Mazowiecki Park Krajobrazowy

Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O Miś Yogi już wstał, znakiem tego wiosna już u progu. Oby za ciepło nie było w niedzielę, zbyt wiele narzekań i zabawa będzie nieudana.
Ja mam w sobotę wolne (aż nie mogę w to uwierzyć) i już się cieszę na to spotkanie w formie małżeńskiej.:-)
Pozdrawiam,
Darek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z nieukrywaną niechęcią i zazdrością życzę wszystkim udanych zawodów. Dajcie czadu:) :hej:
Gerard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Gocławek

Nieprzeczytany post

Powodzenia jutro dla wszystkich! Oby noga dobrze podawała :hej:
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Gerard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Gocławek

Nieprzeczytany post

A u nas znowu cisza...
Jak tam wrażenia po półmaratonie? Z Marysińskich biegaczy udało mi się spotkać tylko Renatę z Darkiem, ale za to już podczas biegu :)
Ja po udanym występie robię sobie teraz trochę wolnego od biegania, z nadzieją, że wyleczę wreszcie moją bolącą nogę :grr:
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Awatar użytkownika
henley
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski

Nieprzeczytany post

U mnie życiówka bardzo wymęczona :bum: i poprawiona tylko o 14s :chlip: . Chyba wiem jaki błąd popełniłem. Trzeba wyciągnąć wnioski i biegamy dalej :hej: .

Renatę i Darka starałem się poderwać do walki na ostaniej prostej głośnym krzykiem. :hej:

Gerarda w ogóle nie widziałem. Jaki wynik zrobiłeś?

PS. Jutro z powodów usprawiedliwionych nie będę biegał w Marysi :chlip: . Rozbieganie po półmaratonie zrobiłem dzisiaj.
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
Gerard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Gocławek

Nieprzeczytany post

Nie no, życiówka to życiówka. Gratulacje się należą. A zdradzisz co było nie tak, że nie udało sie szybciej (chociaz Twój czas to dla mnie i tak kosmos :orany: )?
Ja nabiegałem netto 1:37:19, z czego jestem bardzo dumny. Życiówka debiutancka z zeszłego roku poprawiona o 12 minut :hej:
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Awatar użytkownika
henley
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski

Nieprzeczytany post

Gerard pisze: Ja nabiegałem netto 1:37:19, z czego jestem bardzo dumny. Życiówka debiutancka z zeszłego roku poprawiona o 12 minut :hej:
Gratulacje Gerard :hej: , piękny wynik i "turbo" progres!!!

Jeśli chodzi o mój błąd to zapomniałem ,że w moim wieku :bum: należy wypocząć przed startem a nie robić 2 akcenty w tygodniu startowym (tak przynajmniej pisze Jurek Skarżyński w nowozakupionej książce "Maraton") :hej:

A jak tam DAR, żyjecie? :niewiem:

A jak poszło "Misiom"?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Staromiłośniański dwugłos:

U nas poszło zgodnie z planem. Choć pojawiające się od pewnego momentu problemy techniczne nauszczykały nam w sumie całkiem niemało czasu, to i tak wpisaliśmy się w założone widełki. Daje to nam podstawę do sprawienia sobie wzajemnie nagród, co w najbliższym czasie uczynimy.

Wspomnę przy okazji, iż dość zagadkowa jest postać jednego zawodnika z osiedla SM - prywatnie męża jednej z członkiń klubu z Anina (nomen omen). Jak biegam długo i szeroko, nie spotkałem go ni razu w lesie ni na osiedlowej pętli. Wnioskuje na tej podstawie, że prócz sporadycznych imprez nie biega w ogóle lub robi to wyłącznie dookoła stołu, w zaciszu własnego pokoju.
Beauty, czemu Tomek biega, skoro nie biega? Czemu nie biega? :hej:

Gratuluje wszystkim, co zasłużyli, Tomkowi w szczególności - może Ania zdejmie mu trochę obowiązków domowych i też będzie mógł z nami biegać w MPKu, po Miłosnej lub u Szlabanowców :bum:

Henley, głupia sprawa z tym Twoim błędem... ale przyznaj się, że tak Cię rozochocił temat biomechaniki, że w ostatnim momencie chciałeś coś jeszcze podkręcić u siebie w palcach i śródstopiu. A babcia mówiła: lepsze wrogiem dobrego... Na poważnie: Piękne dzięki za rady. Teraz jest to podwójnie uświadomiona konieczność :)
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Yogi! pisze:Wspomnę przy okazji, iż dość zagadkowa jest postać jednego zawodnika z osiedla SM - prywatnie męża jednej z członkiń klubu z Anina (nomen omen). Jak biegam długo i szeroko, nie spotkałem go ni razu w lesie ni na osiedlowej pętli. Wnioskuje na tej podstawie, że prócz sporadycznych imprez nie biega w ogóle lub robi to wyłącznie dookoła stołu, w zaciszu własnego pokoju.
Beauty, czemu Tomek biega, skoro nie biega? Czemu nie biega? :hej:

Gratuluje wszystkim, co zasłużyli, Tomkowi w szczególności - może Ania zdejmie mu trochę obowiązków domowych i też będzie mógł z nami biegać w MPKu, po Miłosnej lub u Szlabanowców :bum:
Skoro już tak zostałam wezwana do tablicy, uprzejmie informuję, że Tomek nie biega, bo nie lubi. Po niedzieli mam jednak wrażenie, że właściwa byłaby tu formuła czasu przeszłego. Poza tym chciałam zauwazyć, że na PMW zapisał się wcześniej ode mnie, bez mojej wiedzy, a już na pewno bez namawiania. Mąz mój bowiem ma charakter przekorny i namawianie go do czegoś skutkuje na ogól rezultatami odwrotnymi.

A czemu biega, skoro nie biega? Pewnie ma to coś wspólnego z treningami karate :jatylko: Poza tym ostatnio jednak biega... raz w tygodniu.... :lalala:
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

henley pisze: A jak tam DAR, żyjecie? :niewiem:
Owszem, żyjemy :-)

Gratuluję wszystkim czasów, rekordów, sławy, satysfakcji, żon i mężów.
My pobiegliśmy tak jak planowaliśmy, choć henley jak zwykle namawiał Renatę na ściganie. Ścigania nie było, było luźno i przyjemnie. Czas tylko minutę gorszy od życiówki, ale w zasadzie to jest nowa życiówka, na nowej trasie, 1:44:35. Na naszej stronie są linki do zdjęć i relacji Renaty. Po ilości wyświetleń, domyślam się, że Jacek swoje zdjęcie już widział. W pięknym towarzystwie Jacku biegłeś na Krakowskim Przedmieściu, napisz nam coś o niej. :lalala:

Wczoraj w ramach regeneracji, byliśmy w saunie w Wodniku. Sauna była gorąca, ale jak dla mnie za dużo paplających młodych kobiet. Po saunie, a może nie tylko po niej, spałem jak "zabity", tak więc zregenerowany jestem rewelacyjnie. :lalala:
Dziś biegamy wolno i krótko w Marysi, a od jutra zaczynamy dojazdy do pracy na rowerze.
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Beauty&Beast pisze:Skoro już tak zostałam wezwana do tablicy, uprzejmie informuję, że Tomek nie biega, bo nie lubi. Po niedzieli mam jednak wrażenie, że właściwa byłaby tu formuła czasu przeszłego. Poza tym chciałam zauwazyć, że na PMW zapisał się wcześniej ode mnie, bez mojej wiedzy, a już na pewno bez namawiania. Mąz mój bowiem ma charakter przekorny i namawianie go do czegoś skutkuje na ogól rezultatami odwrotnymi.
A to Ci dopiero zagadka! Ostatnie zdanie kusi myślą, że może warto nieustająco sugerować Tomkowi, żeby przestał biegać, a zwłaszcza w Starej Miłosnej? :hahaha:

Chciałem zauważyć, bo nie wiem czy widać, że dnie stają się coraz dłuższe. Odkryte zjawisko cieszy mnie bardzo i tą radosną nowiną chciałem się niniejszym podzielić (tzw. euforia długodystansowca) ;-)
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

My już korzystaliśmy z dobrodziejstw dłuższego dnia (śmiesznie brzmi, bo przecież każdy dzień w roku jest tak samo długi). Biegaliśmy dziś bez lampek i nie musieliśmy wypatrywać oczu żeby zobaczyć coś pod nogami. Zresztą samego biegania było skromniutko, za to czas nam wypełniły ćwiczenia na ścieżce zdrowia i pogaduszki z napotkanymi znajomymi biegaczami. Zawitał bowiem do marysińskiego lasu "ojciec założyciel" szlabanowych spotkań - Pebe, który skierował w naszą stronę henleya (widać nie wytrzymał w domu po udanym półmaratonie i też zrobił sobie małą przebieżkę po lesie ;) ).
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Henley, Gerard, Kazig, B&B, Yogi + 1, żyjecie?
Wybiera się ktoś na Kabaty w sobotę?

Słuchajcie, czy w kwietniu jest jakaś sobota do wykorzystania na SzM? A może by tak w dyngusowy poniedziałek pośmigać? Jakaś Lana Maryśka, czy coś takiego? Może ktoś sałatki i jajeczko przyniesie i się spotkamy tak niezobowiązująco. Co Wy na to?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wywołany do tablicy odpowiadam. Fajna ta Falenica, chciałbym kiedyś pobiec, zwłaszcza jak zobaczyłem to Darka focenie.

W weekend uciekam na Kaszuby, jak najdalej od śniegu i niskich temperatur, jak najbliżej jakichś przewyższeń. Bo formę na rowerze robi się tylko w górach. Tamtejsze pagóry lepsze od płaskiego jak stolnica Mazowsza.

Jest taka impreza na orientacje na rowerze, 8h, kilkadziesiąt punktów kontrolnych, w nocy, z partnerem. Tam pojadę
Gerard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Gocławek

Nieprzeczytany post

Renata pisze:Henley, Gerard, Kazig, B&B, Yogi + 1, żyjecie?
Wybiera się ktoś na Kabaty w sobotę?
Ja na razie leczę nogę nadwyrężoną przygotowaniami do PWM. I nie biegam :bum: Tak więc biegania kabatowe i szlabanowe nie wchodzą w grę. A szkoda, bo pewnie życiówka na Kabatach by była :spoko:
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
ODPOWIEDZ