Cześć, warto kupić te kije? Mają służyć do treningów biegowych w górach.
https://www.regatta.pl/kije-trekkingowe ... le-p5.html
Kije anti shock walking pole Regatt - warto kupić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć. Nie warto kupować żadnych kijów z shock absorberem, anti-shockiem, czy jak tam zwał. Ani do biegania, ani do chodzenia, w ogóle.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2009, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:49:05
z ciekawości czemu?Kangoor5 pisze:Cześć. Nie warto kupować żadnych kijów z shock absorberem, anti-shockiem, czy jak tam zwał. Ani do biegania, ani do chodzenia, w ogóle.
co do kijów z linka, to nie podoba mi się stwierdzenie wolframowa końcówka. Tzn. jaka z czystego wolframu - bzdura, ze stali utwardzanej wolframem (zapewne tak, bo kije są tanie) czy z widii (też zawierającej wolfram)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bo to niepotrzebnie zwiększa masę kija. To jest w ogóle niepotrzebne i niczemu nie służące, poza sugestią, że w tym kiju jest coś rzekomo innowacyjnego i przydatnego. Miałem kiedyś kije z czymś takim. Nawet dalej mam, bo dostałem nowe po reklamacji i leżą gdzieś w szafie. Mnie od tego antischocka bolał łokieć. Jak chcesz się odpychać kijem, to stawiasz kij na ziemi i się odpychasz. Jak chcesz się podeprzeć, np. przy zeskakiwaniu, robisz to samo. Stawiasz kij i masz pewny punkt podparcia - możesz zacząć pracę tricepsem. Ten antischock powoduje tylko to, że już w trakcie pracy mięśniem kijek też pracuje i w pewnym momencie dochodzi do końca zakresu i powoduje zmianę sił, więc i charakteru pracy mięśnia. Gdy mięsień jest już napięty, powoduje dodatkowe "szarpnięcie". To jest nieekonomiczne i nielogiczne. W moich kijach dało się to wyłączyć, dopóki się nie zepsuło.chojnac pisze:z ciekawości czemu?Kangoor5 pisze:Cześć. Nie warto kupować żadnych kijów z shock absorberem, anti-shockiem, czy jak tam zwał. Ani do biegania, ani do chodzenia, w ogóle.
Mi się jeszcze nie podoba stwierdzenie, że cena dotyczy jednego kijachojnac pisze:co do kijów z linka, to nie podoba mi się stwierdzenie wolframowa końcówka. Tzn. jaka z czystego wolframu - bzdura, ze stali utwardzanej wolframem (zapewne tak, bo kije są tanie) czy z widii (też zawierającej wolfram)

Co do końcówki masz rację. Musi być napisane że jest widiowa lub z węglików spiekanych. Inaczej po kilkudziesięciu km się skończy, jeśli wcześniej nie zepsuje się coś innego.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- gumpinoga59
- Stary Wyga
- Posty: 171
- Rejestracja: 23 sty 2012, 20:43
- Życiówka na 10k: 35,35
- Życiówka w maratonie: 2,59,22
- Lokalizacja: Góra
- Kontakt:
mam takie kije trekingowe Leki z tym antyszokiem, mi sie sprawdzaja nie narzekam
10 km - 35,35
15 km -56,23
półmaraton - 1,20,19
maraton- 2,59,22
avatar- widocznosc mikroskopijna, medal z NYC maraton
15 km -56,23
półmaraton - 1,20,19
maraton- 2,59,22
avatar- widocznosc mikroskopijna, medal z NYC maraton