Potrzebna pomoc w sprawie butów.

choke
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 14 lis 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Potrzebuje pomocy w wyborze botów, albo chociaż niech mi ktoś pomoże to wszytko zrozumieć. Aktualnie biegam w takich butach
Obrazek
Kupione w hipermarkecie za 80 zł. biegam średnio od 12 km do 19 km tygodniowo Linko do Endomondo. Biegam tylko po asfalcie, ważę 92 kg i ciągle bolą mnie piszczele, rozpocząłem przygodę z bieganiem w lato ubiegłego roku. Od razu zaczęły mnie boleć piszczele po wewnętrznych stronach, wyczytałem iż trzeba wzmacniać te mięśnie. Tak więc robiłem znalazłem zestaw ćwiczeń na tym forum i ćwiczyłem przez 4 miesiące. Teraz po przebiegnięciu ok 41 km znów czuje lekki ból w piszczelach po wewnętrznej stronie oraz z tyłu łydek co powolutku odbiera mi przyjemność z biegania. Dużo czytam na tym forum odnośnie obuwia i już nie wiem co ma wpływ a co nie, jedni piszą ze najlepiej to boso biegać, a że te wszystkie amortyzatory to bujda na resorach.
Mam wolne jakieś 250 zł i chciałbym kupić jakieś buty mając nadzieję, że coś się zmieni na lepsze. Proszę o pomoc !
PKO
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

biegasz w puma kuris z reala. no, zostaw je sobie na rower.
walisz mocno piętami? pewnie tak - w kurisach ciężko inaczej.
Go Hard Or Go Home
choke
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 14 lis 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mam ciezki bieg, jestem bylym zapasnikiem starej daty. Prosze poradzcie cos konkretnego
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem, czy sypnięcie konkretem (w sensie co? Model buta?) jest rozwiązaniem. Jeśli fundujesz swoim nogom duże obciążenia, napinasz się, mięśnie pracują nie tak jak powinny - ból się utrzymuje (z Twojego opisu wynika, że nie jest to typowy ból przeciążeniowy na początku biegania). Nieraz bywa tak, że to właśnie nie bolący mięsień trzeba wzmacniać, bo on boli bo ma za dużo roboty ponieważ za słaby jest jego antagonista i w nim leży przyczyna problemu. Nie odnoszę się do ew. kwestii medycznych u Ciebie, bo to dla specjalisty robota - jako były zapaśnik wiesz o co chodzi.

Przede wszystkim popracowałbym nad tym ciężkim biegiem (cokolwiek to u Ciebie znaczy). Upewnił się, że mam poprawną technikę. Nie szalał. Stopniowo w takich warunkach jest szansa, że aparat ruchu się "ułoży" i wzmocni i zacznie harmonijnie działać. O technice biegu jest tu sporo. Znajdź kawałek miłej (równej, gładkiej, nie miękkiej) ścieżki i się kawałek przebiegnij na bosaka. Luźno, spokojnie, bez podginania, napinania... wolno, niedaleko. Zobacz, jak się zachowują stopy, przy jakim lądowaniu czujesz się komfortowo (poczucie komfortu to sygnał od ciała, że robisz coś dobrze - w ogóle słuchaj ciała). Potem szukaj butów, które Ci tego nie zepsują :)
choke
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 14 lis 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mówiąc ciężki bieg mam na myśli to że, jak np dużo chodzę w klapkach czy w butach o cieniutkiej podeszwie to zaraz bolą mnie stopy kolana i lędźwie. Dlatego przez większość życia chodziłem w airmax-ach, shox-ach czy vitalach i w taki butach mogłem chodzić ile chciałem. Bieganie rozpocząłem w shox-ach właśnie i nie miałem żadnych bóli itp. dopiero jak skuszony promocją w realu zakupiłem buty to problem zaczął się pojawiać. Dlatego własnie kieruje podejrzenia na kiepskie buty. Tylko ja nie mam pojęcia jakie buty będą dobre do mojej wagi, waga przeciętnego biegacza to 70kg a ja ważę 92.
Awatar użytkownika
dirtybutclean
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pierwsza rzecz według mnie zbadaj sobie typ stopy..Ważę tyle samo..90 kg.Zaczynałem ze 104. Dopóki truchatałem 7 min/km nie było problemu..Teraz jak zacząłęm wybieganie robić w 6 z kawałkiem i zwiększać kilometraż ujawniła się nadmierna pronacja...Pęcherze po wewnętrznej stronie stopy i bóle kostki..Zbadałem się na bieżni pronator..
Ja poszedłem w stronę dobrze amortyzowanych ze stabilizacją jak schudnę dychę bedę myslał o przejsciu na śródstopie..
Generalnie dla powyżej 90 dych i twarde podłoże to typowe żelazka jak tu na forum je nazywają..
Fajne są Pegasusy 29 bardzo lekkie fajna amortyzacja mi w nich uciekała stopa ale jak masz neutralną to polecam..
Chyba że od razu na śródstopie przejdziesz ale to powoli i najlepiej po miękkim..
Jak chodziłeś w takich butach jak mówisz to masz rozleniwioną na max...
Spróbuj np ASICSÓW z serii GT. 2170 ,2160 albo najnowszych GT-2000. Biega w nich mój kumpel jest ortopedą więc chyba wie co robi :bleble:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

sila autorytetu... niestety lekarze, równiez ortopedzi, mają często skromna wiedze na temat najnowszych badań z dziedziny fizjologii i medycyny sportu. to nie jest zarzut - po prostu stwierdzenie faktu, że tytuł doktorski i specjalizacja w zakresie ortopedii nie czynią z lekarza wyroczni w kwestiach stricte biegowych.

po drugie, twoja waga jest duża ale ona samma jeszcze zbyt wiele nie mówi - może masz atletyczną budowę, może masz solidny kościec, może masz wytrzymay aparat po latach uprawiania innych sportów. nikt tobie nie zawyrokuje, czy bieganie w mało amortyzowanych butach nie zrobi tobie krzywdy.

na pewno twój aparat ruchu byłby poddany wyzwaniom - sttruktury pozbawione szucznego wspomagania musialyby dużo pracować by się wzmocnić. tak naprawdę do ciebie należy decyzja, czy chcesz się wzmocnić biegając bez protez, czy wolisz zachować wrażenie bezpieczeństwa i komfortu w tradycyjnych butach biegowych. rzecz w tym, że wiele świadczy o tym, że jest to wrażenie, które niekoniecznie musi być rzeczywiste.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
choke
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 14 lis 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Budowe mam dosc muskularna, systematycznie cwicze i podciqgam sie na drazku z taka sama pasja jak biegam. Jezeli chodzi o konfort to mnie zalezy tylko aby mnie nie bolalo jak biegam, wsumie trener zawsze mowilnze jak boli to rosnie, ale bez przesady. Kiedys na obozach biegalem po 20 km plaza i nic mnie nie bolalo
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A po tej plaży biegałeś w butach?

Inna sprawa, czasami kluczowa, słowo "kiedyś". Kiedyś już nie ma, jest tu i teraz, i teraz masz problem, który lepiej dobrze rozwiązać, zanim przeistoczy się w realne zagrożenie dla zdrowia.

Jak masz basen, to może na początek popróbuj biegania w wodzie. W ten sposób wzmocnisz sobie kondycję, a nie zarżnisz stawów. To da tobie trochę czasu na wyjaśnienie sytuacji, i wzmocni twoje ciało. Na bank nie zaszkodzi :-)
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

choke pisze:Jezeli chodzi o konfort to mnie zalezy tylko aby mnie nie bolalo jak biegam
Twoim wyborem jest to, co chcesz osiągnąć bieganiem. Innymi słowy, dlaczego chcesz biegać, jak długo chcesz biegać, czy chcesz biegać dla biegania czy może jakichś długofalowych korzyści zdrowotnych, wzmocnienia organizmu, kondycji?

Sposobów na likwidację bólu jest pewnie sporo, ale cały czas masz tu chyba sytuację, że wyłączasz symptom, zagłuszasz sygnał ostrzegawczy wysyłany Ci przez ciało, że coś jest (robisz) nie tak. Nic nie robisz z przyczyną (samym problemem). Czy jak Ci się w samochodzie zapali kontrolka oleju to wystarczy Ci wyjęcie bezpiecznika, żeby przestała świecić?

Co do kompetencji lekarskich zgoda. Staram się patrzeć na to pozytywnie (co nie sugeruje, że Qba patrzy negatywnie), tzn. nie doszukiwał się przyczyn w niedouczeniu ale w tym, że obecny świat to wąska specjalizacja. Doskonały ortopeda od kości (złamań) to jedno, a ortopeda od stawów to drugie. Ktoś, kto latami naprawia kolana będzie mniej doświadczony w sprawach kręgosłupa itd. itd. Ludzie Renesansu byli w Renesansie :)

W kwestii butów różnimy się zdaniem z dirtybutclean: nie uważam, żeby był powód/żelazna zasada dla którego/wg której osoba cięższa powinna się amortyzować butem a osoba lżejsza nie. To samo z powierzchnią, po której się biega. Tak czy siak kluczowa jest poprawna (nie mówię: perfekcyjna i wysublimowana, mówię poprawna) technika biegu - i buty, które w niej nie przeszkadzają, a takimi niestety są żelazka.
choke
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 14 lis 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przepraszam że, dopiero teraz odpisuje ale wiadomo majówka itp. :)

Co chce osiągnąć bieganiem, głównie chodzi mi o wytrzymałość oraz ogólne właściwości prozdrowotne. Zmniejszyłem częstotliwość biegania z co 2 dni na co 4 z tempem ok 5:40m na 1km i zauważyłem, że ból się zmniejsza i nie jest tak uciążliwy jak wcześniej. Co do butów chciałem spróbować z jakąś wkładką amortyzującą ( taką jak w lidlu była za 17,99 ) jednak w Go sport i decathlon najtańsze były za 79 zł. Więc póki co odpuszczę sobie zakup butów i zobaczymy jak się sytuacja będzie rozwijać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ