http://www.romway.ro/en/
Znajomy pokazał mi takie cuś - kawałek jakiegoś dziwnego materiału, który wyjmuje się z opakowania, przykłada do ciała (przez odzież) i po chwili zaczyna to grzać. I to bardzo konkretnie grzać - do ok. 55-60 stopni. Od razu pomyślałem o tym jako zamienniku dla niewygodnego rozgrzewania kolan przed biegiem gorąco-zimnym prysznicem. Zimno już opanowałem kompresem żelowym, to mogłoby załatwiać sprawę ciepła. Czy ktoś z Was miał z czymś takim do czynienia?
Rozgrzewacze
- Karol Yfer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 302
- Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Karol Yfer
p.o. dr zero
p.o. dr zero