Krakowskie Dreptane Pogaduchy
- to ja MacGor
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 02 mar 2004, 10:58
Kazig -może Ty wpadniesz na Bieg Korfantego?
Matka, żona i biegaczka
- to ja MacGor
- Stary Wyga
- Posty: 219
- Rejestracja: 02 mar 2004, 10:58
bo co?
Matka, żona i biegaczka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Jesli ktos z Huty chce sobie zrobic dlugie lagodne wybieganie przed CM, to startujemy spod kina Swiatowid o 7:45. O 8 zabieramy z ronda czyzynskiego Age i pomykamy sobie mijajac M1, bulwarami nad Wisla na Blonia. Tam male Pogaduchy o 9:30 i pozniej Salwator, Praska, bulwary w kierunku Huty. Na oko 30-35 km
Bedzie bardzo wolno, z przerwami. Ewa z Jurkiem juz to przypilnuja:-)
Zainteresowana ludnosc ma sie zglosic o 7:45 pod kino Swiatowid, albo o 8:00 na rondzie czyzynskim kolo myjni, lub ew. sciagac nas na trasie.
Bedzie bardzo wolno, z przerwami. Ewa z Jurkiem juz to przypilnuja:-)
Zainteresowana ludnosc ma sie zglosic o 7:45 pod kino Swiatowid, albo o 8:00 na rondzie czyzynskim kolo myjni, lub ew. sciagac nas na trasie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Prezes proszony jest o nieprzynoszenie na Pogaduchy mojego medalu. Nie bede tym razem autkiem, a bieganie z medalem po Krakowie, moze rozsmieszac ludnosc tubylcza.
- boowa
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
bedziecie biec aleją pokoju ?? na wyskosci koncówki parku i awf'u i poczatku plazy??
bede sie tam staral was zlapac ... jak wstane
(Edited by boowa at 9:55 pm on April 17, 2004)
bede sie tam staral was zlapac ... jak wstane
(Edited by boowa at 9:55 pm on April 17, 2004)
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 09 sty 2004, 17:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Augustów-Kraków
co tak slabo dzis reszta pobiegla?? mielismy biec bulwarami i nawrucic na moscie debnickim a byla nas tylo dwojka. forma jak na razie zwyzkuje :D
biegamy ,biegamy bo CM pokaze kto tak naprawde biega !!
:p
biegamy ,biegamy bo CM pokaze kto tak naprawde biega !!
:p
Heh,i tak bede [b]lepszy[/b]-kwestia czasu
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
ano właśnie. CM zweryfikuje... a ja wczoraj 33Quote: from votec128 on 3:09 pm on April 18, 2004
co tak slabo dzis reszta pobiegla?? mielismy biec bulwarami i nawrucic na moscie debnickim a byla nas tylo dwojka. forma jak na razie zwyzkuje :D
biegamy ,biegamy bo CM pokaze kto tak naprawde biega !!
:p
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
a tak poza tym to ta słaba reszta pobiegła agrafkę za Dąbie
i sie nie miała zamiaru ścigać
poscigamy sie 8 maja...
(Edited by krzycho at 11:11 am on April 19, 2004)
i sie nie miała zamiaru ścigać
poscigamy sie 8 maja...
(Edited by krzycho at 11:11 am on April 19, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 26 sty 2004, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
odpowiedz do boowa:) urzadzonko smsa na koniec biegu wskazywalo 29,6 km, on sam mial to jeszcze zweryfikowac i podac, ale nie zdazyl, popoludniu pobiegl na impreze:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Bylo tyle ile Ewabo napisala, ale...my przebieglismy do spotkania z Toba jakies 3.5 - 4 km, i od rozstania tylez samo. Wiec na oko to przebieglies tak ze 20 km. Czasow nie podaje, bo mielismy tyle przerw, pifkoetc., ze to nie ma sensu. W kazdym razie tempo sporego dreptania. Jak bede mial chwile czasu, to zrobie mapke tego dreptania z zaznaczeniem jakie byly predkosci na poszczegolnych etapach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Fajnie to ktoś, gdzieś etc. napisal, ze Krakow śpi. Bo do wyjazdu 36 godz. a na pogaduchach cisza, jakby nikt nie wiedzial i nikt nie jechal do Wroclawia, lub byly to tylko wyjazdy indywidualne prywatnych osob.
Ej Zarzadzie KKB itd. To powinno byc okreslone publicznie tutaj na tej stronie, czy klub uczestniczy w tej imprezie, jezeli tak to gdzie oficjalna klubowa zbiorka na wspolny wyjazd etc. Oczywiscie to dla tych co chca, kto chce jechac indywidualnie - to jego sprawa.
Ale jezeli jest klub to obowiazkiem klubu /czytaj Zarzadu/ jest okreslenie w ktorych z kolejnych imprez klub uczestniczy i zorganizowac wspolny wyjazd.
I to nie jest tak jak niektorzy mowia, ze to nie instytucja, ze to praca spoleczna etc.
Jest to obowiazek dzialania, nikt nikogo nie zmuszal do obejmowania funkcji, a funkcje te zobowiazuja do dzialania. A tu potezna impreza biegowa i cisza ze strony klubu. To ze np. czlonkowie Zarzadu nie jada, nie zwalnia ich z obowiazku zorganizowania tzw. wyjazdu klubowego i wyznaczenia kogokolwiek z klubowiczow na poprowadzenie tej sprawy.
Gwoli przypomnienia, kiedy my wreszcie wystartujemy w strojach klubowych, elegancko, jako reprezenacja klubu etc. Jakos dlugo to trwa
Maraton Wroclawski pokazuje, ze jest tak jakby zadnego klubu nie bylo i kazdy jedzie sobie indywidualnie i jest to jego prywatna sprawa. Czy po to zakladalismy klub, zeby jezdzic indywidualnie?
Chyba sami widzicie ?/Zarzad/, ze cos tu jest nie tak.
Zaraz mi odpowiecie, ze ludzie woleli jechac sami etc.
Nic nie szkodzi, obowiazkiem klubu jest ustawienie wyjazdu klubowego, a jezeli nikt z tego nie skorzysta to ich sprawa. Zarzad wypelnil swoj obowiazek.
Bo miedzy innymi do obowiazkow Zarzadu nalezy przegladanie kalendarza imprez, okreslanie w ktorych z nich klub uczestniczy, informowanie o tym publicznie, organizowanie wspolnego wyjazdu etc.
Tylko dlaczego ja sie musze o to dopominac. Winno byc odwrotnie, to Zarzad powinien po kolezensku zachecac niezbyt zdecydowanych na wyjazd kolegow aby byla ladna frekwencja, odnotowac ja etc. A wiem ze sa koledzy, ktorych gdyby troche skaperowac to by pojechali. A tak to oni czuja sie nikomu niepotrzebni, zostawieni samym sobie, a niby naleza do klubu, a jest jakby nigdzie nie nalezeli etc etc.
Ej Zarzadzie KKB itd. To powinno byc okreslone publicznie tutaj na tej stronie, czy klub uczestniczy w tej imprezie, jezeli tak to gdzie oficjalna klubowa zbiorka na wspolny wyjazd etc. Oczywiscie to dla tych co chca, kto chce jechac indywidualnie - to jego sprawa.
Ale jezeli jest klub to obowiazkiem klubu /czytaj Zarzadu/ jest okreslenie w ktorych z kolejnych imprez klub uczestniczy i zorganizowac wspolny wyjazd.
I to nie jest tak jak niektorzy mowia, ze to nie instytucja, ze to praca spoleczna etc.
Jest to obowiazek dzialania, nikt nikogo nie zmuszal do obejmowania funkcji, a funkcje te zobowiazuja do dzialania. A tu potezna impreza biegowa i cisza ze strony klubu. To ze np. czlonkowie Zarzadu nie jada, nie zwalnia ich z obowiazku zorganizowania tzw. wyjazdu klubowego i wyznaczenia kogokolwiek z klubowiczow na poprowadzenie tej sprawy.
Gwoli przypomnienia, kiedy my wreszcie wystartujemy w strojach klubowych, elegancko, jako reprezenacja klubu etc. Jakos dlugo to trwa
Maraton Wroclawski pokazuje, ze jest tak jakby zadnego klubu nie bylo i kazdy jedzie sobie indywidualnie i jest to jego prywatna sprawa. Czy po to zakladalismy klub, zeby jezdzic indywidualnie?
Chyba sami widzicie ?/Zarzad/, ze cos tu jest nie tak.
Zaraz mi odpowiecie, ze ludzie woleli jechac sami etc.
Nic nie szkodzi, obowiazkiem klubu jest ustawienie wyjazdu klubowego, a jezeli nikt z tego nie skorzysta to ich sprawa. Zarzad wypelnil swoj obowiazek.
Bo miedzy innymi do obowiazkow Zarzadu nalezy przegladanie kalendarza imprez, okreslanie w ktorych z nich klub uczestniczy, informowanie o tym publicznie, organizowanie wspolnego wyjazdu etc.
Tylko dlaczego ja sie musze o to dopominac. Winno byc odwrotnie, to Zarzad powinien po kolezensku zachecac niezbyt zdecydowanych na wyjazd kolegow aby byla ladna frekwencja, odnotowac ja etc. A wiem ze sa koledzy, ktorych gdyby troche skaperowac to by pojechali. A tak to oni czuja sie nikomu niepotrzebni, zostawieni samym sobie, a niby naleza do klubu, a jest jakby nigdzie nie nalezeli etc etc.
Pozdr. Artur
- gregoz68
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 lut 2004, 13:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Przypominam Arturo, że aby klub został sklasyfikowany w rywalizacji drużynowej nasi biegacze muszą ukończyć maraton. Dopiero wtedy organizator wciąga "automatycznie" kolejne nasze najlepsze czasy i dodaje. Pierwsze trzy, trzy następne itd. Tak więc musisz przebiec maraton
gregoz