Nike Air Zoom Structure 20 czy Nike Lunarglide 7 ?

Awatar użytkownika
tarantula
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 23 wrz 2016, 23:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Południe Polski

Nieprzeczytany post

Muszę coś kupić nowego na jesień bo moje Zoom Vomero+ 3 chyba już się wysłużyły, nie tyle kilometrażem co wiekiem. Był to mój najwygodniejszy but jaki kiedykolwiek miałem dlatego skłaniam się do zakupu Zoom Structure 20 ale miałem na nodze i biegałem z 5 minut także w tym drugim Lunarglide 7. Oba leżą na stopie idealnie. Mam stopę normalną, biegam ze śródstopia, nie ścieram pięt ani podeszwy, może troszkę lubię bardziej opadać na zmęczeniu na stronę zewnętrzną śródstopia. Unikam asfaltu, większość moich treningów to podłoże naturalne, alejki leśne, parkowe (50%) tartan (25%) a reszta bity szuter i asfalt. W teren pofałdowany używam Salomonów Speedcrossów. No i mam dylemat, może ktoś miał jakieś przejścia z tymi butami?
5 km ~ 20'
10 km ~ 47.30' (ale pracuje nad 45' :))
PKO
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegało Ci się dobrze w Vomero (buty bez wsparcia), a teraz rozpatrujesz buty ze wsparciem. Ponadto, sugerujesz, że lekko supinujesz. Może warto wziąć na celownik Nike Zoom Pegasus? ;-) Ewentualnie bierz te buty, w których jest Ci subiektywnie wygodniej. Jak w obu czujesz się tak samo, to pozostają kryteria designu... :hej:
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
tarantula
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 23 wrz 2016, 23:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Południe Polski

Nieprzeczytany post

Pegasus ma za wąski czubek jak dla mnie, nie mogę mieć tak wąsko palców. Tylko z tego powodu go wyeliminowałem choć szedłem jakiś czas temu z myślą żeby go kupić. Wziąłem na ten moment Nike Air Zoom Structure 20 a te drugie kazałem odłożyć mój numer do pojutrze. Najwyżej wezmę oba modele, jak szaleć to szaleć.
Dzisiaj pobiegałem godzinkę w tych Zoomach i na początku tylko czułem różnicę w uwieraniu cholewki a potem zaniknęła. Natomiast biegało się ... inaczej. Bardzo wygodnie i stabilnie. Cały trening był na trawie i bitej alejce parkowej. Za to po zejściu na asfalt ostatni kilometr czułem że jest dużo lepiej niż we wcześniejszych butach. Myślę że największą różnicę zobaczę jak pobiegam z 2 tygodnie w tych butach a potem wrócę do Vomero
A design mi się podoba i jednych i drugich, zresztą ja wybieram głównie po wyglądzie czubka buta, jak wąski to od razu odpada więc nie mam aż takiego pola manewru.
5 km ~ 20'
10 km ~ 47.30' (ale pracuje nad 45' :))
kantalarski
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 08 lip 2015, 11:02
Życiówka na 10k: 1:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli dobrze Ci było w Vomero to czemu nie kupić kolejnych Vomero?
Awatar użytkownika
tarantula
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 23 wrz 2016, 23:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Południe Polski

Nieprzeczytany post

kantalarski pisze:Jeżeli dobrze Ci było w Vomero to czemu nie kupić kolejnych Vomero?
Nie jestem przekonany, że to co wybrałem 7 czy 8 lat temu nadal jest dobre. Po za tym dzisiejsze Vomero zupełnie nie przypomina tego które miałem do tej pory.
No i jeszcze jest aspekt inny: są hot dogi, kebaby, hamburgery, panini - dlaczego więc mam całe życie jeść zapiekankę? :-) To jak z autem. Każde następne fajnie jak jest inne, lepsze, nowsze i z innymi bajerami. A w tej dziedzinie podobnie jak i w nartach co jakiś czas wchodzą fajne patenty. Ogólnie chcę spróbować czegoś innego. Tylko szczerze mówiąc jak pooglądałem te wszystkie buty to wydaje mi się że we większości by mi się dobrze biegało.

Choć kupiłem Nike Free Run 3 miesiące temu i w tym pantoflu mogę zrobić tylko konkretny trening i to nie każdy tak pływają i nie mają żadnego trzymania pięty. Jest super wygodny ale zupełnie niestabilny dla mnie. A jak chciałem jechać autem w tych butach to koszmar, pięta się rozłaziła we wszystkie strony. No ale to nie jest but do jechania autem. To tylko taka moja dygresja.

Za 2-3 tygodnie będę mógł coś więcej napisać na temat tego nowego buta Nike Air Zoom Structure 20
5 km ~ 20'
10 km ~ 47.30' (ale pracuje nad 45' :))
Awatar użytkownika
tarantula
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 23 wrz 2016, 23:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Południe Polski

Nieprzeczytany post

Jako że nikt się nie kwapił do udzielania mi pomocy to kupiłem też i te drugie buty Nike Lunarglide 7 i dzisiaj byłem w nich pobiegać. Powiem tak - rewelacja. Jakbym w nich się urodził :) Żadnych dziwnych objawów, nic mi nie przeszkadzało, biegałem po boisku i alejce parkowej pokrytej liśćmi. Buty niosły jak szalone bo zrobiłem jeden z lepszych jak dla mnie treningów 13 km po 5.30/km w miarę swobodnie. Żadnych otarć i bólu paznokci. Rozmiar dobrany idealnie o pół numeru większy niż zazwyczaj kupowałem.
Natomiast co zauważyłem: na mokrym asfalcie ślisko, na lekko pochylonej drodze bałem się że noga mi podjedzie i podetnę sobie drugą nogę. Na korzeniach leśnych ślisko, na błotnistym podłożu galaretowato. Ale już wiem do czego będę wykorzystywał tego buta. Extremalne warunki sobie podaruję i wezmę następnym razem innego buta, choć jak dzisiaj wychodziłem to było ładnie a potem padał kaszowaty śnieg z deszczem.
I druga bardzo ważna rzecz: robiłem 10x100 przebieżki i po pierwszej poczułem ból na górnej części stopy na podbiciu, po drugiej i trzeciej to samo. Myślę sobie: jak skończę to może mi tak zostać. Coś trzeba z tym zrobić. I pierwsze na co wpadłem to rozwiązałem buta. Te nowe systemy wiązania buta są świetne, super trzymają stopę ale chyba moje nie są przyzwyczajone do takeigo wiązania bo jak tylko popuściłem sznurówki to ból zaniknął zupełnie.
5 km ~ 20'
10 km ~ 47.30' (ale pracuje nad 45' :))
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No czyli za mocno zawiązałeś.
Awatar użytkownika
tarantula
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 23 wrz 2016, 23:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Południe Polski

Nieprzeczytany post

Powiem Ci, że strasznie na to uważam bo za młodych lat nabawiłem się przez to kontuzji bo były takie hu..we sznurówki to się wiązało mocno. A tutaj są zajebiste, aż skrzypią przy wiązaniu i nie ma szans żeby się rozwiązały. Ale ewidentnie to dopasowanie za pomocą system sznurowania Flywire działa aż za dobrze. Tylko noga się musi przyzwyczaić. A i jeszcze to na co zwróciłem uwagę przy wyborze - szeroki czubek. Nie mam po treningu żadnych problemów z palcami. A powinienem bo zazwyczaj miałem. Natomiast radzę uważać na skarpety Nike ściągające/zbierające stopę i palce z szerokości. Sprzedawca mi je polecił w promocji. Ogólnie super nawet jak na nówki. Ale zauważyłem że po w sumie nie wielkim kilometrażu po 3 palce u każdej z nóg mnie piekły. Tak jakby były rzeczywiście mocno zebrane w kupę. Czyli kolejna rzecz na którą trzeba uważać. Dzisiaj zabrałem te które używam od dawna i zero problemów

Pobiegam teraz kilka treningów w tych butach i przejdę na te drugie i wtedy zobaczę jaka jest różnica
5 km ~ 20'
10 km ~ 47.30' (ale pracuje nad 45' :))
Awatar użytkownika
tarantula
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 23 wrz 2016, 23:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Południe Polski

Nieprzeczytany post

Dzisiaj po 200 m rozgrzewki musiałem kombinować ze sznurowadłami. Potem znowu, i znowu i znowu. Jeżeli aż tak ściskają to powinni dawać dużo dłuższe bo mi brakuje i nie mam jak zawiązać :-) Coś nie tak chyba jest. Po za tym ok, zero usterek, dzisiaj biegałem na bieżni. Dziwne bo zazwyczaj mam sucho w butach nawet tuż po deszczu a w tych nawciągało wodę na 1/3 długości skarpety. Ale żadnych otarć mimo wszystko. We wtorek wezmę jednak te drugie i zobaczę czy to moja noga czy tylko ten prawy but z tego modelu tak daje popalić. Musiałem biec naprawdę w mocno luźnym bucie żeby mnie nie bolało
5 km ~ 20'
10 km ~ 47.30' (ale pracuje nad 45' :))
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak da się je jeszcze doprowadzić do stanu "jak nowe" to zwróć je. Ja bym się nie bawił, że może się rozejdą. But ma być wygodny od strzała. Oczywiście Twój wybór.
Awatar użytkownika
tarantula
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 23 wrz 2016, 23:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Południe Polski

Nieprzeczytany post

Nie ma szans, biegałem w terenie raz i to widać i dzisiaj kolejny raz :) Zresztą co powiem Panie boli mnie noga? Nie wierzę żeby mi to wymienili jak nawet zwrotów nie przyjmują w salonie Nike. Może z moimi nogami jest coś nie tak. Np w narciarskich jak włożę rano nogi i się za szybko zepnę to mam taki tępy ból dość długo, jak robię pierwsze zjazdy bez spinania się to jest ok. A potem jak się zepnę na maxa to mogę kilka godzin tłuc i nic mi się nie dzieje. Ten but jest bardzo wygodny, szczególnie jeżeli chodzi o palce. Do czegoś się przyda. Jak nie znajdę pomysłu na ten ból to będą w nich chodził do dżinsów bo świetnie pasują. No ale uwierzyć nie mogę że przez takie gówno jak wiązanie mam tyle problemów
5 km ~ 20'
10 km ~ 47.30' (ale pracuje nad 45' :))
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ