Pranie ubrań sportowych - śmierdzi :/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Witam,
mam problem z praniem łachów. Po wyciągnięciu z pralki śmierdzą Dodam, że tylko te sportowe, przepocone. Z innymi nie ma tych problemów.
Postanowiłem zakupić płyn do płukania zabijający bakterie, bo to zapewne ich wina. Nazywa się toto Sagrotan i usuwa 99% procent bakterii. Ktoś z Was testował? Nie podrażnia skóry i nie niszczy za szybko ubrań (podejrzewam, że jest oparty na chlorze)?
mam problem z praniem łachów. Po wyciągnięciu z pralki śmierdzą Dodam, że tylko te sportowe, przepocone. Z innymi nie ma tych problemów.
Postanowiłem zakupić płyn do płukania zabijający bakterie, bo to zapewne ich wina. Nazywa się toto Sagrotan i usuwa 99% procent bakterii. Ktoś z Was testował? Nie podrażnia skóry i nie niszczy za szybko ubrań (podejrzewam, że jest oparty na chlorze)?
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8780
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Nie podobno ale tak jest i pisałem o tym wielokrotnie. Takich wątków było już tu sporo.
Ocet jest tani i dobrze służy też pralce.
Dolewasz trochę (50ml - ja leję "na oko") do ciuchów wprost do bębna. Oczywiście jakiś środek do prania używasz jak zawsze.
Ocet warto dodawać nie tylko do prania ubrań sportowych.
Druga sprawa to pranie najlepiej robić zaraz po treningu.
Tego płynu na bakterie nigdy nie używałem, bo nie miałem takiej potrzeby.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Ocet jest tani i dobrze służy też pralce.
Dolewasz trochę (50ml - ja leję "na oko") do ciuchów wprost do bębna. Oczywiście jakiś środek do prania używasz jak zawsze.
Ocet warto dodawać nie tylko do prania ubrań sportowych.
Druga sprawa to pranie najlepiej robić zaraz po treningu.
Tego płynu na bakterie nigdy nie używałem, bo nie miałem takiej potrzeby.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak jest oparty na chlorze, to na pewno nie niszczyPixa pisze:Nie podrażnia skóry i nie niszczy za szybko ubrań (podejrzewam, że jest oparty na chlorze)?
Testowałem: kilka godzin namaczania wszystkiego co śmierdzi w wodzie z kwasem cytrynowym i od razu do pralki, może być z tą wodą z kwasem. Raz przeprowadzone usuwa problem na dłuższy czas. Ocet też się pewnie sprawdza, ale nie używam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Przetestowałem ocet - bezpośrednio do bębna 50 gr na pranie. Ubrania przestały śmierdzieć, leciutko zalatują octem gdy łykną trochę potu.
Użyłem też Sagrotan - ubrania nie śmierdzą po wyjęciu z pralki. Testu biegowego jeszcze nie było.
Użyłem też Sagrotan - ubrania nie śmierdzą po wyjęciu z pralki. Testu biegowego jeszcze nie było.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8780
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ocet używaj na bieżąco. Ocet szybko wietrzeje.
Jak są ciuchy śmierdzące dłuższy czas to lepiej je wcześniej wymoczyć w misce z wodą i octem lub kwaskiem cytrynowym.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Jak są ciuchy śmierdzące dłuższy czas to lepiej je wcześniej wymoczyć w misce z wodą i octem lub kwaskiem cytrynowym.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 651
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
Prawda. Ja zastosowałem swego czasu manewr z miską wody i octu. A później wrzuciłem jeszcze koszulkę na normalne sportowe pranie. Udało się uratować ciuch, który w sumie uważałem już za stracony.keiw pisze:Ocet używaj na bieżąco. Ocet szybko wietrzeje.
Jak są ciuchy śmierdzące dłuższy czas to lepiej je wcześniej wymoczyć w misce z wodą i octem lub kwaskiem cytrynowym.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Po użyciu płynu Sagrotan po wyjęciu z pralki też było ok. Dzisiaj pobiegałem i ubrania jakby ogólnie mniej śmierdzące.
W każdym razie ocet b dobry, a ten płyn do płukania jeszcze lepszy. Byle nie za często, bo chyba jest oparty na chlorze.
W każdym razie ocet b dobry, a ten płyn do płukania jeszcze lepszy. Byle nie za często, bo chyba jest oparty na chlorze.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 gru 2020, 13:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
płyn do płukania polecam zastosować
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8780
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Po co płyn do płukania? Zapoznałeś się w ogóle z problemem?
Jak ciuchy przejdą potem to sobie możesz wlać nawet 5l takiego płynu, przez chwilę nie będzie śmierdzieć
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Jak ciuchy przejdą potem to sobie możesz wlać nawet 5l takiego płynu, przez chwilę nie będzie śmierdzieć
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam inny system - jak coś zaczyna śmierdzieć, to wszystko co śmierdzi albo kiedyś śmierdziało moczę przez pół dnia w wodzie z kwaskiem (octem) i piorę. I tak do następnego razu. Czasami następny raz jest za kilka - kilkanaście miesięcy, byle przepocone po treningu rzeczy od razu wyprać (albo wysuszyć, jeśli się zbiera na pełną pralkę).keiw pisze:Ocet używaj na bieżąco. Ocet szybko wietrzeje.
Jak są ciuchy śmierdzące dłuższy czas to lepiej je wcześniej wymoczyć w misce z wodą i octem lub kwaskiem cytrynowym.
dachotek to przecież nowe wcielenie któregoś z tutejszych spambotów. Takiego ekonomicznego, bo nie zautomatyzowanego
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8780
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ja też stosuję metodę z namaczaniem, wyżej o tym pisałem. Nie zawsze jest możliwość szybkiego wyprania ciuchów czy butów.keiw pisze:..
Jak są ciuchy śmierdzące dłuższy czas to lepiej je wcześniej wymoczyć w misce z wodą i octem lub kwaskiem cytrynowym.
Po ostatnim ultra w Lądku to miałem niezły syf po kilku dniach, to co było zdjęte i zapakowane w worek na przepaku, waliło strasznie
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Tomaszrunning
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1121
- Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: 42:48
- Życiówka w maratonie: 3:36:08
O jakim occie mówicie?
Ja w kuchni mam balsamiczny i popijam ten jabłkowy rano na czczo. Jeden wujów robi ocet winny, ale nie chciałbym śmierdzieć jak żur
Ja w kuchni mam balsamiczny i popijam ten jabłkowy rano na czczo. Jeden wujów robi ocet winny, ale nie chciałbym śmierdzieć jak żur
wow takie proste, pierwszy raz słyszę , na pewno wypróbuje już nie będę wywalałkeiw pisze:Nie podobno ale tak jest i pisałem o tym wielokrotnie. Takich wątków było już tu sporo.
Ocet jest tani i dobrze służy też pralce.
Dolewasz trochę (50ml - ja leję "na oko") do ciuchów wprost do bębna. Oczywiście jakiś środek do prania używasz jak zawsze.
Ocet warto dodawać nie tylko do prania ubrań sportowych.
Druga sprawa to pranie najlepiej robić zaraz po treningu.
Tego płynu na bakterie nigdy nie używałem, bo nie miałem takiej potrzeby.
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Dzięki Jaro