Czy w zwykłych butach można bezpiecznie biegać po chodniku ?

bartekking
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 01 lut 2013, 15:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam zacząłem amatorsko biegać o jakiegoś miesiąca.Biegałem po lasach żeby było miękkie podłoże ale teraz w lasach bardzo mokro i nie da rady biegać.I teraz kieruje do was pytanie czy w zwykłych butach na hale Nike Tiempo można biegać nie duże odległości po chodnikach jakieś 3-4 km 4 x w tygodniu?
Czy to za duże obciążenie dla stawów ? A na buty do biegania narazie nie mam kasy.Liczę na pomoc.Pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
CitySport_com_pl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 31 sty 2013, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zależy od techniki biegu jaką stosujesz,ja generalnie polecałbym na asfalt buty ASICS,są nieco droższe,ale warto solidne i warte swojej ceny. Do powierzchni asfaltowych w sam raz się nadadzą.
City Sport to nowoczesna, szybko rozwijająca się sieć salonów i outletów z markową odzieżą i obuwiem sportowym w przystępnych, atrakcyjnych cenach. To również pierwszy w pełni profesjonalny sklep internetowy www.citysport.com.pl
Awatar użytkownika
b.bieganie
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 07 paź 2012, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

polecam przeczytać artykuł:
https://treningbiegacza.pl/trening/zdro ... zna-sciema

możesz też zerknąć na ankietę z której wynika że istnieje ponad 50 % prawdopodobieństwo, że jeżeli będziesz biegać w
butach o wysokim stopniu amortyzacji to i tak będziesz odczuwać jakieś bóle:
http://sonda.hanzo.pl/sondy,181617,qkiR.html

Ciekawością natomiast jest, że wybierając buty z najniższym stopniem amortyzacji prawdopodobnie nie będziesz mieć problemów z kontuzjami.

Przy małym obciążeniu polecam wybrać się do decathlonu i wybrać coś za max 100 zł
za markowe buty z amortyzację czy bez musisz wyłożyć od 200 do 400 zł i więcej.... co jest żenujące :hahaha:
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

bartekking pisze: czy w zwykłych butach na hale Nike Tiempo można biegać nie duże odległości po chodnikach jakieś 3-4 km 4 x w tygodniu?
Można biegać bez problemu; jest to zdrowsze niż bieganie w butach z amortyzacją.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

jak będzie Ci wygodnie i nic nie będzie bolało, to nie ma problemu.
Go Hard Or Go Home
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Baaardzo pouczający, trafny i konkretny ten artykuł linkowany przez b.bieganie. Moim zdaniem powinien trafić do nieedytowalnego nagłówka sekcji i tam można śmiało kierować na wejściu wszystkie zapytania "jakie buty" zanim się zaczną debaty o marce i modelu :)

Istotnie, różne dane z ostatnich 30+ lat (od kiedy zaczęły funkcjonować buty wtedy "nowoczesne" a teraz nazywane "klasyczymi") wskazują, że w tym czasie nie zmniejszyła się liczba i charakter kontuzji biegowych. Należy jednak też mieć na uwadze, że na taki wynik składają się dwie zmienne: jedna to buty a druga to fakt, że w okresie tym napłynęła do biegania większa rzesza ludzi "z kanapy". Wcześniej większy procent ogółu biegaczy stanowili ludzie przynajmniej w przyzwoitej kondycji. Kiedy rozpoczął się boom, za bieganie zabrało się więcej "kanapowych leni" o słabej kondycji, wydolności, słabym aparacie ruchu itd. Przyciągnięci byli do biegania m.in. tym, że firmy oferowały im cudowne buty, w których bieganie miało być bezpieczne i wygodne. I tak interesik się zakręcił. Obietnice okazały się bez pokrycia. Ale tak naprawdę rolę butów w tym całym układzie można byłoby rzetelnie sprawdzić gdyby je zakładano użytkownikom o podobnym "profilu". A tak to nie do końca wiemy, czy za statystykę odpowiedzialne są tylko buty, czy także słabsi biegacze. Piszę trochę z przekory, bo choć nie jestem minimalistycznym ortodoksem to zgadzam się z tezami artykułu i sam nie używam "żelazek".

Co do marketingowej "ściemy"... nie znam się na biznesie/marketingu, więc jestem ciekaw, na czym się opiera ta ściema obecnie (bo dawniej wiadomo, firmy przyciągały zapewne nowych klientów hasłem "chodźcie wszyscy pobiegać, to jest dla każdego, mamy dla Was świetne amortyzowane, bezpieczne i wygodne buty"). Istotą biznesu jest chyba sprzedawanie jak największej liczby produktów? A jeśli do sklepu wkracza osoba chcąca kupić buty i przeświadczona, że powinna kupić multi-technologiczne cudo dopasowane do swojego "typu stopy", to i tak przecież nie kupi butów "niewłaściwych"? Może oczywiście rozważyć 2 pary (szosa - teren), ale tu wyróżnikiem nie są technologie typu stopy. Z czego więc wynika nakręcanie biznesu obecnie? Przecież "żelazka" nie są droższe od butów do biegania naturalnego/minimali. A może wciąż działa stare hasło ("chodźcie wszyscy...") tym razem bardziej wyrafinowane, bo podzielone na 3 kategorie butów?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ