle na razie propozycji.
Powodzenia życzę wszystkim startującym w niedzielę w Garwolinie w biegu "AVON kontra PRZEMOC".
1. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza TA-MA-KONDO RURY
2. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza MAR-NE SZAN-SE
3. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza EWCZE POBIEGAJMY JESZCZE
4. Lubelskie Stowarzyszenie Biegacza KOZIOŁ kontra HUSKY
To tyle na razie propozycji.
Powodzenia życzę wszystkim startującym w niedzielę w Garwolinie w biegu "AVON kontra PRZEMOC".
Pozdrawiam Robert.
- Piotr Kitliński
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 480
- Rejestracja: 21 mar 2008, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pogoda tym razem wybitnie wpłynęła na ilość zawodników. Być może część z Was miała również zaplanowany start na niedzielę lub inne plany. W każdym bądź razie wśród kobiet wygrała i uzyskała najlepszy czas Karolina K. 5:44,77s a wśród mężczyzn Michał F. 3:24,37s. I to by byli wszyscy, którzy stawoli się na sprawdzian. Oczywiście najlepsi otrzymali dyplomy, nagrody i gratulacje od trenera. Mam nadzieję, że nie jest to już wakacyjne pożegnanie.
W środę mnie nie będzie na zajęciach (ostatnio do trenerki Agnieszkin przchodzi więcej biegaczy???) ale już w następną sobotę i ostatnią środę miesiąca tak.
Jak mówiłem, mam nagrody od Lubelli tak więc chciałbym je wam wręczyć. Myślę, że powtórzymy sprawdzian na 1000 m w następną sobotę. Dyplomy też będą.
Pozdrawiam Piotr K
W środę mnie nie będzie na zajęciach (ostatnio do trenerki Agnieszkin przchodzi więcej biegaczy???) ale już w następną sobotę i ostatnią środę miesiąca tak.
Jak mówiłem, mam nagrody od Lubelli tak więc chciałbym je wam wręczyć. Myślę, że powtórzymy sprawdzian na 1000 m w następną sobotę. Dyplomy też będą.
Pozdrawiam Piotr K
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 08 kwie 2010, 15:40
Witam wszystkich biegających w Lublinie i jego okolicach.
Już po biegu w Garwolinie, co prawda nie udało mi pobić zamierzonego czasu (45 minut), ale życiówka jest i to jaka.
Ale od początku.
Na miejscu byliśmy tuż po ósmej z zamiarem pomocy przy organizacji biegu. Za to mieliśmy wystartować za darmo.
Pomagaliśmy około godziny i poszliśmy zwiedzać miasto, a że do dużych ta miejscowość nie należy to szybko nie
mieliśmy co robić. Pogoda też nie sprzyjała spacerom, ale później jak się okazało stała się ona sprzymierzeńcem biegaczy.
Jakoś dotrwaliśmy do momentu startu, pierwszą część trasy biegło mi się bardzo dobrze i lekko, chociaż obawiałem się jej.
Na półmetku miałem czas zgodnie z oczekiwaniami, musiałem się jednak zatrzymać, żeby się napić wody i już nie mogłem nadrobić
straconych chwil. Na metę dotarłem w 45 minucie i 21 sekundzie z czego jestem bardzo zadowolony, gdyż pobiłem mój rekord o
2 minuty i 19 sekund. Myślę, że następnym razem zejdę poniżej 45 minut.
W sumie udana impreza chociaż był to debiut ze strony organizatorów, a i my przy tej okazji czegoś się nauczyliśmy.
Chciałbym również dodać, że inni ścieżkowicze pobili swoje rekordy:
Łukasz C. 44 minuty 38 sekund, a Zbigniew Z. 46 minut 02 sekundy.
Pozdrawiam i namawiam wszystkich biegających do udziału w takich imprezach, jest to zupełnie inne bieganie niż na treningach.
Andrzej.
Już po biegu w Garwolinie, co prawda nie udało mi pobić zamierzonego czasu (45 minut), ale życiówka jest i to jaka.
Ale od początku.
Na miejscu byliśmy tuż po ósmej z zamiarem pomocy przy organizacji biegu. Za to mieliśmy wystartować za darmo.
Pomagaliśmy około godziny i poszliśmy zwiedzać miasto, a że do dużych ta miejscowość nie należy to szybko nie
mieliśmy co robić. Pogoda też nie sprzyjała spacerom, ale później jak się okazało stała się ona sprzymierzeńcem biegaczy.
Jakoś dotrwaliśmy do momentu startu, pierwszą część trasy biegło mi się bardzo dobrze i lekko, chociaż obawiałem się jej.
Na półmetku miałem czas zgodnie z oczekiwaniami, musiałem się jednak zatrzymać, żeby się napić wody i już nie mogłem nadrobić
straconych chwil. Na metę dotarłem w 45 minucie i 21 sekundzie z czego jestem bardzo zadowolony, gdyż pobiłem mój rekord o
2 minuty i 19 sekund. Myślę, że następnym razem zejdę poniżej 45 minut.
W sumie udana impreza chociaż był to debiut ze strony organizatorów, a i my przy tej okazji czegoś się nauczyliśmy.
Chciałbym również dodać, że inni ścieżkowicze pobili swoje rekordy:
Łukasz C. 44 minuty 38 sekund, a Zbigniew Z. 46 minut 02 sekundy.
Pozdrawiam i namawiam wszystkich biegających do udziału w takich imprezach, jest to zupełnie inne bieganie niż na treningach.
Andrzej.
- jaszczomb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 280
- Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mętów/Lublin
Gratuluję udanego startu i życiówek drużynie Makondo 9 osób to całkiem sporo jak na Lublin.
Życzę dalszych sukcesów i może zorganizowania jakiegoś biegu w Lublinie bo widzę że zdobywacie
cenne doświadczenia organizacyjne .
ps.Walczyłem wczoraj w Chełmie, naskrobię coś więcej na ten temat jak będą jakieś wyniki.
Życzę dalszych sukcesów i może zorganizowania jakiegoś biegu w Lublinie bo widzę że zdobywacie
cenne doświadczenia organizacyjne .
ps.Walczyłem wczoraj w Chełmie, naskrobię coś więcej na ten temat jak będą jakieś wyniki.