Tanie "kalorie" do przygotowań na maraton?

Amadeusz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 03 maja 2020, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć,

Znowu bawię się w przygotowania do maratonu. W tygodniu mam 2 sesje "quality" w których wypuszczam się powyżej 20k, w tempach często zbliżonych do marathon pace (jakieś 45-55s szybciej niż easy run) i jeżeli się nie suplementuję w trakcie jakimiś cukrami to przy obecnych temperaturach po powrocie do domu padam na twarz (i jestem kapeć przez resztę dnia), nie mówiąc o tym że mam problem z poprawnym wykonaniem treningu (np. zamiast wyrobić 13 mil wymaganym tempem, padam już po 9).

Obecnie 2-3 żele na taki trening to praktycznie wymóg. Problem jest tej natury, że takie Decathlonowe jakich dotychczas używałem to prawie 8 zyla za sztukę.

Szybko licząc, 8 'trudnych' treningów w miesiącu, w każdym 2-3 żele (potraktujmy średnio 2,5), każdy po 8zł = 160zł, a to tylko żele, do tego dochodzą izotoniki i inne bzdury, w całym planie maratonowym wydam prawie 5 stów na suplementację - trochę boli.

Szukam patentu jak wydawać trochę mniej niż 20zł za każdy pojedynczy trening - a podkreślam, niestety muszę brać cukry przy trudniejszych sesjach, nie wiem czy to placebo ale po prostu nie daję rady łupać półmaratonu tempem maratońskim na samej wodzie 2x w tygodniu. Jakieś pomysły? Czy pozostaje mi zacisnąć zęby?
New Balance but biegowy
Szymon1988
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 14 paź 2022, 21:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Próbowałeś zrobić taki trening na samym izotoniku? Ja żele biorę tylko na dłuższe wycieczki biegowe, gdzie wiem, że może mi to zająć powyżej 3 godzin. A wszystkie treningi oblatuje na samym izo. Ale ja nie trenuję do maratonu i nie robię mocnych longów, więc ciężko doradzić
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 651
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Przy poprzednich przygotowaniach do maratonu, jak i normalnych dłuższych treningach przerzuciłem się na musy owocowe. Takie normalne, dostępne w każdym markecie.
Jest tego od metra :) Paru producentów, różne smaki. Albo takie typowo owocowe albo mieszane np. z warzywami. Mi wchodzą dobrze :)
Jedyny minus jaki widzę to fakt, że zajmują więcej miejsca niż takie typowo sportowe żele. Do kamizelki biegowej spokojnie jednak 2-3 można wrzucić.

Kosztują przy tym koło 2-2,5 zł więc będzie taniej. Może spróbuj tego?
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Nie byłoby taniej spróbować takie 15-20km bez jedzenia. A i efekt dużo lepszy.
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 319
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:39:35
Życiówka w maratonie: 03:11:24
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może biegasz za szybko te jednostki? Prawie minuta różnicy między izi a drugim zakresem wydaje się być całkiem sporo, ale może się mylę.

Ja nie używam prawie w ogóle żeli w treningu (wyjątkiem są pojedyńcze treningi np 30tki przed maratonem co by przypomnieć sobie jak to smakuje) a w chłodniejsze dni taki np 20km WB2 biegam z reguły bez bidonu. Czasem jak mi się nie chce wyjść na dłuższy trening to kupuję snikersa i jem go w połowie drogi w nagrodę :hahaha: .
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
Amadeusz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 03 maja 2020, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie sądzę że treningi są zbyt 'dokręcone' z dwóch powodów:
- jesienią/zimą kiedy przygotowywałem się do Cracovii wciągałem te treningi nosem, nie były łatwe ale dawałem radę. Tylko że wtedy były jednocyfrowe temperatury, a teraz się smażę prawie każdego dnia, zaś wieczorem jest duszno jak cholera,
- nie wymyśliłem ich sam, są prosto z tabel Jacka Danielsa,

Z moimi genami potliwości nie ma szans żebym nie miał picia/żarcia, ostatnio nie potrafiłem odblokować telefonu w sklepie bo był cały mokry a nie było na mnie suchej powierzchni żeby przetrzeć ekran - dosłownie.

Pamiętajcie też że nie jestem szybki (raczej po prostu przeciętny), takie 25k to dla mnie ponad 2:30h przy tempie maratońskim, cisnąć tyle czasu w tętnie 165-175 (HRmax ~200-203) w 30C bez dostarczenia cukrów to dla mnie gwarancja na absolutny i kompletny zjazd po treningu - nie chcę się tak upodlić, nawet jeżeli byłoby to korzystne na dłuższą metę.

Dzięki za sugestię o musach, przetestuję.
mach82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 786
Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Żele możesz kupić na allegro - SIS lub ALE po 4.5-5PLN za szt (również dostępne w 10-pakach). Do tego jakieś tanie carbo albo izotonik (25-30PLN za 1kg) i masz taniej niż to co kupujesz w decathlonie. Żele można częściowo zastąpić izotonikami - też sporo cukrów, a w temperaturze 30C i tak musisz bardzo dużo pić przy długich wysiłkach.
Blog
Komentarze do bloga

10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1308
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 39:40
Życiówka w maratonie: 3:02:02
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Banany, ja na swoje longi oprócz żeli brałem banany.
Kiedyś stosowałem jeszcze krówki, znaczy cukierki. Tylko świeże potrafią się kleić, starsze lepiej wchodzą.

No i pamiętaj o dostarczeniu węgli po treningu.
KISS (Keep It Simple, Stupid)
MM91
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 15 mar 2014, 22:21
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: 3:59:24

Nieprzeczytany post

W Biedronce wyczailem żele 100g (około 250kcal) za 5zl. Stosunek ceny do kaloryczności przebija musy owocowe i inne im podobne wynalazki, które do tej pory stosowałem od czasu do czasu.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1577
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

Tak, ale syf nieziemski. Tak plastikowe smaki, że aż mdli. Ostatnio żona mi podkradła taki żel biedronkowy. Mówiłem jej, że to niedobre, ale nie uwierzyła. No i nie mogła dokończyć.

Na połóweczkę w tempach 4:50-5:50 w chłodne dni biorę jeden mus owocowy, zwykle z tych z ryżem albo kaszą jaglaną. Na moje 65 kg wystarcza.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 715
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20

Nieprzeczytany post

Mnie te żele Go Active z Biedronki, jak rozumiem o tych mówimy, dość gładko weszły i bez problemu na nich biegałem.
Ja z kolei właśnie nie mogę mocno biegać na produkach owocowych.
To tylko potwierdza, że jedzenie na zawody powinno być przede wszystkim przetestowane na sobie.
10k: 35:42
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 651
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Też sobie raz kupiłem 1 szt tych żeli na spróbowanie - słony karmel czy coś takiego. Wszedł i nie wyszedł :) ale faktycznie dość ciężkie sprawiał wrażenie. W sensie mocno słodki, gęsty. Musiałem przepić wodą po nim.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
ODPOWIEDZ