Asfalt

minro
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 kwie 2004, 23:02

Nieprzeczytany post

Czesc. To jest mój pierwszy post więc witam wszystkich. Mam problem z wyborem butów na asfalt i to głownie(99%) na asfalt. Jestem supinatorem ze sednim do wysokiego sklepieniem. Myslalem o adidasach a3 adistar cushion - co o nich sadzicie? A może moge dostać w Krakowie coś równie dobrego po troche niższej cenie? Dzięki.
PKO
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Naprawde zrezygnuj z asfaltu, to zabujca stawów
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Awatar użytkownika
boowa
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

a może
Wave Rider 6
Recommended for: The Runner looking for a wonderfully responsive, multi award winning, neutral road shoe.

http://www.mizunoeurope.com/sport/produ ... ex=&cid=19
Awatar użytkownika
Ralphi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 304
Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Asfalt lepszy od betonu, ale to jakby wybierać między mordercą a gwałcicielem.
Daruj sobie asfalt !!
Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
minro
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 kwie 2004, 23:02

Nieprzeczytany post

To nie tak. W moim przpadku (kompletny brak czasu) albo asfalt albo nic. Aktualnie jestem tak zarobiony ze jesli chce biegac to mam ograniczone mozliwosci. Stad moje pytanie.
Wave Rider - moze i dobre ale nie ma mojego numeru a po drugie nie mam przekonania do kupowania butów zaocznie.
Na stronie runnersworld sprawdzilem c w czym jeszcze ew. moglbym pobiegac i - co dziwne - mimo ze wpisalem ze biegam glownie po asfalcie wyrzucilo mi traile adidasa. Zawsze myslalem ze jedno z drugim sie raczej gryzie - macie jakies zdanie na ten temat? No i co sadzicie o wspomnianych juz a3?
Awatar użytkownika
Ralphi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 304
Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No tak, trailowe buty mają bierzniczek na podeszwie, natoniast asfaltówki nie. Asfalt by ten bierzniczek szybko starł.... No cóż, filtry na stronach nie zawsze są bezbłędne :)
A z tym asfaltem, to Ty się jeszcze prześpij. A może asfalt okala jakaś trawka?? Nie potrzeba dużo, byle się stopy zmieściły.... albo piaszczyste pobocze...
Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Dlugo bylem zagozalym wrogiem asfaltu. Powoli dochodze jednak do wniosku, ze to nie on jest glownym zagrozeniem dla naszych stawow. Maratony biegamy przeciez po asfalcie i jakos kolana po tym nie wysiadaja. Niedawno zrobiono w Niemczech ciekawe badania majace sprawdzic jaki uszczerbek w stawach kolanowych powoduje przebiegniecie maratonu. Wynik? Zadnego usczerbku! Najwazniejsze sa odpowiednie buty i gimnastyka rozwijajace miesnie antagonistyczne do biegowych. Rozmawialem 2 tygodnie temu podczas maratonu w Zurichu z Basia Szlachetka. Basia biega srednio 1 maraton tygodniowo i traktuje to jako trening do "prawdziwych dystansow" za jakie uwaza biegi od 100km wzwyz. Dodam jeszcze, ze Basia ma 47 lat i nie wie co to powazna kontuzja. Zapytalem jak mysli, dlaczego wytrzymuja to jej stawy. Buty, buty i jeszcze raz buty, jezeli one sa dobre nie obawiaj sie asfaltu - odpowiedziala.
Minro i wszyscy inni twierdzacy, ze maja supinacje, czy potwierdzaja to badania u ortopedy? Pytam dlatego, ze do niedawna uwazano iz supinuje ok. 1/3 biegaczy. Okazuje sie jednak, ze stanowia oni zaledwie 5% ogolu populacji. Statystycznie supinacja jest zatem stosunkowo rzadkim wyjatkiem. Amortyzacja nie jest w butach najwazniejsza. But musi byc dostosowany do budowy stopy, jezeli kupisz obuwie typu cushion (czyli dla supinatorow) a masz pronacje to wydajesz wyrok smierci na swe kolana.
Minro jezeli rzeczywiscie masz supinacje to kazdy but typu cushion bedzie dobry na asfalt. Z zalozenia maja one bardzo dobra amortyzacje. W a3 biegal kiedys (a moze i nadal) nasz wodzislawski kolega BoL i bardzo je sobie chwalil. Butow trailowych nie kupuj. Maja one zazwyczaj duzo gorsza amortyzacje (nie jest ona przeciez potrzebna na lesnych duktach) a asfalt niszczy ich glowny atut jakim jest odpowiednio profilowany bieznik zapewniajacy lepsza przyczepnosc.

kledzik
minro
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 kwie 2004, 23:02

Nieprzeczytany post

Dzieki za odpowiedzi. Kledzik - dzieki Twojej wypowiedzi po raz kolejny zlozylem wizyte w mojej szafie :) (wole sie upewnic). Ogladnąłem wszystkie buty jakie mam w domu. Buty w których chodze na co dzień lub chodzilem w zimie maja pościerane zewnętrzne części pięty ze 2 razy bardziej niż wewnetrzne-czasami do tego stopnia ze mi bieznik na zewnatrz zanika :). Różnic tych nie za bardzo widać w cięższych butach zimowych, ale tu tez jest widoczna tendencja do scierania zewnetrznej czesci piety. Z tego co zauwazylem to biegam przewaznie ladując na pięcie. W butach w któych kiedyś biegałem na zewnatrz piety bieznik starty 4-5 razy bardziej niz wewnatrz. Nie wiem czy to dobrze opiszę ale na wewnątrznej stronie zuzycie bieznika konczy sie na dobra sprawe za pięta(czyli prawie go nie ma), na zewnatrz natomiast przed piętą. Czy na podstawie powyższego opisu ktoś mogłby potwierdzić ze supinuję (bądz nie), bo sie pogubiłem :). Dzięki.
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Minro, na podstawie Twego opisu supinujesz, acz jest to bardzo niepwena metoda. Najlepiej zglos sie do ortopedy lub jezeli bedziesz na zachod od Odry do dowolnego pozadnego sklepu dla biegaczy, bedziesz mial wowczas mozliwosc (najczesciej za darmo) zrobienia komputerowej analizy biegu na biezni mechanicznej.

kledzik
minro
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 kwie 2004, 23:02

Nieprzeczytany post

Ok. Dzięki.
Awatar użytkownika
Maverick 21
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 17 kwie 2004, 16:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich jestem tu poraz pierwszy;-)asfalt jest moze zabujca stawow ale przeciez wiekszosc biegow ulicznych jest po asfalcie:-(a pozatym dzisiejsze technologie butow pozwalaja zniwelowac niekorzystny wplyw betonu czy asfaltu na stawy i wiezadla.wiec nie ma co oszczedzac na bucikach:-)pozdrawiam wszystkich
Ruch ksztaltuje umysl:-)
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No nie całkiem "nowe technologie" obuwia niwelują zły wpływ asfaltu...Wystarczy poczytać dział zdrowie!:bum:
Co do maratonów jest to dość ciekawe zagadnienie. Swoiste rozdwojenie jaźni! Z jednej strony większość biegaczy biega niby dla zdrowia, a z drugiej strony organizuje im się zawody (maratony) na asfalcie lub jeszcze gorzej na kostce brukowej (Wrocław). Przecież to paranoja...Dobrze że nikt nie wpadł na pomysł by kolarzom organizować zawody na autostradach przy pełnym natężeniu ruchu samochodowego. Było by równie zdrowo...Czy naprawdę nigdzie nie organizują maratonów na bardziej sprzyjających podłożach , takich jak las czy polne drogi (pytam bo nie wiem) ?  Jeśli nie, to ciekawe dlaczego? Mnie odpycha od udziału w maratonie właśnie rodzaj nawierzchni zawodów! Jak na mój gust jest zbyt twarda.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Alez oczywiscie Iwan takie lesne maratony sa organizowane. W ubieglym roku bralem we wrzesniu udzial w Brombachsee Marathon. Byl to bieg wkolo przepieknego jeziora w bawarskiej Frankonii. Bylo fajno, jednak wiecej tam nie pobiegne. Pedzac lesnymi duktami nigdy nie osiagniesz takiego wyniku jak na asfalcie, a rezultat daleki od zyciowki odbiera jednak czesc radosci z maratonu. Rowniez publicznosci w lesnych ostepach nie uswiadczysz zbyt wiele...

Legendarny nowozelandzki trener Arthur Lydiard nie uznawal wogle innego treningu niz na asfalcie wlasnie.

Wspomniana przeze mnie Basia Szlachetka wziela tydzien przed maratonem w Zurichu udzial w biegu na 100 km. Trasa prowadzila w wiekszosci po betonie (!) Basia twierdzila, ze ten bieg dal jej w kosc jak malo ktory dotychczas. Jezeli zagladniecie za kilka dni na www.biegajznami.pl to znajdziecie tam moja relacje ze spotkania z Basia i bedziecie mogli przeczytac wiecej o tej niezwyklej biegaczce.

kledzik
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Osobiscie lubię biegać po asfalcie,nie zauwazyłem,żeby jakoś szczególnie źle wpływał na moje stawy.Na pewno buty muszą być dobrze amortyzowane i dobrane.Na asfalcie trudniej o skrecenia stawu skokowego itp. urazy.Asfalt to nie tylko zatłoczone ulice,ale też pustawe dróżki przez lasy.No i jeżeli ktos myśli o maratonie to nie ma rady-trzeba popróbowac tego asfaltu-nie taki diabeł straszny.;)
nartka2
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opole

Nieprzeczytany post

No właśnie, czy Waszym zdaniem faktycznie w przygotowaniach przedmaratońskich niezbędne jest "spróbowanie" asfaltu? Jeśli tak, to w jakiej dawce? Nie omijam co prawda asfaltu szerokim łukiem, ale na wszelki wypadek częściej wybieram miękkie podłoże. Może jednak warto się z asfaltem bardziej polubić, zwłaszcza, że biega się po nim dobrze - krok jest jakby bardziej sprężysty.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ