Ostatnio (co mi się bardzo rzadko zdarza) zabrałem pasek pulsometru na spokojne dość bieganie po zawodach (na bardzo zmęczonych nogach, z podbiegiem i ostrym zbiegiem, szarpane tempo ).
Na podstawie tego treningu Garmin wyliczył mi pułap tlenowy 53 (pewnie dość realny) oraz symulację czasów w wyścigu, która jest totalnie od czapy - czasy lepsze
o 30 min w Maratonie,
10 min w PM oraz
3 min na dychę od mojej aktualnej formy.
Ciekaw jestem czy Wam też tak mocno przestrzeliwuje czy Garmin czuje drzemiący we mnie ogromny potencjał ?



