Siłownia na placu w zimie

degi
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 21 paź 2014, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy ktoś z forumowiczów przerabiał podobny temat? Niedaleko mnie jest siłownia na placu zabaw. Wymyśliłem sobie, że można potruchtać tam w ramach rozgrzewki, a następnie trochę się pogimnastykować (np. obwód). Tyle, że ćwiczenie wiąże się z zaprzestaniem ciągłego ruchu. Zgrzany oczywiście nie jestem, ale rozgrzany to i owszem. No i pytanie, czy jest jakiś sprytny sposób ubioru na taką okazję w chłodne i ewentualnie zimowe dni? Czy koszulki z wełny z osławionych Merynosów zdadzą egzamin?
PKO
Awatar użytkownika
Aelion
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Erlangen

Nieprzeczytany post

Jeśli byłoby około -5 stopni to ja ubrałbym się tak

I - koszulka z merinosów z długim rękawem albo jakakolwiek inna koszulka termoaktywna
II - tshirt oddychajacy (nie bawełna!)
III - bluza z decathlonu z długim rękawem
IV - kurtka wiatrówka - najcieńsza z decathlonu (nie żaden softshell)

Gdyby było 0 stopni to nie zakładałbym tshirta :P


jako ze silownia terenowa to metal - wiec wazne sa dobre rekawiczki, przez ktore nie beda ci marzly rece od metalu
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

degi pisze:osławionych
Polecam sprawdzenie, co znaczy słowo "osławiony"...
degi
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 21 paź 2014, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po "pościeli z wełny Merynosów" zdecydowanie są dla mnie osławione. I dzięki za konstruktywną odpowiedź w wątku... :wrr:
montalb
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

degi pisze:Po "pościeli z wełny Merynosów" zdecydowanie są dla mnie osławione. I dzięki za konstruktywną odpowiedź w wątku... :wrr:
Merynos to taki bandzior był, zatem "osławiony" pasuje tu jak najbardziej i słusznie się Kolego zżymasz.

Co do meritum, to merino jest świetnym materiałem. Mnie tiszert z długimi rękawami z decathlonu (quechua) zapewnia względny komfort termiczny przy szybszej jeździe rowerem na dłuższych dystansach przy temperaturze powyżej 10C.

pzdr
montalb
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ