Od prawie dwóch lat ćwiczę intensywnie na siłowni, okresowo robiąc dużo aerobow w chwilach, gdy chce popalić trochę tłuszczu.
Od samego początku z przygoda silowniana ćwiczę w Kalenji tych najtańszych białych, nie pamietam modelu, ale na pewno jest Wam znany. Nie mam doświadczenia z innymi butami.
Biegam tylko na bieżni po około 4-5 km na koniec treningu.
Mam jednak powtarzający sie problem, po około miesiącu biegania zawsze bolą mnie piszczele, któregoś razu zabolały tak, ze czułem je nawet w dni nietreningowe podczas zwykłego chodzenia. Wystraszyłem sie i przerwałem, od tamtego czasu jeszcze nie robiłem aerobow, jednak nadszedł czas, gdy trzeba trochę zrzucić.
Aktualnie waze 86 kg przy 168 cm wzrostu, jest trochę masy mięśniowej, wiec nie wszystko to zbędny tłuszcz. Postanowiłem zmienić obuwie, może pomoże w mojej dolegliwości? Chciałbym zmieścić sie w 300 złotych, ale totalnie nie wiem co wybrać, stopę mam raczej neutralna.
Oczywiście ćwiczę regularnie czteroglowy, dwugłowy i łydki oraz rozciągam sie.
Dieta z lekkim deficytem kalorycznym ułożona, biegam chyba w miarę poprawnie.
Pomóżcie
