Zakup nowego Garmina 610 vs 220

[Maario78]

Witam.

Jestem w trakcie zakupu kolejnego Garmina.
Waham sie pomiędzy 610 i 220 z która miałem krótko do czynienia, ale ekscesy związane ze wskazaniami gps oraz tempa zmusiły mnie do wymiany w serwisie i sprzedaży.
Gdyby nie ten gps to byłby całkiem niezły zegarek, dla tego myśle o powrocie.
Czy po kolejnych aktualizacjach coś sie poprawiło??

Interesuje mnie także model 610 w związku z opcją roweru (jestem w trakcie zakupu) możliwością konfiguracji no i dokładnością gps.
Mały poręczny.

620 to przerost ceny nad treścią a 910 to za dużo na moje potrzeba (na dziś) a 310 odpada ze względu gabarytów.
Myśle także o Suunto Ambit2 s ale używanym bo ogranicza mnie budżet.

Pasek hrm mam także mówimy o samych zegarkach.

Chciałbym poznać wasze opinie, sugestie.

610ki nie testowałem ale "macałem" w Saturnie.

Co byście polecili a moze i sami wybrali?

[Piechu]

ze wszystkich wyżej wymienionych wybrałbym:
1. 310 (wiem, że nie bierzesz pod uwagę ale miałem go więc potrafię go ocenić w kontekście 610, którą aktualnie mam - gabarytowo wcale nie jest duży, waży dokładnie tyle samo co 610 i rozmiarowo też jest to samo z tym, że 310 jest prostokątny a 610 okrągły. 310 jest trochę grubsza niż 610)
2. 610
3. A2s (jeśli nie potrzebujesz wibracji i możliwości programowania skomplikowanych treningów jak w 310, 610, 220)

[Maario78]

A w czym prócz baterii 310 jest lepsza od 610ki?
Na dzień dzisiejszy 8h mi w zupełności wystarczy.
Pływać pływam, raz w tygodniu na krytym basenie także zaawansowane opcje pływania są mi zbędne.
Multisport tez raczej nie wykorzystam.

Chodzi mi o zegarek typowo biegowy + rower.

Oczywiście ma on służyć tylko do treningów nie na codzień.

[Piechu]

310 vs 610:
- lepsza bateria
- bardziej czytelny ekran przy czterech polach danych
- pełna wodoszczelność
- bardziej zaawansowane funkcje nawigacyjne, które przydają się gdy a) chcesz pobiegać na nowych, nieznanych terenach, b) chcesz pojeździć na takowych terenach lub planujesz dłuższą wycieczkę rowerową, której trasę możesz sobie wcześniej zaplanować na GC, zgrać do zegarka a on będzie Cię po niej nawigował.

[wysek]

Ja bym wybrał 220. Dotykowy ekran wydaje się super, ale tylko w teorii. Praktyka pokazuje, że klasyczne przyciski to jest funkcjonalność. Co prawda 610 ma więcej funkcji (np Virtual Partner) ale bez tego da się biegać.

[mow_mi_stefan]

Ja bym wybrał 220. Dotykowy ekran wydaje się super, ale tylko w teorii. Praktyka pokazuje, że klasyczne przyciski to jest funkcjonalność. Co prawda 610 ma więcej funkcji (np Virtual Partner) ale bez tego da się biegać.

FR 220 to bardzo udany produkt Garmina. Bardzo. Bylem mega zadowolony. Bardziej od, przez chwilę używanego FR 620.
Dla mnie od Virtual Partnera ważniejszy był np. pomiar kadencji.

[Maario78]

Sam ekran jest drugorzędną sprawa, z góry wszystko bedzie ustawione na dłuższa metę a same treningi bedą tworzone w GC.
Uruchomienie treningu bedzie sie ograniczać do paru kliknięć.

220 jest fajna ale ten GPS to porażka.
Cuda na kuju tam wychodzą.
Chyba ze coś naprawili.

[mow_mi_stefan]

220 jest fajna ale ten GPS to porażka.
Cuda na kuju tam wychodzą.
Chyba ze coś naprawili.

Ja problemy miałem tylko po jednej aktualizacji softu. Po kilku dniach była następna i problem z GPS-em zniknął. W dokładności śladu, nie widzę różnicy miedzy 220 a obecnym 910. 220 nawet szybciej łapał fixa.