Komentarz do artykułu Biegacz lepiej ubrany niż utalentowany - CZĘŚĆ II

[Ryszard N.]

Temat ciekawi mnie od dawna (może dlatego, że sam od dawna straciłem raczej nadzieję na 2h30 )
Ale zauważyłem wielokrotnie, że samo przypisanie np buta do kategorii "biegowej" dodaje mu wśród ludzi mody niesamowitych dodatkowych "mocy". Chyba dwa lata temu Ultra Boost był najlepiej sprzedającym się butem biegowym w historii ale wcale nie dlatego, że kupowali go biegacze, tylko właśnie ludzie chcący wyglądać "modnie".
Ultra Boost akurat do biegania jest spoko, ale byłem kiedyś obecny na prezentacji Nike, gdzie Air Max został zaprezentowany jako but biegowy (faktycznie chyba w czasach kiedy wchodził na rynek Nike twierdził, że to but biegowy, ale od tamtej pory wiele się zdarzyło). Chciałem zareagować: "Czy was k**wa popierdzieliło? Jaki but biegowy?" ale byłem tam jako jeden z nielicznych zaproszonych i po prostu nie wypadało.
Ta interakcja mody i praktyczności ma jednak w przypadku biegania duże uzasadnienie. Jak zrobić coś, co jest użyteczne (dobrze sie w tym biega) a jednocześnie estetyczne? Faktycznie, jeśli dobrze sie w tym biega (czyli jest to wygodne) to np buty zupełnie spokojnie mogłyby być stosowane w życiu codziennym, jako element naszego codziennego ubioru. I o tym projektanci czasem myślą.
Niestety nadal wiele modeli obraża moje poczucie estetyki i za samo to, do niektórych producetów czuję cos na kształt "wkurwienia", że pokazują coś, co jest tak żenujące (estetycznie) i każą za to płacić np 1000 zł przekonując, że to jest coś czego świat nie widział.


Podsumowując temat wydaje mi się bardzo ciekawy, nie rozumiem tylko dlaczego autor chowa się za jakimś anonimowym nickiem.

Adam, czy te wszystkie boosty, ciuchy, Vaporfly 4% mają jakikolwiek sens jeżeli biegnąc nie masz na ręce sportowego TAGHeuer'a.

[Keri]

Zaskakujące jak relatywnie dobrze technicznie biegną te osoby z reklamy.
Co prawda dziewczynie bardzo rotuje się góra, ale dół wygląda więcej niż dobrze.
Zastanawiam się, czy to faktycznie to tylko modele, czy osoby coś biegające.

[biegacz obibok]

Zaskakujące jak relatywnie dobrze technicznie biegną te osoby z reklamy.
Co prawda dziewczynie bardzo rotuje się góra, ale dół wygląda więcej niż dobrze.
Zastanawiam się, czy to faktycznie to tylko modele, czy osoby coś biegające.

@keri Jeśli masz na myśli animowanego GIF,a ilustrującego wpis, to na pewno Jun Takahashi jest biegaczem. Jeśli chcesz pod poniższym linkiem znajdziesz „biegowy manifest” projektanta

https://www.youtube.com/watch?v=1dGI3ua ... ture=share

[marcin9709]

Zaskakujące jak relatywnie dobrze technicznie biegną te osoby z reklamy.
Co prawda dziewczynie bardzo rotuje się góra, ale dół wygląda więcej niż dobrze.
Zastanawiam się, czy to faktycznie to tylko modele, czy osoby coś biegające.

Jakiś czas temu widziałem reklamę Decathlonu. Odniosłem wrażenie, że skądś kojarzę tego "modela". Okazało się, że to gościu, który od kilku lat przyjeżdża na lokalne zawody (max 200 osób) i rokrocznie staje na pudle OPEN.

[Keri]

Czyli jednak coś jest na rzeczy. No i bardzo dobrze.

[ragozd]

Ale to a'propos czego?

talentu. Tyle się ma do wyniku, co i ubiór. Jak już chcesz porównywać, to lepiej ubrany niż wytrenowany :P

[bieganie.pl]

Skomentuj artykuł Biegacz lepiej ubrany niż utalentowany - CZĘŚĆ II

[Logadin]

Jak w pierwszej części były całkiem spoko rzeczy, tak tutaj niezłe koszmarki modowe Choćby i odejmowały czas na zawodach od wyniku i były super wygodne oraz praktyczne, to bym ani złotówki nie wydał :D
[ Dla mnie już obrzydliwe są Altry ale tutaj jeszcze na całokowicie czarne się zmusiłem i zapłaciłem za wygodę, a co dopiero te koszmary :D ]

[upoconejajka]

Biegowi celebryci całego świata LUBIĄ TO
Zawsze mnie pasjonowało kto to kupuje, że aż takimi sukcesami to się cieszy/cieszyło.

Jedynie Vibramy aka palczaki kojarzę. Znajoma chwali sobie i biega w nich po każdej nawierzchni.

Dla mnie już Mizuno są nie do zniesienia wizualnie, kojarzą mi się z typowymi bazarówami.

[Logadin]

Ale tego nie kupują 'biegowi celebryci'. To co pokazano w 2 części jest w 100% skierowane do sneaker-heads. I jest to w ogólnym rozrachunku czysty zakup biznesowy.
[Oczywiście poza 'palczakami']

[jacekj]

...skierowane do sneaker-heads. I jest to w ogólnym rozrachunku czysty zakup biznesowy...

...? Przetłumacz to na nasze

Wysłane .

[Logadin]

Chodzi o pewną subkulturę ludzi, którzy kupują limitowane edycje takich butów (to te osoby potrafiące stać pod sklepem jak Warsaw Sneaker Store i po parę dni zanim wjedzie taka kolekcja), by następnie odsprzedać je z zyskiem (mam kilku takich znajomych) - i ten zysk to naprawdę fajne pieniądze (za parę którą uda Ci się dostać w sklepie - a serio są srogo limitowane i bez możliwości rezerwacji, którą kupisz za ok. 2000zł, możesz spokojnie zarobić i 8tyś przy odsprzedaży).
To są własnie typowe buty z takich serii (chociaż nie aż tak wysokie kwoty).
Ogólnie to bardzo po łębkach to opisałem, jest to bardzo szeroki temat.

[jacekj]

No w zasadzie racjonalne...
ale dobrze że już się zbliżam do tej granicy gdy już nic nie będzie mnie zmuszało do rozumienia tego świata.

[Adam Klein]

Ale przecież Swiat tak od dawna działa, jak inaczej tłumaczyć dziesiątki czy setki milionów dolarów płacone za obrazy (tzn malarstwo) ?

[infernal]

@Logadin
Rozumiem, że są to ludzie którzy mają dużo pieniędzy i nie chce im się stać w kolejce?