Gdzie chowacie żele
- moskalikt
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
- Życiówka na 10k: 1:50
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, za tydzień mam zamiar złamać 3:30 we Wrocławiu. Dotychczas biegałem z pasem z bidonem (i tak ładowałem żele), zaś w trailu biegam z camalbackem.
Czy to jest dobry pomysł, żeby się odciążyć od tego "sklepu"? Hmm, w biegach górskich jest pożądany, zas przy maratonie daje mi tylko chyba komfort psychiczny, że mam swoją wodę.
Pytanie zasadnicze: biegam na żelach vitargo (dość duże mają opakowania) - gdzie i jak umieścić takie żele (trzy - cztery) na czas maratonu?
Rozważałem już, czy nie zabrać pasa i w miejsce bidona ich nie poupuchać. Pod czapkę się nie zmieszczą, a kieszonki w gatkach nie mam.
Czy to jest dobry pomysł, żeby się odciążyć od tego "sklepu"? Hmm, w biegach górskich jest pożądany, zas przy maratonie daje mi tylko chyba komfort psychiczny, że mam swoją wodę.
Pytanie zasadnicze: biegam na żelach vitargo (dość duże mają opakowania) - gdzie i jak umieścić takie żele (trzy - cztery) na czas maratonu?
Rozważałem już, czy nie zabrać pasa i w miejsce bidona ich nie poupuchać. Pod czapkę się nie zmieszczą, a kieszonki w gatkach nie mam.
- natny
- Stary Wyga
- Posty: 172
- Rejestracja: 18 maja 2012, 17:53
- Życiówka w maratonie: 4:09:41
- Lokalizacja: DE
dobrym pomysłem jest żeby po prostu na danym odcinku ktoś z kumpli Ci dał (jeśli jest taka możliwość oczywiście)
a moja metoda - za gumkę ze slipów
a moja metoda - za gumkę ze slipów

"It's not about how good you play. It's about how good you look on a stage"
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
to:

tu: - możesz szczerze powiedzieć, że masz żel zawsze pod ręką.
nie wyobrażam sobie wygodniejszego rozwiązania.
zdrówko

tu: - możesz szczerze powiedzieć, że masz żel zawsze pod ręką.
nie wyobrażam sobie wygodniejszego rozwiązania.
zdrówko
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
mastering the art of losing. even more.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ostatnio upchałam żel pod ramiączkiem stanika biegowego, było spoko, nie przeszkadzał, opakowanie nie obtarło skóry (w przeciwieństwie do żeli upchanych w kieszonce spodenek), a sam żel był ładnie cieplutki i wchodził idealnie
W przypadku panów ta opcja oczywiście odpada. Ale może jakaś pani do wątku zajrzy i się jej przyda takie info.

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 12 paź 2013, 11:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no właśnie a jakie żele używacie? Ja znalazłem żel rozgrzewający Nivea. Ale nie wiem czy to dobry pomysł
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
ja tylko schwarzkopf
trzyma fryzurę nawet nawet na chudym wawrzyńcu 80+.
trzyma fryzurę nawet nawet na chudym wawrzyńcu 80+.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
No i to jest pomysł na nowy rynek! Lecisz taki Cośtamćośtam Maraton, 40 km, FotoCośtam robi zdjęcia i co co - chciałbyś wyglądać jak zmokła kura?f.lamer pisze:ja tylko schwarzkopf
trzyma fryzurę nawet nawet na chudym wawrzyńcu 80+.

A ja, że też nie miałem pomysłu na transport żeli, dzień przed zaryzykowałem kupno paska triatlonowego - takiego z linkami z zaciskami na numer startowy i gumowymi pętelkami pasującymi na żele właśnie - saszetkę trzeba zwinąć i jest ok.
- TowiR
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 03 lis 2011, 09:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:07:09
czołem
a ja stosuję takie coś, vitargo wchodzą...
http://www.runshop.pl/pasek-startowy-co ... d2984.html
na maraton biorę 5 żeli, i popijam wodą od orgów...
a ja stosuję takie coś, vitargo wchodzą...
http://www.runshop.pl/pasek-startowy-co ... d2984.html
na maraton biorę 5 żeli, i popijam wodą od orgów...

- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
TowiR, nie obciera? Na pierwszy rzut oka to wygląda na narzędzie tortur, gdzie żele albo drapią, albo wypadają 
Dwa albo trzy żele zdarzyło mi się brać w kieszeń bez problemu. Kieszeń koniecznie zapinana, żeby potem na którymś kilometrze uniknąć rozczarowania.

Dwa albo trzy żele zdarzyło mi się brać w kieszeń bez problemu. Kieszeń koniecznie zapinana, żeby potem na którymś kilometrze uniknąć rozczarowania.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy

Blog treningowy

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 00:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam taką kieszeń w koszulce na plecach!
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 09 maja 2011, 09:39
- Życiówka na 10k: 45:53
- Życiówka w maratonie: 3:54:21
- Lokalizacja: Łódź / Warszawa
Kup gatki z kieszonką
lub taką gumę do przypinania numeru, która często ma specjalne uchwyty na żele lub inne drobiazgi. Pozdrawiam.

moskalikt pisze:Witam, za tydzień mam zamiar złamać 3:30 we Wrocławiu. Dotychczas biegałem z pasem z bidonem (i tak ładowałem żele), zaś w trailu biegam z camalbackem.
Czy to jest dobry pomysł, żeby się odciążyć od tego "sklepu"? Hmm, w biegach górskich jest pożądany, zas przy maratonie daje mi tylko chyba komfort psychiczny, że mam swoją wodę.
Pytanie zasadnicze: biegam na żelach vitargo (dość duże mają opakowania) - gdzie i jak umieścić takie żele (trzy - cztery) na czas maratonu?
Rozważałem już, czy nie zabrać pasa i w miejsce bidona ich nie poupuchać. Pod czapkę się nie zmieszczą, a kieszonki w gatkach nie mam.
- TowiR
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 03 lis 2011, 09:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:07:09
Nic nie obciera i nic nie wypada, 3 maratony i kilka połówek z tym przebiegłem, na prawdę polecam!Adam Ko. pisze:TowiR, nie obciera? Na pierwszy rzut oka to wygląda na narzędzie tortur, gdzie żele albo drapią, albo wypadają
Dwa albo trzy żele zdarzyło mi się brać w kieszeń bez problemu. Kieszeń koniecznie zapinana, żeby potem na którymś kilometrze uniknąć rozczarowania.
- robertza
- Wyga
- Posty: 118
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 15:36
- Życiówka na 10k: 44'22"
- Życiówka w maratonie: 3:34'25"
ja przyklejam saszetki taśmą do przedramienia i jest spoko. nie wypada, nie uwiera. no i najważniejsze - przy zdejmowaniu depilacji nie ma
na wiosnę przykleiłem szarą taśmą do pakowania, ale spokojnie wystarczy cienki plaster, też sprawdzone

na wiosnę przykleiłem szarą taśmą do pakowania, ale spokojnie wystarczy cienki plaster, też sprawdzone
- we love run -
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 09 lip 2010, 11:29
Ja ostatnio nabyłem
http://natural-born-runners.pl/product- ... zarny.html
daje rade, elastyczna dobrze dopasowana nie latająca kieszonka.
3-4 żele wchodzą bezproblemowo wielkości Agisko
http://natural-born-runners.pl/product- ... zarny.html
daje rade, elastyczna dobrze dopasowana nie latająca kieszonka.
3-4 żele wchodzą bezproblemowo wielkości Agisko