mega platfus chce truchtać rekreacyjne

Awatar użytkownika
Fatty
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 25 maja 2009, 20:29

Nieprzeczytany post

Płaskostopie mam mega - ale chcę wrócić do biegania. W czasie przerwy biegowej wybrałam się do salonu i mam wreszcie indywidualnie robione wkładki mocno supinujące z pelotą metatarsalną - poprawa jeżeli chodzi o ból etc - ogromna.

Niegdyś miałam Asicsy gel- ale zmieniły . Kilka razy byłam biegać w ...trekkingach z quechuy(na trampki za zimno ;) )niestety, widzę, że bez bieganiowego butka sie nie obejdzie.

Do buta i tak muszę zamontować moje wkładki, finansowo ograniczona jestem do 200 zł.

Zstanawiam się nad NEW BALANCE M 680 BS1 i MIZUNO WAVE ENDEAVOR - dobrze typuję? może coś innego?
PKO
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam nadzieję, że nie masz na tyle trwałych deformacji narządu ruchu, że po wzmocnieniu stóp będziesz mogła odstawić wkładki? Jasne, że przynoszą ulgę, ale pewnie na zasadzie łagodzenia/niwelowania skutków a nie przyczyny :) Jak w znanym kawale z cyklu przychodzi baba do lekarza:
- panie doktorze, jestem w fatalnej kondycji, nie dam rady wejść po schodach nawet jednego piętra bez zadyszki i bólu nóg...
- to niech Pani używa windy.

Jeśli jednak z jakichś ważnych względów odpowiednio dobrano Ci (specjalista, rozumiem?) wkładki, to wg mnie dobrze je zestawić z butami, które nie wprowadzą "od siebie" dodatkowych elementów korekcyjnych nakładających się na korektę wkładek: usztywnień, systemów stabilizacyjnych itp. Coś elastycznego i dla stopy neutralnej, MSZ. Plus w międzyczasach chodzenie na bosaka po różnych naturalnych podłożach, ćwiczenia wzmacniające stopę i staw skokowy itd.
Awatar użytkownika
Fatty
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 25 maja 2009, 20:29

Nieprzeczytany post

hassy pisze:Mam nadzieję, że nie masz na tyle trwałych deformacji narządu ruchu, że po wzmocnieniu stóp będziesz mogła odstawić wkładki?
niestety, deformacje kwalifikują mnie do operacji której póki mogę unikam, wkładki sprawiły że znowu zachciało mi się żyć :P wzmacniam stopy na inne sposoby, dużo ćwiczę, pływam - wzmocniłam mięśnie i jest lepiej niż kiedyś ale moje patologicznie płaskokoślawe odnóża same sie z tego nie wykaraskają, za stara już jestem.

Muszę poszkac info czy owe mizuno sa płaskie w środku, nb chyba posiada jakiś profil
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odradzam Mizuny. Wąskie, twarde, okropne buty z tragicznymi podeszwami uniemożliwiającymi jakąkolwiek pracę stopie. Biega się jak na łyżwach, nawet chodzić trudno.
Już lepiej sobie stopy zacementować. :trup:

Jak jeszcze władujesz tam wkładkę to wszystkie stawy Ci wysiądą po pierwszych 3 km biegu.
Zrób te wkładki, weź ze sobą do sklepu i wkładaj do mierzonego buta.
Nie kupuj bez mierzenia, musisz mieć but sporo większy od stopy żeby było miejsce na wkładkę.
Szukaj butów z bardzo elastyczną podeszwą - wkładka i tak usztywni stopę.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak jak mówi cava - niczego nie kupuj na odległość, bez mierzenia. Jeśli istotnie konieczna, najważniejsza jest wkładka bo to ona jest projektowana tak, aby robiła z nogą to, co jest (medycznie) niezbędne. Więc but powinien być taki, aby jak najmniej ingerował. Płaska elastyczna podeszwa i cała reszta. Oprócz długości dochodzi też szerokość - ważny parametr nawet dla zdrowej nogi. Buty powinny zostawiać palcom i przodostopiu sporo miejsca na ruch, rozpłaszczanie się (to fizjologiczne, nie patologiczne, rzecz jasna), rozcapierzanie... czyli kacze noski. A do tego jeszcze wysokość w bucie - tak, żeby stopa wysklepiona (sprawdza się wyginając łuk do góry, podciągając palce) nie była ciśnięta sznurowadłami/językiem. Twoja wkładka powinna iść pewnie ZAMIAST firmowej, która ma swój własny kształt... więc do mierzenia tamte bym oczywiście wyjął. I Twoja wkładka powinna pasować w miarę gładko (bez zawijania, skrzywień itd.) do "gołej podłogi" w bucie. Istnieją też buty projektowane i sprzedawane bez wkładek, ale wtedy nie masz czego wyjąć i swoją wkładkę dokładasz zmniejszając przestrzeń/prześwit pod "sufitem" buta, pięta zaczyna Ci wyjeżdżać z zapiętka (zwłaszcza jeśli niskoprofilowy...).
Awatar użytkownika
Fatty
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 25 maja 2009, 20:29

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi.

Wkładki mam(termoplastyczne), aktualnie już druga parę - w innych butach wystarczy aby długość wkładki wynosiła 26 cm i aby pomieścić i nogę i wkładkę.

Po bieganiu bolą mnie stopy(od spodu i od góry - ogólnie, po koścach ) i tak sie zastanawiam czy to wina obuwia trekkingowego w którym biegałam czy jednak bieganie nie jest dla mnie.

Fizjoterapeuta u którego robiłam ostatnio wkładki konkretów co do biegania mi nie podał - usłyszałam jedynie, że sprawa jest bardzo poważna i mam wzmacniać mięśnie. Bieganie potrzebne mi jest ze względu na psychike najbardziej.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No wiesz, masz wadliwą, nieamortyzującą budowę stopy, ciężko powiedzieć, że bieganie będzie dla ciebie komfortowe. Na pewno będą cię boleć stopy od biegania, więc jednak zastanów się, czy nie lepiej zająć się inną dyscypliną, pływaniem, rowerem itp. Wzmacniać stopy na pewno warto, ale niekoniecznie bieganiem, a np chodzeniem boso. Jako dzieciak miałem płaskostopie, w ramach ćwiczeń praktycznie całe lato biegałem i chodziłem boso, robiłem też jakieś wspięcia na palce itp - aktualnie nie mam śladu po płaskostopiu, wręcz mam dość wysokie podbicie.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Fatty
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 25 maja 2009, 20:29

Nieprzeczytany post

Też było hasanie na boso w miarę możliwości, ćwiczenia korekcyjne m.in dzięki którym mam dosyć chwytne kończyny dolne - mój chop stwierdził, ze jakbym zamiast piety miała kciuk to mogłabym sobie wisieć na gałęzi :hahaha:

Niestety, płaskostopia wyprowadzić się nie dało a było tylko gorzej, gdy miałam 10 lat ortopeda stwierdził, ze moje nogi to cytuje "sprawa kryminalna" (na co ja ryczałam - bo myślałam, ze umieram :P ) wysyłał od razu na konsultację do Otwocka(nie pojechano ze mną- nie te warunki finansowe jak na owe czasy) i wg niego powinnam być operowana po ukończeniu 16 lat... dziś mam 25 i noga skalpelem nietknieta, wcale nie jestem przekonana aby dać się pokroić jakby co- dlatego ćwiczę, pływam..
Na pewno będą cię boleć stopy od biegania
boli całe życie, jestem w cieżkim szoku jak zdarzy się tak, że nie bolą :P Znieść, zniosę - bardziej chodzi mi o to czy sobie nie zaszkodze bardziej.

Do ortopedy sie zapisałam- termin koniec pazdziernika :P
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ