czujnik kadencji garmin a pomiar z bieżni mechanicznej
- moskalikt
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:50
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, mam Garmina 310 XT i czujnik kadencji na buta. Ostatnio biegłem na bieżni mechanicznej w założonym tempie maratońskim (4:15) + rozgrzewka i schłodzenie razem wg bieżni wyszło 15km. Tymczasem wg zegarka (włączony tryb in house) wyszło, że przebiegłem 16km. Po analizie okazało się, że wg zegarka biegłem sporo szybciej niż wskazywała bieżnia. Który pomiar jest bardziej wiarygodny? W jaki sposób zegarek oblicza długość kroku ( i w rezultacie dystans)?
Dodam tylko, że wiosną biegałem na innej bieżni 10km w 38 min, teraz 10km jestem w stanie robić na mojej bieżni (pożyczonej i starej) max. w 41min. Wiadomo, inne warunki, pora, masa, ale żeby aż taka różnica?
Dodam tylko, że wiosną biegałem na innej bieżni 10km w 38 min, teraz 10km jestem w stanie robić na mojej bieżni (pożyczonej i starej) max. w 41min. Wiadomo, inne warunki, pora, masa, ale żeby aż taka różnica?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Po pierwsze pytanie, czy czujnik masz dobrze skalibrowany, w szczególności w okolicy tempa którym biegłeś. Z mojego doświadczenia wiem, że współczynnik kalibracji dający sensowne tempa na biegach spokojnych zaniżał z kolei przy tempach szybszych typu 10k.
A temat skalibrowania i tego co pokazują bieżnie mechaniczne to jeszcze inny temat. Jeśli to nie jest bieżna której wierzysz, ciągle ta sama, to pomiary mogą się od siebie bardzo różnić.
A temat skalibrowania i tego co pokazują bieżnie mechaniczne to jeszcze inny temat. Jeśli to nie jest bieżna której wierzysz, ciągle ta sama, to pomiary mogą się od siebie bardzo różnić.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 30 lip 2005, 15:30
Tak jak wspomniał marcinnek_ bieżnie różnią się miedzy sobą i są różnie skalibrowane.
Z moich doświadczeń na bieżni mechanicznej (około 500km)
Z moich doświadczeń na bieżni mechanicznej (około 500km)
- * każda bieżnia jest inna (różnice do kilku % na bieżniach tego samego producenta)
- * kalibracja footpoda jest inna przy bieganiu na zewnątrz i na bieżni (żeby wskazania były jednolite należy ponownie skalibrować footpoda)
- * bardzo istotna jest technika biegu (w szczególności jej zmiany wraz z narastającym zmęczeniem)
- * kalibracja footpoda na bieżni jest rożna dla rożnego tempa (przynajmniej w moim wypadku)
- * przy kalibracji footpoda na 960 chcąc uzyskać spójne wyniki na biezni muszę zejść do około 940-945
- * wspomniane 945 sprawdza się przy tempach około 4:10min/km - 4:30min/km(wskazania zegarka = wskazania biezni)
- * przy tempie bieżni 5:30min/km zegarek pokazuje wskazuje około 5:45min/km
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A ja powiem przekornie - u mnie footpod pokazywał względnie dobrze a bieżnia cuda. Rok temu było strasznie zimno przez kilkanaście dni no i przydałoby się jakiś ciągły zrobić - poszedłem na bieżnię elektryczną. Wiedziałem że biegnę około 4:30-4:40/km a bieżnia pokazywała że ja lecę poniżej 4:00 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Generalnie to nie wiadomo gdzie jest prawda, pewnie po środku.moskalikt pisze:Hej, mam Garmina 310 XT i czujnik kadencji na buta. Ostatnio biegłem na bieżni mechanicznej w założonym tempie maratońskim (4:15) + rozgrzewka i schłodzenie razem wg bieżni wyszło 15km. Tymczasem wg zegarka (włączony tryb in house) wyszło, że przebiegłem 16km. Po analizie okazało się, że wg zegarka biegłem sporo szybciej niż wskazywała bieżnia. Który pomiar jest bardziej wiarygodny? W jaki sposób zegarek oblicza długość kroku ( i w rezultacie dystans)?
Dodam tylko, że wiosną biegałem na innej bieżni 10km w 38 min, teraz 10km jestem w stanie robić na mojej bieżni (pożyczonej i starej) max. w 41min. Wiadomo, inne warunki, pora, masa, ale żeby aż taka różnica?
1) Kalibracja footpod -> powinna być wykonana jak najbliżej warunków pomiarowych, tj. na nawierzchni i przy prędkości podobnej do pomiarowej. Jeśli kalibrowałeś na tartanie i biegłeś po 5:30 to idąc na mechaniczną i biegnąc 4:15 będą błędy
2) Bieżnia i jej kalibracja -> temat rzeka. Jeśli nie masz sprawdzonej i dobrze skalibrowanej bieżni to jest loteria. Poza zapalonymi biegaczami nikomu raczej na dokładności nie zależy - a "okazjonalnych" to nawet lepiej jak okłamuje bo lepiej zdjęcie na fejsbuczku wygląda z "wyższymi" prędkościami.
3) Różnica 10km: wbrew pozorom 3 minuty na tych prędkościach to nie jest dużo. Wzrost wagi o głupie 4% (czyli przykładowo z 60 na 62 kg) to według kalkulatorów z internetu nawet +1,5 minuty na 10km... Dorzuć resztę zmiennych, które wskazałeś (a przez pół roku dużo się mogło zmienić) + kalibrację bieżni (pkt 2) i robią się minuty...
biegam ultra i w górach 

- moskalikt
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:50
- Życiówka w maratonie: brak
No dobra. Wczoraj zrobiłem kalibrację foot pod`a za pomocą GPS. Nie mam dostępu do bieżni 400m. Garmin po kilometrze w tempie 3:40 pokazał współczynnik kalibracji = 0.949. Wcześniej było 1000 (nie pamiętam, ale chyba latem kalibrowałem). Różnica nachylenia terenu 6m, lekko ślisko, krok 1,48m (sorry, to najprostszy i najrówniejszy odcinek terenu w promieniu 30km). Na zegarku pojawiło się "kalibracja poprawna"
I co teraz? Tak łopatologicznie?
Co mi mówi ten wskaźnik? Że zegarek teraz automatycznie będzie pomniejszał każdy przebiegnięty 1 km do 949m i na podstawie tego obliczał tempo?
Wiecie, mi nie chodzi o setne sekundy. Na bieżni mechanicznej biegam 2 razy w tygodniu tylko po to by pracować nad tempem maratońskim, a różnica pomiędzy 15km a 16 km w ciągu godziny to jest dość dużo. Więc chodzi bardziej o rozstrzygnięcie, który odczyt jest "prawidłowszy" .
Dzisiaj zrobię próbę na bieżni mechanicznej. Jeżeli znów wyjdą takie znaczące różnice, to chyba mogę założyć, że foot pod ma tolerancję 5% (podobno po kalibracji 3%, lecz zdaję sobie sprawę z nienormatywnych warunków mojej kalibracji).
I co teraz? Tak łopatologicznie?
Co mi mówi ten wskaźnik? Że zegarek teraz automatycznie będzie pomniejszał każdy przebiegnięty 1 km do 949m i na podstawie tego obliczał tempo?
Wiecie, mi nie chodzi o setne sekundy. Na bieżni mechanicznej biegam 2 razy w tygodniu tylko po to by pracować nad tempem maratońskim, a różnica pomiędzy 15km a 16 km w ciągu godziny to jest dość dużo. Więc chodzi bardziej o rozstrzygnięcie, który odczyt jest "prawidłowszy" .
Dzisiaj zrobię próbę na bieżni mechanicznej. Jeżeli znów wyjdą takie znaczące różnice, to chyba mogę założyć, że foot pod ma tolerancję 5% (podobno po kalibracji 3%, lecz zdaję sobie sprawę z nienormatywnych warunków mojej kalibracji).
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Moskalit, spróbuj skalibrować nie wg gps a wg słupków przy drodze. Ustawione co 100 metrów i są względnie dobrze odmierzone. Jak nie ma bieżni to już lepiej chyba wg tych słupków niż giepees. Jak było ślisko to pomiar footpodem jest zafałszowany - przerabiałem na sobie. Noga ucieka i footpod dolicza bodajże. Na pewno tempo było zafałszowane, bo na śniegu to potrafił mi pokazywać np. 4:40 gdy nie było szansy żebym zszedł poniżej 5:00.
I tak - wskaźnik 0,949 mówi, że footpod będzie podawał do zegarka wartość np. 1000 metrów a zegarek to przeliczy na 949 metrów. I jednocześnie przeliczy tempo, prędkość...
I tak - wskaźnik 0,949 mówi, że footpod będzie podawał do zegarka wartość np. 1000 metrów a zegarek to przeliczy na 949 metrów. I jednocześnie przeliczy tempo, prędkość...
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 07 mar 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Garmin zalece kalibrowanie czujnika na dynstansie co najmniej 2 km, jeżeli przebiegłeś te 2 km (wymierzone) a czujnik ci pokazuje inną wartość, to jest tam taka opcja kalibracyjna, poprawienia ręcznego, zależnie od potrzeby do tych 2 km i potem bieg kontrolny, jak jest potrzeba, to poprawka i tak w kółko aż będzie 2/2, jak zmieni ci się tempo dość znacząco np z 5,4 na poniżej 4,5, to trzeba znów kalibrować
- moskalikt
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:50
- Życiówka w maratonie: brak
Ech... A więc tak: dorwałem mapę zasadniczą (1:500) z kawałkiem drogi i wyliczyłem odległość 800m . Odległość ta wzięła się stąd, że garmin 310xt ma możliwość kalibracji wg gps lub wg zadanych odcinków - i tu wybór: albo 800m albo pół mili. Wyliczyłem więc 800 m wg mapy i zlokalizowałem początek i koniec. Następnie w terenie potwierdziłem to nawiązując się do słupków drogowych. Z moich obserwacji różnica pomiaru i faktycznej odległości nie powinna przekroczyć 5-7m.
Odpaliłem Garmina i rozpocząłem kalibrację . Współczynnik równał się 917! Wracając pomierzyłem odległość: 755m. Jeszcze raz powtórzyłem kalibrację. Współczynnik 922. Pomiar powrotny: 765m. Dodam, że za pierwszym razem przy opcji "Żródło prędkości" dałem "GPS", przy kolejnym dałem "czujnik".
O ile dobrze rozumuję: przyjmując współczynnik 922 za poprawny, przy wymierzonych 800m przebiegłem faktycznie: 800m x 0,922= 737,6m. Przecież taka różnica jest niemożliwa! Na moim odcinku drogi słupki są co 25m - przecież (zakładając błędny pomiar z mapy zasadniczej i z Google maps gdzie też mi wychodzi 800m) to jest ogromna różnica.
W pierwszym poście pisałem o kalibracji wg GPS. Na odcinku 1 km . Wtedy współczynnik wychodził bliższy 1000.
Co źle robię? Help!
Odpaliłem Garmina i rozpocząłem kalibrację . Współczynnik równał się 917! Wracając pomierzyłem odległość: 755m. Jeszcze raz powtórzyłem kalibrację. Współczynnik 922. Pomiar powrotny: 765m. Dodam, że za pierwszym razem przy opcji "Żródło prędkości" dałem "GPS", przy kolejnym dałem "czujnik".
O ile dobrze rozumuję: przyjmując współczynnik 922 za poprawny, przy wymierzonych 800m przebiegłem faktycznie: 800m x 0,922= 737,6m. Przecież taka różnica jest niemożliwa! Na moim odcinku drogi słupki są co 25m - przecież (zakładając błędny pomiar z mapy zasadniczej i z Google maps gdzie też mi wychodzi 800m) to jest ogromna różnica.
W pierwszym poście pisałem o kalibracji wg GPS. Na odcinku 1 km . Wtedy współczynnik wychodził bliższy 1000.
Co źle robię? Help!
- moskalikt
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:50
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy: otóż po dokładnym pomierzeniu z mapy zasadniczej 1:500 (lekki zakręt, słupki obrazują kilometraż w osi drogi i nie nakładają się dokładnie na odległości co do metra) wyszło mi, że mogłem przebiec zamiast 800m jakieś 782m. 782/800=977,5 - współczynnik kalibracji. Dlaczego wyszedł więc w biegu równy 922?
Odpowiedź:
800 x 0,922 = 737,6
782-737,6= 44,4m tyle wychodzi różnica pomiędzy pomiarem trasy z zegarka i z mapy
Moja długość kroku, to około 1,05m (tempo wynosiło w okolicach 4:00)
782m/1,05m=~745 kroków
44,4m/745=5,96 cm
A więc, jeżeli przy każdym odbiciu noga na lodzie uciekała mi do tyłu o niecałe 6 cm to wychodzi że odległość 782m i współczynnik 977,5 jest poprawny.
Należy też pamiętać, że tolerancja po kalibracji wynosi wg producenta 3%.
Zatem: 3%x800= 24m
czyli 44,4m - 24m=20,4m => 20,4m/745= 2,74cm poślizgu na każdy krok. A to jest praktycznie nieodczuwalne na oblodzonej nawierzchni przy tempie 4:00.
Co sądzicie o mojej teorii?
Odpowiedź:
800 x 0,922 = 737,6
782-737,6= 44,4m tyle wychodzi różnica pomiędzy pomiarem trasy z zegarka i z mapy
Moja długość kroku, to około 1,05m (tempo wynosiło w okolicach 4:00)
782m/1,05m=~745 kroków
44,4m/745=5,96 cm
A więc, jeżeli przy każdym odbiciu noga na lodzie uciekała mi do tyłu o niecałe 6 cm to wychodzi że odległość 782m i współczynnik 977,5 jest poprawny.
Należy też pamiętać, że tolerancja po kalibracji wynosi wg producenta 3%.
Zatem: 3%x800= 24m
czyli 44,4m - 24m=20,4m => 20,4m/745= 2,74cm poślizgu na każdy krok. A to jest praktycznie nieodczuwalne na oblodzonej nawierzchni przy tempie 4:00.
Co sądzicie o mojej teorii?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
I już wiesz czemu mój czujnik kurzy się w szafie. Rozkminka czy warunki pogodowe, drogowe, kształtu terenu, tempa, są zgodne z tymi, dla których przeprowadziłem ostatnio kalibrację się zgadzają, a jak nie to o ile i w którą stronę trzeba skorygować współczynnik mnie zniechęciły. Dorzuciłem do Fenixa 3 pole danych Configurable Pace, patrzę na tempo średnie z ostatnich 20sek wg. GPS i jestem szczęśliwym człowiekiem. A bieżni mechanicznej unikam jak ognia, choć ostatnie dwa treningi, gdzie F3 podawał tempo tylko na podstawie ruchu nadgarstka, były zaskakująco bliskie wskazaniom komputera bieżni.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 22 maja 2013, 19:18
- Życiówka na 10k: 37:10
- Życiówka w maratonie: 3:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tak z ciekawości, jaką masz kadencję jeżeli przy tempie 4:00 długość kroku wynosi 1.05m?moskalikt pisze:Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy: otóż po dokładnym pomierzeniu z mapy zasadniczej 1:500 (lekki zakręt, słupki obrazują kilometraż w osi drogi i nie nakładają się dokładnie na odległości co do metra) wyszło mi, że mogłem przebiec zamiast 800m jakieś 782m. 782/800=977,5 - współczynnik kalibracji. Dlaczego wyszedł więc w biegu równy 922?
Odpowiedź:
800 x 0,922 = 737,6
782-737,6= 44,4m tyle wychodzi różnica pomiędzy pomiarem trasy z zegarka i z mapy
Moja długość kroku, to około 1,05m (tempo wynosiło w okolicach 4:00)
782m/1,05m=~745 kroków
44,4m/745=5,96 cm
A więc, jeżeli przy każdym odbiciu noga na lodzie uciekała mi do tyłu o niecałe 6 cm to wychodzi że odległość 782m i współczynnik 977,5 jest poprawny.
Należy też pamiętać, że tolerancja po kalibracji wynosi wg producenta 3%.
Zatem: 3%x800= 24m
czyli 44,4m - 24m=20,4m => 20,4m/745= 2,74cm poślizgu na każdy krok. A to jest praktycznie nieodczuwalne na oblodzonej nawierzchni przy tempie 4:00.
Co sądzicie o mojej teorii?
Ja przy 3:55-4:00 mam o 40cm dłuższy krok, średnio 1,44m co daje kadencję w okolicy 178 kroków na minutę :D