Plecak biegowy
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Cześć:)
Zamierzam kupić plecak do biegania, ale również na górskie wycieczki i na rower. Chodzi mi o funkcjonalność oraz wygodę.
Przez dłuższy czas zastanawiam się nad plecakiem RaidLight Endurance 10 http://www.sklep.napieraj.pl/product-po ... ce-10.html + do tego bukłak.
Co prawda mam sporo czasu na kupno tego plecaka, bo chcę wystartować w moim pierwszym biegu ultra dopiero w przyszłym roku ale lubię mieć zawsze wcześniej takie rzeczy przygotowane.
Moje pytanie brzmi: czy ktoś z was biegał już w takim plecaku? Lub czy ktoś mógłby polecić coś podobnego w podobnej cenie oraz wielkości? Na początku zastanawiałem się nad Camelbakiem ale nie znalazłem odpowiednio dużego.
Zamierzam kupić plecak do biegania, ale również na górskie wycieczki i na rower. Chodzi mi o funkcjonalność oraz wygodę.
Przez dłuższy czas zastanawiam się nad plecakiem RaidLight Endurance 10 http://www.sklep.napieraj.pl/product-po ... ce-10.html + do tego bukłak.
Co prawda mam sporo czasu na kupno tego plecaka, bo chcę wystartować w moim pierwszym biegu ultra dopiero w przyszłym roku ale lubię mieć zawsze wcześniej takie rzeczy przygotowane.
Moje pytanie brzmi: czy ktoś z was biegał już w takim plecaku? Lub czy ktoś mógłby polecić coś podobnego w podobnej cenie oraz wielkości? Na początku zastanawiałem się nad Camelbakiem ale nie znalazłem odpowiednio dużego.
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 27 mar 2009, 10:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Roztocze
Salomon ma kilka o pojemności około 10 litrów,na tej stronie można je zobaczyć:
http://www.runningwarehouse.com/descpage-SXS103P.html
http://www.runningwarehouse.com/descpage-SXS103P.html
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 27 mar 2009, 10:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Roztocze
aa ,jeszcze taki jest Salomona:
http://www.snowboard-online.pl/plecak-s ... eddetroit/
http://www.snowboard-online.pl/plecak-s ... eddetroit/
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 05 lis 2007, 17:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: bielsko-biała
Ja od 3 lat biegam i nie tylko właśnie biegam z powyższym RaidLightem. Wspaniały plecak, dla odchudzenia wyciągnąłem z niego gąbeczki. Mega lekki, bardzo wygodny. Idealny na wyprawy biegowe. Na Camellbaga też jest miejsce.
Jak najbardziej POLECAM
Jak najbardziej POLECAM

-
- Wyga
- Posty: 102
- Rejestracja: 30 mar 2011, 10:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3.08
Od dwóch lat biegam z takim z Decathlonu http://www.decathlon.com.pl/PL/plecak-n ... -75984076/ ja go kupiłem za 70,00. Trzyma się super , jest bardzo lekki i dobrze wykonany. Na plecach się go nie czuje. Nic mu nie brak w konkurencji z RaidLigtem , Pozdrowienia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Plecak ten ma mi służyć głównie na starty ultra, które dopiero planuję na przyszły rok. A taki plecak spełni moje oczekiwania. Kurtka, kijki, coś do jedzenia, telefon, dokumenty itp. itd.
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 01 cze 2010, 14:41
- Życiówka na 10k: 42:07
Miałem podobny dylemat jakiś czas temu. Tu masz mój wątek:
viewtopic.php?f=41&t=24371
Podstawową cecha plecaka do biegania to żeby nie skakał na plecach. Dobrego taniego plecaka do biegania nie kupisz. Ten raidlight jest super. Biegałem w trochę większym. Ja osobiście wybrałem Salomona z serii XA bo był w moim mieście i miałem super cenę. O plecaku z decthlonu pisałem w moim wątku.
viewtopic.php?f=41&t=24371
Podstawową cecha plecaka do biegania to żeby nie skakał na plecach. Dobrego taniego plecaka do biegania nie kupisz. Ten raidlight jest super. Biegałem w trochę większym. Ja osobiście wybrałem Salomona z serii XA bo był w moim mieście i miałem super cenę. O plecaku z decthlonu pisałem w moim wątku.
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 21:02
- Życiówka na 10k: 00:39:37
- Życiówka w maratonie: 3.28.46
Mam taki plecak RaidLighta i mogę go polecić. Można go sobie dobrze dopasować ściągając gumkami dzięki czemu nie zajmuje dużo miejsca gdy nie ma takiej potrzeby, jest b. lekki. Posiada dużo różnych kieszonek, można w nich wszystko posegregować mając to jak trzeba pod ręką. Ja do niego dokupiłem bukłak deuter 2 l. i wydaje mi się, że większy nie wejdzie. Biegłem z nim setkę w górach, biorę go na długie wybiegania gdy jest upał (chociaż do tego lepszy byłby jeszcze mniejszy - np. camelbak). Jedyny minus jaki mogę wskazać to delikatna warstwa laminatu, który może się uszkodzić kiedy coś ociera wewnątrz plecaka (mnie się tak zrobiło w jednym miejscu). Ale coś za coś, "pancerny" plecak będzie ważył znacznie więcej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 15 sty 2012, 17:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Opiszę Ci ten plecak bo taki posiadam
http://www.decathlon.com.pl/PL/plecak-n ... -82395848/
Jest to mój pierwszy plecak wiedz nie mam porównania z innymi
Na pierwszy rzut oka jest mały, bardzo mały,bałem się ,że nie będzie pasować ,ale pierwsza przymiarka rozwiała moje wątpliwości ,ale po kolei:
-Paski z boku plecaka pozwalają wyregulować oraz odpowiednio dopasować do ciała tak dobrze ,że przylega on całkowicie z boku oraz tyłu nie skacze na plecach a uczucie jest taki jak gdyby plecak wyrósł z naszych pleców i był tam od dawna
-Zapięcie z przodu po odpowiednim wyregulowaniu boków opina całą klatkę piersiową, jeśli zrobisz go za ciasno będziesz czuł dziwne trzymanie podczas oddychania, jeśli za słabo będzie odstawać i się przesuwać
Podsumowanie: Dobrze wyregulowanie=dobrze przyleganie do ciała
Bukłak jest dwu litrowy starcza w zupełności
Jeśli leję do środka wodę nie gazowaną i wyssam powietrze to nic nie chlapie, natomiast jeśli była woda gazowana to nie umiałem pozbyć się uczucia chlapania w środku co jest bardzo denerwujące bo to słychać- może zrobiłem coś nie tak ,ale lałem gaz dwa razy i dwa razy było uczucie chlapania. Od bukłaka można wykręcić całkowicie przewód doprowadzania wody do ust. Z opróżnianiem nie ma większego problemu, wlew jest jak z dużego słoika wiedz łatwo coś wylać czy przepłukać, natomiast z rułki trzeba wyssać zawartość ,albo odkręcić i wypuścić resztę. Ustnik jest dość dziwny przez pierwsze parę razy miałem uczucie plastiku w ustach potem minęło, jest zabezpieczenie przed wylewaniem się płynu , jest prawdę mówiąc do niczego. Chodzi bardzo opornie tak ,że nie można tego zamykać i otwierać ustami bo strach stracić zęby, a nawet wtedy resztówka picia która znajduję się w niebieskiej części wyleci na nasze ubranie, te zamykanie to całkowicie jak dla mnie zbędna rzecz, żeby się napić trzeba ścisnąć zębami ustnik przez co już mam małą w nim dziurkę. Rułkę można doprowadzić z jednej jak i z drugiej strony ramienia co nie stanowi problemy a sam bukłak jest na plecach zapinany na bardzo mocny rzep. Na początku mogą być trudności z ułożeniem rułki w środku gdyż się już wyleżała i obrała "swój" kształt przez co może się zaginać ,ale trochę cierpliwości i jest ok. Jeszcze dwie rzeczy:
-Bukłak ma u góry jak by dwa otwory i zapina się go plastikowych klamer prze co nie przesuwa się nic a nic
-Wlew na początku były problemy z napełnianiem i zamykaniem gdyż nakrętka znajduję się na plastiku przez co automatycznie wraca na swoją pozycję a zakręcanie polega na przekręceniu parę razy by gwint załapał, na początku było to frustrujące ,ale po wyrobieniu odpowiedniej techniki i przyzwyczajeniu się wlewaniu i zakręcanie nie trwa dłużej niż zwykłej butelki
Podsumowanie:
Gdyby reszta picia nie wylatywała z rułki (parę kropel) było by ok i zamknięcie dopływu z płynem mogło zostać inaczej rozwiązane ,ale za to długość rułki można "dowolnie regulować" i nie ma najmniejszych problemów z napiciem się a dodatkowy zaczep świetnie ją trzyma.
Kieszeni jest dużo małe jak i duże, te z przodu zapinane na klatce piersiowej:
Dwie kieszenie z siateczki zapinane na zamek zmieszczą rzeczy typu telefon, jak chcemy go mieć pod ręka, batona mała kanapkę-są one rewelacyjne nad nimi też z siatki znajdują się osobne kieszonki (dwie) ,ale do nich jedynie można włożyć małego banana i nic więcej a gdyby wrzucić coś mniejszego może być problem by wyciągnąć to palcami gdyż wlot ma miejsce na dwa palce. Z tyłu na plecach ta duża zapinana na zamek ma u góry (w środku) jedną małą kieszonkę osobno zapinaną na zamek a pomieści dokument,klucze, portfel,telefon itp. sprawuje się świetni. Z e. Natomiast cała duża kieszeń zapinana na zamek jest od góry do dołu i bez problemu pomieści cienką kurtę czy bluzę + np: parę skarpet, nie pchałem więcej bo nie było takiej potrzeby ,ale myślę ,że coś jeszcze by się zmieściło. Kieszenie z tyłu na zamek na dole są dość małe tzn: kanapa, telefon itp. Ja potrafię bez zdejmowania plecaka sięgnąć do nich ręką. Cała żółta przestrzeń na plecach i to szare z boku to też kieszeń ,ale nie jest na nic zapinana można ją jedynie ściągnąć gumką- na upartego powinny wejść dodatkowo dwie butelki 0,5l z wodą dość pojemna ,ale nie za duża. Jeszcze zostały dwie kieszonki z boku z siatką- są tak małe ,że wchodzą dwa palce i szczerze bałbym się ,że coś zaraz z nich wyleci i to zgubimy są zbędne.
Gumki na plecaku pozwalają ściągnąć cała zawartość w jedną całość trzymając wszystko nieruchomo w kupie.
Podsumowanie: Patent z kieszonkami na zamek na klatce jest mistrzowski bardzo dobra kieszonka z tyłu- podwójnie zapinana na zamek daję rade a główna z tyłu na plecach jest naprawdę duża, kieszonki wykonane z siateczki są za małe,wręcz zbędne
Jeszcze jedna uwaga-plecak z tyłu jest odblaskowy i to bardzo-test odbył się na drodze w po ciemku bez latarni, istne egipskie ciemności- auta które wyjeżdżały za zakrętu będąc jeszcze daleko za mną załączały długie światła wiedz musiałem być widoczny, drugi raz znajomy na polu świecił światłami a ja szedłem i mówił ,że widać ok
To tyle: plecak ma swoje zalety jak i wady, nie mam porównania z innymi plecakami ale jak dla mnie za 130zł nie jest to zła opcja-może kiedyś się skusze na coś +250zł ale obawiam się ,że nawet wtedy nie wszystko może nam pasować w danym modelu
http://www.decathlon.com.pl/PL/plecak-n ... -82395848/
Jest to mój pierwszy plecak wiedz nie mam porównania z innymi
Na pierwszy rzut oka jest mały, bardzo mały,bałem się ,że nie będzie pasować ,ale pierwsza przymiarka rozwiała moje wątpliwości ,ale po kolei:
-Paski z boku plecaka pozwalają wyregulować oraz odpowiednio dopasować do ciała tak dobrze ,że przylega on całkowicie z boku oraz tyłu nie skacze na plecach a uczucie jest taki jak gdyby plecak wyrósł z naszych pleców i był tam od dawna
-Zapięcie z przodu po odpowiednim wyregulowaniu boków opina całą klatkę piersiową, jeśli zrobisz go za ciasno będziesz czuł dziwne trzymanie podczas oddychania, jeśli za słabo będzie odstawać i się przesuwać
Podsumowanie: Dobrze wyregulowanie=dobrze przyleganie do ciała
Bukłak jest dwu litrowy starcza w zupełności
Jeśli leję do środka wodę nie gazowaną i wyssam powietrze to nic nie chlapie, natomiast jeśli była woda gazowana to nie umiałem pozbyć się uczucia chlapania w środku co jest bardzo denerwujące bo to słychać- może zrobiłem coś nie tak ,ale lałem gaz dwa razy i dwa razy było uczucie chlapania. Od bukłaka można wykręcić całkowicie przewód doprowadzania wody do ust. Z opróżnianiem nie ma większego problemu, wlew jest jak z dużego słoika wiedz łatwo coś wylać czy przepłukać, natomiast z rułki trzeba wyssać zawartość ,albo odkręcić i wypuścić resztę. Ustnik jest dość dziwny przez pierwsze parę razy miałem uczucie plastiku w ustach potem minęło, jest zabezpieczenie przed wylewaniem się płynu , jest prawdę mówiąc do niczego. Chodzi bardzo opornie tak ,że nie można tego zamykać i otwierać ustami bo strach stracić zęby, a nawet wtedy resztówka picia która znajduję się w niebieskiej części wyleci na nasze ubranie, te zamykanie to całkowicie jak dla mnie zbędna rzecz, żeby się napić trzeba ścisnąć zębami ustnik przez co już mam małą w nim dziurkę. Rułkę można doprowadzić z jednej jak i z drugiej strony ramienia co nie stanowi problemy a sam bukłak jest na plecach zapinany na bardzo mocny rzep. Na początku mogą być trudności z ułożeniem rułki w środku gdyż się już wyleżała i obrała "swój" kształt przez co może się zaginać ,ale trochę cierpliwości i jest ok. Jeszcze dwie rzeczy:
-Bukłak ma u góry jak by dwa otwory i zapina się go plastikowych klamer prze co nie przesuwa się nic a nic
-Wlew na początku były problemy z napełnianiem i zamykaniem gdyż nakrętka znajduję się na plastiku przez co automatycznie wraca na swoją pozycję a zakręcanie polega na przekręceniu parę razy by gwint załapał, na początku było to frustrujące ,ale po wyrobieniu odpowiedniej techniki i przyzwyczajeniu się wlewaniu i zakręcanie nie trwa dłużej niż zwykłej butelki
Podsumowanie:
Gdyby reszta picia nie wylatywała z rułki (parę kropel) było by ok i zamknięcie dopływu z płynem mogło zostać inaczej rozwiązane ,ale za to długość rułki można "dowolnie regulować" i nie ma najmniejszych problemów z napiciem się a dodatkowy zaczep świetnie ją trzyma.
Kieszeni jest dużo małe jak i duże, te z przodu zapinane na klatce piersiowej:
Dwie kieszenie z siateczki zapinane na zamek zmieszczą rzeczy typu telefon, jak chcemy go mieć pod ręka, batona mała kanapkę-są one rewelacyjne nad nimi też z siatki znajdują się osobne kieszonki (dwie) ,ale do nich jedynie można włożyć małego banana i nic więcej a gdyby wrzucić coś mniejszego może być problem by wyciągnąć to palcami gdyż wlot ma miejsce na dwa palce. Z tyłu na plecach ta duża zapinana na zamek ma u góry (w środku) jedną małą kieszonkę osobno zapinaną na zamek a pomieści dokument,klucze, portfel,telefon itp. sprawuje się świetni. Z e. Natomiast cała duża kieszeń zapinana na zamek jest od góry do dołu i bez problemu pomieści cienką kurtę czy bluzę + np: parę skarpet, nie pchałem więcej bo nie było takiej potrzeby ,ale myślę ,że coś jeszcze by się zmieściło. Kieszenie z tyłu na zamek na dole są dość małe tzn: kanapa, telefon itp. Ja potrafię bez zdejmowania plecaka sięgnąć do nich ręką. Cała żółta przestrzeń na plecach i to szare z boku to też kieszeń ,ale nie jest na nic zapinana można ją jedynie ściągnąć gumką- na upartego powinny wejść dodatkowo dwie butelki 0,5l z wodą dość pojemna ,ale nie za duża. Jeszcze zostały dwie kieszonki z boku z siatką- są tak małe ,że wchodzą dwa palce i szczerze bałbym się ,że coś zaraz z nich wyleci i to zgubimy są zbędne.
Gumki na plecaku pozwalają ściągnąć cała zawartość w jedną całość trzymając wszystko nieruchomo w kupie.
Podsumowanie: Patent z kieszonkami na zamek na klatce jest mistrzowski bardzo dobra kieszonka z tyłu- podwójnie zapinana na zamek daję rade a główna z tyłu na plecach jest naprawdę duża, kieszonki wykonane z siateczki są za małe,wręcz zbędne
Jeszcze jedna uwaga-plecak z tyłu jest odblaskowy i to bardzo-test odbył się na drodze w po ciemku bez latarni, istne egipskie ciemności- auta które wyjeżdżały za zakrętu będąc jeszcze daleko za mną załączały długie światła wiedz musiałem być widoczny, drugi raz znajomy na polu świecił światłami a ja szedłem i mówił ,że widać ok
To tyle: plecak ma swoje zalety jak i wady, nie mam porównania z innymi plecakami ale jak dla mnie za 130zł nie jest to zła opcja-może kiedyś się skusze na coś +250zł ale obawiam się ,że nawet wtedy nie wszystko może nam pasować w danym modelu
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
jest jeszcze Inov-8 Race Elite - 15l waży o połowę mniej niż 10l RaidLighta. Ja mam 25, ale używam go na rower - sprawdza się super - wypakowany waży tyle ile inne plecaki puste;-)