Mało który entuzjasta biegania nie słyszał jeszcze o tzw. karbonowych butach do biegania – na starcie każdego większego biegu można w dzisiejszych czasach zobaczyć biegaczy zaopatrzonych w obuwie z karbonową płytką zatopioną w podeszwie. W mocy tej technologii swoje nadzieje pokładają biegacze zarówno początkujący, jak i bardzo zaawansowani. To, że takie buty pozwalają poprawiać wyniki sportowe, zostało już całkiem dobrze zbadane. Czy wiemy jednak dokładnie w jaki sposób się to dzieje?
https://bieganie.pl/sprzet/o-ile-szybci ... karbonowa/
O ile szybciej możemy biegać dzięki butom z płytką karbonową?
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1983
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Nie mam ani dużego doświadczenia z karbonem ani potencjału na jego wykorzystanie, ale coś tam liznąłem. Są takie buty, w których karbon zdaje się nie dawać prawie nic (Hoka Carbon X1 i X2) i takie, w których wydaje się dawać wręcz za dużo, ale ja jestem za wolny (Asics Metaracer). Dla mnie złotym środkiem jest przekładka plastikowa (jak w Endorphin Speed).
Ostatnio nabyłem same "kitajskie" karbony, takie:
Włożyłem je do butów Cyclone 2 (Pebax, ale za cienki, bo tylko 28/23) i to zrobiło z nich porządne ścigacze. Jest jednak jeden problem-to wygięcie jest ciut zbyt agresywne i w trakcie odpoczynków między interwałami czuję jak palce wbijają się w dach nad nimi. Przy szybszym tempie problemu nie ma.
Ostatnio nabyłem same "kitajskie" karbony, takie:
Włożyłem je do butów Cyclone 2 (Pebax, ale za cienki, bo tylko 28/23) i to zrobiło z nich porządne ścigacze. Jest jednak jeden problem-to wygięcie jest ciut zbyt agresywne i w trakcie odpoczynków między interwałami czuję jak palce wbijają się w dach nad nimi. Przy szybszym tempie problemu nie ma.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.