Witam,
Zwracam się z prośbą o pomoc w wyborze pierwszych, w miarę porządnych butów do biegania.
Teraz profesjonaliści pewnie mnie wyśmieją, ale mój budżet póki co to do 200zł.
Poluje na promocje, gdzie można trafić na fajne okazje np w intersporcie.
Mam na oku kilka modeli, są to:
-adidas duramo 6,
- nike revolution, nike revolution 2 (czym się rożnią?)
- nike free run
- lotto ariade II lub III, nie mogę znaleźć żadnych opinii nt tych butow, tej marki. Co o tym sądzicie?
a może jakieś inne modele do 200zl?
Jeżeli chodzi o mnie, jestem kobietą, o normalnej wadze, typ stopy raczej neutralny (sprawdzałam domowymi metodami).
Biegam 4 razy w tyg po 40-60min, biegam raczej po twardych nawierzchniach, ale po leśnych ścieżkach też się zdarza.
Z góry dziękuje za rady!
pierwsze, lepsze buty do biegania ktory model lepszy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
specjalista ze mnie żaden, ale ja też nie kupiłem jeszcze butów droższych niż te dwie stówy
nie uważam, żeby trzeba było płacić krocie żeby biegać lepiej, bezpieczniej, wygodniej, modniej czy co tam jeszcze.
wymienione przez Ciebie modele to właściwie wszystko to samo.
Ja hołduję zasadzie, że im prościej, tym lepiej - ma być wygodnie. Skoro zaś już trochę biegasz, to pewnie wiesz, że but o 1 nr większy trza kupić, co nie?
ja sprawdziłem takie:
Puma Faas 800 - fajny miękki zapiętek, duużo amortyzacji, szerokie kopyto, 1200 km przebiegu i podeszwa tylko trochę starta, sznurówki do dupy, trzeba wiązać na dwa supełki albo od razu do zmiany bo się rozwiązują
Nike Downshifter - mniej amortyzacji, prostota po bandzie, wytrzymałość jak wyżej - małe ślady użytkowania
Joma Trek - też spoko
Adidas Breeze - super na ciepłe dni, na bieżnię
Ostatnio bardzo popularne są Kalenji, sam nie biegałem ale masa ludzi chwali no i znajdziesz coś do 200 zł na pewno dla siebie, jest duży wachlarz modeli.

wymienione przez Ciebie modele to właściwie wszystko to samo.
Ja hołduję zasadzie, że im prościej, tym lepiej - ma być wygodnie. Skoro zaś już trochę biegasz, to pewnie wiesz, że but o 1 nr większy trza kupić, co nie?

ja sprawdziłem takie:
Puma Faas 800 - fajny miękki zapiętek, duużo amortyzacji, szerokie kopyto, 1200 km przebiegu i podeszwa tylko trochę starta, sznurówki do dupy, trzeba wiązać na dwa supełki albo od razu do zmiany bo się rozwiązują
Nike Downshifter - mniej amortyzacji, prostota po bandzie, wytrzymałość jak wyżej - małe ślady użytkowania
Joma Trek - też spoko
Adidas Breeze - super na ciepłe dni, na bieżnię
Ostatnio bardzo popularne są Kalenji, sam nie biegałem ale masa ludzi chwali no i znajdziesz coś do 200 zł na pewno dla siebie, jest duży wachlarz modeli.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 wrz 2015, 13:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
oo, nad adidas breeze też myślałam.
Co do rozmiaru, to one się ani trochę nie rozpychają? Biegałam do tej pory w zwykłych z dunlopu (biedronka
) , to z przodu jednak się sporo rozepchały mimo, że to był mój normalny rozmiar.
Czy nike revolution będą dobre do biegania, czy raczej na siłownie, fitness? Z tego co przymierzałam, miałam wrażenie, że najwygodniejsze były z adidasa.
Co do rozmiaru, to one się ani trochę nie rozpychają? Biegałam do tej pory w zwykłych z dunlopu (biedronka

Czy nike revolution będą dobre do biegania, czy raczej na siłownie, fitness? Z tego co przymierzałam, miałam wrażenie, że najwygodniejsze były z adidasa.