Chcę sobie kupic kolce (dla dlugo lub średnio dystansowców) i czy to będzie dobry wybór przez upadkiem?
Dodam ze ostatniej zimy biegałem w Nike Free Run 2 i musiałem "SUSY" walic zeby omijac zalodziałe czesci podłoża.
a teraz chce się czuc pewnie na podescie itp. Dodam ze nie jestem początkującym i jestem sprinterem.
Lecz kolce sprinterskie są zbyt "CHUDE" na zimę.
co radzicie Panowie i Panie? moze jakis dokłady model. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

