Powiem tak: było fantastycznie dzięki Wam, przemiłym ludziom z olsztyńskiego BBL. Wszystkie mankamenty zostały przykryte.. Serdecznie dziękuję za możliwość zabawy razem w Wami
Anja. pisze:nie nabijajcie się z Krasko, jak ja bym się na maraton porwala to nie wiem czy w 6 godzin bym się zmieściła

Grunt że spróbował i ukonczył....
Dodam od siebie ze miejsce przeurocze. Fajna organizacja, nie mialam klopotu z zaparkowaniem na pachnącej rumiankiem łące (czad :D), trasa dobrze oznaczona, miejscami trochę błota no ale to nie wina organizatorów

Podobno na trasie maratonu trochę gorzej, bo jednak były odcinki gdzie jeżdzily auta (tak słyszałam), ale trasa na dychę świetna - w całości praktycznie po lesie i polach.
Mi błoto (błotko.. bez przesady), las, pola, mostki nad Krutynią podobały się najbardziej. Oznaczenia - na 10 km - były mniej więcej ok, na maratonie podobno nie do końca (tak jak i to, że nie było pełnych 42 km).
Anja. pisze:Co na tak:
- kameralność (300 osób na biegu to nie 6 tys jak w wawie...)
- przemili ludzie
- pakiet startowy - za 35 zl fajna techniczna koszulka Nike
- zero problemów z parkowaniem
- bardzo fajna knajpka Dwór Łowczego - strasznie długo czekalam w kolejce na espresso ale przynajmniej dobre było
Co na nie:
- prawie przez cały czas biegla blisko mnie jakaś gwiazda która na początku strasznie głośno gadała przez telefon, a potem przez resztę trasy jęczała, jak mnie to wkurza... Urwalam się jej na 7 km bo miałam dość tych jęków. Nie wiem co to za laska była, ale za rok niech biegnie gdzieś dalej ode mnie, tj albo zdecydowanie szybciej albo dużo wolnej
- ludzie narzekali na punkt z wodą - w sensie ze podobno miały byc co 2,5km, był na 5tym. Ja mialam swoją butelkę, ale bylo dosc goraco, jak ktos się mentalnie nastawił że woda co 15 minut, to zaliczył demota ze nie było
- więcej na nie nie ma

za rok jak termin dopasuje, przyjadę znowu
Pod pierwszą częścią zgadzam się obiema łapkami, pod drugą - hm, jeden punkt, gdy nie ma strasznych upałów, na 10 km chyba wystarczy.. W regulaminie była mowa o jednym punkcie na 5 km.
techgraph pisze:Myślę że mogę "w imieniu" wszystkich BBLowców z Olsztyna zaprosić Ciebie na dość podobny bieg do nas
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... code=22590
Las jeszcze bardziej malowniczy, trasa no niestety trudniejsza ale też nieznacznie krótsza bo około 8km.
Z tym że nie wiem jak jest to możliwe żeby na "naszą" trasę puścić ponad 300 osób ... no i to będzie na prawdę duuuuży problem.
Ciężko będzie wyprzedzać ... ale też sam start ze Stadionu Leśnego raz że pod górkę dwa że od razu zakręty i wąsko ... będzie walka
... wrócę do Gałkowa ... minus ... jeszcze jeden ... tak na prawdę brak zdjęć z biegu (10km)
ilu fotografów było sami widzieliście ... no ale nie byliśmy tzw "obiektem" ich westchnień
trzeba zabierać na start własnych paparazzi ... a taki piękny finisz miałem ... eeech
NIESTETY BYLIŚMY TYLKO DOBRZE DOBRANĄ FOTOTAPETĄ. TAK ABY STWORZYĆ (VIPom) WRAŻENIE UCZESTNICTWA W SPORTOWEJ RYWALIZACJI.
Wiem ... mocne słowa ... wywołam burzę ... ale będę swojego zdania bronił.
Biegacze pobiegli na serio ... tyle że to nie o nich chodziło. Trochę niesmak.
Na przeciwnym biegunie stawiam półmaraton w Hajnówce ... tu gwiazdami są wszyscy biegacze ... nie ważne jakie miejsca zajęli ... skąd i czym przyjechali.
Jednak przyjmuję to z pokorą i pojadę za rok jeszcze raz ...
a Koleżanka może chociaż zdradzi swój nr startowy ?
132 ?
Techgrafie, uświadomiłeś mi, że tam były gwiazdki, byłam zaślepiona atmosferą, rozmowami, widokiem. Kajam się, że nie zauważyłam prawdziwych sław

Zdjęcia były robione dla agencji, np. są tu:
http://www.eastnews.pl/pictures/subject ... ws/page/1/ czy tu:
http://www.kapif.pl/
Nie dla maluczkich.
Był Wasyl, pewnie zdjęcia pojawią się niedługo i wszyscy zobaczą Twój zacny finisz
Fakt, w małym cepeliowym Pasłęku rozczuliła mnie postawa cieszących się i przybijających biegaczom piątki dzieciaków..
W paru kwestiach (np. woda na mecie dla maratończyków, zamieszanie z medalami) wyszło nieopierzenie orgów. Poza tym kibiców muszą sobie wychować.
Dziękuję tym z Was, którzy cierpliwie tłumaczyli mi czym jest Perła Narie.. Im dłużej ostrzegaliście z błyskiem w oku przed tym biegiem, tym bardziej chcę pobiec tam, a nie na Nocnym Świętojańskim
