Biegaj z głową... odzianą w czapkę
- adamm
- Administrator
- Posty: 830
- Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Radosław Wieliczko
Biegaj z głową... odzianą w czapkę
Lubię biegać z czapką na głowie praktycznie przez cały rok. Zimą, czapka zapewnia ochronę termiczną głowy. Jej ciepło jest moim obrońcą...
- czytaj -
Biegaj z głową... odzianą w czapkę
Lubię biegać z czapką na głowie praktycznie przez cały rok. Zimą, czapka zapewnia ochronę termiczną głowy. Jej ciepło jest moim obrońcą...
- czytaj -
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Tak czapka jest niezbedna ale biegam w czapce z welny a potem moge ja wycisnac z wody. Latem tylko z daszkiem do przodu, chroni moje biedne oczy od slonca a prawie glowe od poparzen slonecznych.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja niestety nienawidze czapek i wiem że jest to nieracjonalne. Jak jest zimno to biegam w opasce polarowej a latem raczej sote.
W lato przetestuje bawełnianą opaskę.
W lato przetestuje bawełnianą opaskę.
Dwarf
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jakoś nie zauważyłem. Ale w naprawdę duży upał i przy ostrym słońcu raczej nie biegam (przerzucam sie na wieczór lub ranek) lub latam w zacienionym lesie. W ostateczności zakładam chustkę na głowę.
Dwarf
- Dwarf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 308
- Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Folklor na trasie jest wskazany
Pomyślę więc nad łowicką czapeczką.
Może wtedy pobiegnie ze mną jakaś łowiczanka.
A jakie są ludowe czapki na Kszubach?
Pomyślę więc nad łowicką czapeczką.
Może wtedy pobiegnie ze mną jakaś łowiczanka.
A jakie są ludowe czapki na Kszubach?
Dwarf
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie wiem jakie sa czapeczki na kaszubach, sorry.
Teraz biegam w czapece Wirtualnej Polski, jest cala z bawelny niestety.
Teraz biegam w czapece Wirtualnej Polski, jest cala z bawelny niestety.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
- emte
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wesoła
A jak biegacie w czapce-bejsbolówce to kapie wam pot z daszka? Mnie kapie, zawsze z prawej strony. Najfajniej jest przy lekkim minusie na termometrze, bo robią mi się sople przed oczami.
Narciarzom-biegaczom robią się pod nosem, ale to chyba nie jest takie fajne...
Narciarzom-biegaczom robią się pod nosem, ale to chyba nie jest takie fajne...
Marek T.