buty na zimę
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 22 maja 2010, 11:54
- Życiówka na 10k: brak 46:24
- Życiówka w maratonie: brak
jajkie polecacie buty na śnieg? (zeby sie nie slizgac w normlanych szosowkach)
czy buty trialowe - to sa buty na snieg? chcialbym sie przygotowac na takie okolicznosci bo jak wiadomo, juz momentami pruszy, a zwykle szosowki to się slizgaja
czy buty trialowe - to sa buty na snieg? chcialbym sie przygotowac na takie okolicznosci bo jak wiadomo, juz momentami pruszy, a zwykle szosowki to się slizgaja
- TowiR
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 03 lis 2011, 09:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:07:09
Witam
W zeszłym roku też się nad tym zastanawiałem (zacząłem biegać we wrześniu), chciałem kupić jakieś nieprzemakalne buty trialowe, ale udało mi się przebiec całą zimę w moich adikach. Biegam na co dzień w adidasach glide 3. Nie biegałem w kopnym śniegu, zazwyczaj po w miarę ubitym śniegu w mieście lub w parku. Pamiętam, że tylko raz miałem problemy z poślizgami, ale było to przy temp. ok. 0 stopni i na ubity śnieg zaczął padać deszcz - ale w takich warunkach to potrzebne byłyby kolce;) Bardziej bałem się o temperaturę i marznące nogi. Okazało się w moim przypadku, że do -10 biegałem w tej skarpecie co zwykle, dopiero poniżej -10 zakładałem grubszą.
To takie moje doświadczenia z pierwszej przebiegniętej zimy...
Pozdrawiam
TowiR
W zeszłym roku też się nad tym zastanawiałem (zacząłem biegać we wrześniu), chciałem kupić jakieś nieprzemakalne buty trialowe, ale udało mi się przebiec całą zimę w moich adikach. Biegam na co dzień w adidasach glide 3. Nie biegałem w kopnym śniegu, zazwyczaj po w miarę ubitym śniegu w mieście lub w parku. Pamiętam, że tylko raz miałem problemy z poślizgami, ale było to przy temp. ok. 0 stopni i na ubity śnieg zaczął padać deszcz - ale w takich warunkach to potrzebne byłyby kolce;) Bardziej bałem się o temperaturę i marznące nogi. Okazało się w moim przypadku, że do -10 biegałem w tej skarpecie co zwykle, dopiero poniżej -10 zakładałem grubszą.
To takie moje doświadczenia z pierwszej przebiegniętej zimy...

Pozdrawiam
TowiR
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 22 maja 2010, 11:54
- Życiówka na 10k: brak 46:24
- Życiówka w maratonie: brak
dzieki, moze i grubsza skarpeta zdala by egzmain, gorzej ze to moze przemakac jak bedzie troche wiekszy snieg albo zechce biegac po nie ubitym ( jak w przypadku chodnikow) tylko gdzies blizej dzialek i lasu :P
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mnie się wydaje, że stopa produkuje tak dużo ciepła, że nawet mrozy jej nie zaszkodzą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A przemakanie? W minimusach to od razu jest woda w środku. Też tak biegasz?Qba Krause pisze:mnie się wydaje, że stopa produkuje tak dużo ciepła, że nawet mrozy jej nie zaszkodzą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no tak... 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no właśnie chyba nie, i poczułem, że jestem przez to dziwny :P
- Dobajka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 504
- Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
- Życiówka na 10k: 52,58
- Życiówka w maratonie: 4'19
- Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą
A są w ogóle buty do biegania naturalnego nieprzemakalne?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To było "doskwiera" w sensie pozytywnym. Ja tak temat drążę, bo na logikę bieganie po wodzie w skarpetkach powinno być zajęciem nienormalnym. Tylko tak szczerze to mi to też nie przeszkadza. W trakcie biegu jest ciepło, bo stopy pracują. A po biegu i tak trzeba zaraz wracać, bo inne części garderoby są też mokre.Qba Krause pisze:no właśnie chyba nie, i poczułem, że jestem przez to dziwny :P
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
otóż i właśnie
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
w temp ujemnych problem jest mały - śnieg jest zmrożony i tak łatwo butów nie moczy.
mało przyjemne jest jedynie bieganie w chlapie.
dlatego wolę już nawet solidny mróz niż temp w okolicach 0.
mało przyjemne jest jedynie bieganie w chlapie.
dlatego wolę już nawet solidny mróz niż temp w okolicach 0.
Go Hard Or Go Home
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No tak, ale wyboru raczej nie ma, a treningi rzecz święta więc gna się suchą stopą do pierwszej kałuży.WojtekM pisze:dlatego wolę już nawet solidny mróz niż temp w okolicach 0.
