Mam Ambita 3 Peak z HR od roku. Przez ten czas dokładnie 1 raz zdarzyło się, że po kilkunastu minutach treningu złapał zawieszkę i dopiero po jakimś losowym ponaciskaniu przycisków się wyłączył i włączył. Był to trening zaraz po aktualizacji, więc podejrzewam, że miało to związek z nią. Nie zawiódł mnie poza tym podczas żadnego innego startu czy treningu niezależnie od warunków. Dokładność jak dla mnie w świetna, ale ja nie sprawdzam czy zegarek na 10 km pokazał 20m mniej. Jednak nigdy nie miałem sytaucji abym na sprawdzonej trasie czy podczas zawodów pokazał wynik odbiegający od rzeczywistości. A z ciekawostek biegłem ostatnio Bieg 7 Dolin i na mecie zegarek pokazał 100 km i 5 metrów

Nawet tempo chwilowe jak dla mnie reaguję dość szybko i precyzyjnie - ale tutaj też czy biegnę 4:43 na treningu czy 4:47 nie robi dla amatora takiej różnicy. I tak staram się raczej patrzeć na zegarek co 1km i wtedy wiem jakim czasem ten km pokonałem. Więc jeśli chodzi o niezawodność i dokładność daję 5/5.
Często też z nim pływam - ładnie liczy długości basenów i ewentualne czasy odpoczynku. Style rozpoznaje prawie dobrze (ale to dlatego że moje style są słabe).
Korzystałem z tras przy niektórych zawodach górskich i treningach w nieznanym terenie (trasy treningów tworzyłem na endomondo i importowałem w Movescount). Działa prawidłowo.
Komunikacja - wiem że apka na Androida działa słabo, ale Android i mnogość urządzeń z nim tworzy ten problem. Na iPhonie apka działa cudnie. Treningi zrzucają się same jak wrócę do domu i położę zegarek niedaleko telefonu. Wszystkie ustawienia zegarka (w tym treningi interwałowe) robię z poziomu telefonu. Do kompa podłączam go tylko podczas ładowania.
Zegarek ma wszystko czego potrzebuję i jeszcze mnie nie zawiódł. Właśnie ilość postów z problemami o Garminach pomogła mi w podjęciu decyzji o wyborze Suunto.