PHYSIOROLL czy BLACKROLL
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 24 lis 2009, 17:45
Witam, czy są na forum użytkownicy polskiego wałka Physioroll i mogli by się podzielić opinią? Jak ma się jakość i wytrzymałość tych rolek do niemieckich Blackroll? Zastanawiam się jeszcze nad TRIGGER POINT GRID 1.0, ale wolałbym coś tańszego i chyba jednak o gładkiej powierzchni.
-
- Wyga
- Posty: 139
- Rejestracja: 20 wrz 2012, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Praktykuję rolowanie od dłuższego już czasu, używając do tego butelki dywulitrowej coli z biedronki nigdy nie otwartej, za to regularnie wstrząsanej przed rolowaniem dla uzyskania większej twardości, w dalszym ciągu się zastanawiam nad wałkiem, ale te tanie z allegro są za miękkie (na pewno bardziej miękkie niż moja butelka) a blackroll wydaje się mieć cenę z kosmosu. Może rozwiązaniem okaże się physioroll, ale też nie wiem jak z twardością. Chętnie poznam opinię kogokolwiek kto ma porównanie do np. butelki. Anyone?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 23 cze 2016, 12:10
Ja kupiłem zwykły wałek za 80 zł tyle, że nie całkowicie płaski. Dorze rozbija mięśnie zarówno przed jak i po treningu.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Rolowałem i butelką i wałkami.
Mam jeden wałek piankowy, jeden twardy z wypustkami i jeden samorobny z rury kibelnej owiniętej pianką. Testowałem/używałem też wałek z vibro (reklamowany kiedyś na tutejszym portalu; nie pamiętam, czy był to blackroll) - absolutnie zbędny wodotrysk.
Butelka jest najmniej wygodna, bo dość krótka i śliska. Uważam jednak, że na początek wystarczy, bo przynajmniej można sprawdzić czy starczy nam zapału do regularnego rolowania.
Nie widzę specjalnej różnicy między wałkami firmowymi i nibyfirmowymi (twardymi z wypustkami). U mnie efekt ten sam. Aspekty estetyczne pomijam.
Wałek piankowy jest niezły na początek i w przypadku gdy mięśnie są faktycznie bardzo obolałe. Jak już przyzwyczaimy ciało do rolowania, to piankowy wałek dostarcza dużo mniej wrażeń niż twardy.
Samym wałkiem trudno wszędzie dotrzeć. I tak warto kupić kijek i piłkę do lacrosse (w wersji twardej). Ktoś mi tutaj na forum polecił kijek i teraz używam go najczęściej z wymienionych sprzętów. Niestety mój egzemplarz działa też trochę jak depilator.
Mam jeden wałek piankowy, jeden twardy z wypustkami i jeden samorobny z rury kibelnej owiniętej pianką. Testowałem/używałem też wałek z vibro (reklamowany kiedyś na tutejszym portalu; nie pamiętam, czy był to blackroll) - absolutnie zbędny wodotrysk.
Butelka jest najmniej wygodna, bo dość krótka i śliska. Uważam jednak, że na początek wystarczy, bo przynajmniej można sprawdzić czy starczy nam zapału do regularnego rolowania.
Nie widzę specjalnej różnicy między wałkami firmowymi i nibyfirmowymi (twardymi z wypustkami). U mnie efekt ten sam. Aspekty estetyczne pomijam.
Wałek piankowy jest niezły na początek i w przypadku gdy mięśnie są faktycznie bardzo obolałe. Jak już przyzwyczaimy ciało do rolowania, to piankowy wałek dostarcza dużo mniej wrażeń niż twardy.
Samym wałkiem trudno wszędzie dotrzeć. I tak warto kupić kijek i piłkę do lacrosse (w wersji twardej). Ktoś mi tutaj na forum polecił kijek i teraz używam go najczęściej z wymienionych sprzętów. Niestety mój egzemplarz działa też trochę jak depilator.
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 24 lis 2009, 17:45
Ostatecznie zdecydowałem się na rolkę Physioroll, używam jej od kwietnie i jestem bardzo zadowolony. Twardość jak dla mnie jest jak najbardziej ok. Za miękka nie jest, ale nie jest też jakaś super twarda. Jakość wykonania, ok. Przynajmniej materiał w przeciwieństwie do tego z tanich chińskich produktów nie śmierdzi. Na początku trochę się obawiałem, bo wałek miał od razu "pęknięcia" na materiale, ale to chyba taka specyfika materiału. Nic złego się z tym nie dzieje. Ogólnie, jeżeli ktoś chce roller z pianki to polecam. Zawsze to polski producent.
Natomiast za miasta piłeczki do lacrossa polecam, gumową, ciężką i twardą piłeczkę do palanta. Doskonale zdaje egzamin przy rolowaniu mięśnia gruszkowatego,czy podgrzebieniowego.
Natomiast za miasta piłeczki do lacrossa polecam, gumową, ciężką i twardą piłeczkę do palanta. Doskonale zdaje egzamin przy rolowaniu mięśnia gruszkowatego,czy podgrzebieniowego.
-
- Stary Wyga
- Posty: 248
- Rejestracja: 12 sie 2015, 13:40
- Życiówka na 10k: 41:40
- Życiówka w maratonie: brak
Info od producenta Physioroll:
"przy mocnym nacisku palcem ugina się na około 0,4cm".
Stosuję Physioroll i podobnie widzę te "pęknięcia", ale to w niczym nie przeszkadza. Twardość według mnie 3/4.
"przy mocnym nacisku palcem ugina się na około 0,4cm".
Stosuję Physioroll i podobnie widzę te "pęknięcia", ale to w niczym nie przeszkadza. Twardość według mnie 3/4.