Buty treningowe z dropem 4-6mm
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 16 sty 2015, 13:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, powoli nadchodzi czas zakupu nowych butów. I tutaj chciałbym poprosić was o propozycje i porady. Do tej pory używałem Kalenji Ekiden One i Puma Fass 1000. Pumy nie przypadły mi do gustu ze względu na dużą ilość amortyzacji, która powoduje efekt zapadania się stopy oraz wysoki drop prawdopodobnie przez który zaczepiałem nieraz piętami o podłoże, dlatego też więcej biegałem w Kalenji. Staram się biegać raczej ze śródstopia.
Ważę ok 85kg przy 178cm wzrostu. Jestem początkującym biegaczem i raczej zielonym w kwestii doboru obuwia ale wg moich obserwacji stopa neutralna z lekką tendencją do supinacji(stare buty starte lekko przy zewnętrznych krawędziach).
Chciałbym spróbować butów z mniejszym dropem (4-6mm) i amortyzacją, ale nie całkowicie jej pozbawionych. Biegam treningi 5-10km 3 x w tygodniu czasami dłuższe wybieganie głównie po ubitych leśnych ścieżkach, czasem trochę kostki i asfaltu przeważnie na dobiegnięcie do lasu mniej więcej w proporcji 70% las - 30% kostka, asfalt. Pieniądze jakie chciałbym na nie przeznaczyć to max 400zł.
Przeglądając internet natrafiłem na ten model który zbiera dość dobre recenzje: http://sklepbiegowy.com/?md=products&id ... -s20238-1&
Uprzejmie proszę o wasze propozycje i ewentualne uzasadnienie dlaczego właśnie ten model polecacie.
Ważę ok 85kg przy 178cm wzrostu. Jestem początkującym biegaczem i raczej zielonym w kwestii doboru obuwia ale wg moich obserwacji stopa neutralna z lekką tendencją do supinacji(stare buty starte lekko przy zewnętrznych krawędziach).
Chciałbym spróbować butów z mniejszym dropem (4-6mm) i amortyzacją, ale nie całkowicie jej pozbawionych. Biegam treningi 5-10km 3 x w tygodniu czasami dłuższe wybieganie głównie po ubitych leśnych ścieżkach, czasem trochę kostki i asfaltu przeważnie na dobiegnięcie do lasu mniej więcej w proporcji 70% las - 30% kostka, asfalt. Pieniądze jakie chciałbym na nie przeznaczyć to max 400zł.
Przeglądając internet natrafiłem na ten model który zbiera dość dobre recenzje: http://sklepbiegowy.com/?md=products&id ... -s20238-1&
Uprzejmie proszę o wasze propozycje i ewentualne uzasadnienie dlaczego właśnie ten model polecacie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kinvara to dobry pomysł ale może okazać się, że podeszwa Kinvary jest zbyt delikatna do lasu w większych ilościach. Niestety Saucony zdecydowało się na odchudzenie buta i w sporej części na podeszwie wystaje niczym nie zabezpieczona pianka EVA która do trwałych na ścieranie nie należy. Jeśli faktycznie chcesz sporo biegać po lesie a jedynie kilka kilometrów robić po asfalcie to popatrz na Peregrine. Na twardym są do zniesienia (choć zawodów ulicznych bym w nich nie pobiegł), do lasu są super - 4mm, lekkie i dobrze trzymają w różnorodnych warunkach.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja bym został przy kinvarach. piance imo nic się nie stanie
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 16 sty 2015, 13:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To są raczej dobrze wydeptane dość szerokie ścieżki nie typowy off road, bardziej szlaki piesze, rowerowe czy też drogi pożarowe po puszczy. P.S. zawsze myślałem, że to na asfalcie tudzież na kostce szybciej buty się zdzierają?
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1227
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
tak wszyscy zachwalają kinvary, że chyba w przyszłości nie będę miał wyjścia i sam przetestuję 

- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
Te oznaczenia są bardzo przereklamowane. Jako osobie z lekką supinacją ani trochę mi to nie przeszkadza.
A może support w mirage nie jest jakiś mega.
Także może jeśli jakiś ekstremalny pronator założy jakieś buty dla ekstremalnego supinatora to jakaś niewygoda powstanie.
A może support w mirage nie jest jakiś mega.
Także może jeśli jakiś ekstremalny pronator założy jakieś buty dla ekstremalnego supinatora to jakaś niewygoda powstanie.
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 16 sty 2015, 13:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jednak wolę się trzymać oznaczeń producenta, chyba po coś to wymyślono. Jestem w 80% zdecydowany na Kinvary, tylko martwi mnie żywotność z opisów wynika że dość krótka, przy mojej wadze to zastanawiam się czy te buty wystarczą na pół roku, biegam teraz ok 100km miesięcznie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Żeby sprawić wrażenie, że te wszystkie cuda wianki są do czegoś potrzebne a w rezultacie sprzedać więcej butów od konkurencjiSkomand pisze:Jednak wolę się trzymać oznaczeń producenta, chyba po coś to wymyślono.

"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
To się zwie, potrzeba kupienia nowej rzeczy ;pSkomand pisze:Jednak wolę się trzymać oznaczeń producenta, chyba po coś to wymyślono. Jestem w 80% zdecydowany na Kinvary, tylko martwi mnie żywotność z opisów wynika że dość krótka, przy mojej wadze to zastanawiam się czy te buty wystarczą na pół roku, biegam teraz ok 100km miesięcznie
Każdy ma potrzebe/chęć kupowania.
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
No nie wiem... Uwielbiam kinvary, miałem ich juz z 4 pary, ale ostatnia poszła (v5) po 230km i 15 treningach, dziś po longu ostateczna dziura przy dużym palcu. Fakt, niszczę buty mega szybko, ale wcześniejsze wystarczały mi na ok 600km + ok 100 w już rozwalonych zanim padły zupełnie.małymiś pisze:No właśnie. Po co to wymyślono?
Te kinvary powinny wytrzymać ze 100 km tygodniowo
Spróbuj też przymierzyć faas 500, mz to będzie dla ciebie lepszy wybór, a za 400 zł kupisz dwie pary.