"Zegarek" do triathlonu

[Adams]

Witam,

Proszę o radę jaki można by zegarek wybrać do triathlonu. Funkcje pulsometru + GPS mile widziane. Oczywiście możliwość pływania w nim obowiązkowa, dobrze jak by też można było dołączyć jakoś do rowerka.

Cena na pewno im niższa tym lepsza. Raczej nie poszukuję gadżetów za +1500zł.

Dziękuję z góry za pomoc.

Pozdrawiam.

[arathunku]

910xt garmin <- chyba najbardziej nadający się do wszystkiego

Inne to wszystkie mają praktycznie pulsometr, gps też więc:
Polar rx800, rcx5
Garmin 310
Oraz prawdopodobnie wiele innych, Timexy też. Pulsometr jak mówiłem, patrz żeby był wodoodporny jeszcze całkowicie: )

[Raul7]

910xt garmin <- chyba najbardziej nadający się do wszystkiego

Inne to wszystkie mają praktycznie pulsometr, gps też więc:
Polar rx800, rcx5
Garmin 310
Oraz prawdopodobnie wiele innych, Timexy też. Pulsometr jak mówiłem, patrz żeby był wodoodporny jeszcze całkowicie: )

no tak.. ale Adams pisał że nie da raczej więcej niż 1500zł.. a 910 to 2tyś

[arathunku]

A nóż będzie mu zależeć na danych z pływania konkretnych, lepiej wyjdzie niż dokupować oddzielnie zegarek do pływania. Wymienić nie zaszkodziło

A nie koniecznie 2 tys, bo jeszcze można próbować zza oceanu kupić: )

[Adams]

Wolałbym raczej coś "tańszego". Jakoś nie mam mani gadżeciarstwa i nie muszę mieć wypaśnego sprzętu. Siła tkwi w mięśniach i psychice a nie w zegarku za 1500zł.

Może jeszcze raz zadam pytanie dodając trochę szczegółów:
Czy znacie drodzy Forumowicze taki zegarek co by:
- miał pulsometr odporny na wodę całkowicie, oraz żeby jakieś akumulatorki w nim nie siadały (nie znam się na tym tyle co poczytałem w innych tematach). Chciałbym co by dało się ustawić w zegarku puls z jakim mam biec, a jak nie będę to niech np piszczy, stuka, puka, razi mnie prądem etc.
- zmierzył mi w przybliżeniu pokonaną trasę, nie koniecznie pokazywał na bieżąco jakieś super wykresy / zależności / prędkość etc. Potrzebuje tylko wiedzieć w danym momencie na trasie na którym jestem kilometrze. Ważne tutaj jest dla mnie żeby ten GPS był w miarę solidny żeby nie gubił co chwila zasięgu i żeby głupot nie rysował po biegu.
- co by przy wejściu do wody pokazywał mi stoper ino nie muszą być dokładne wykresy itd. Chce po prostu wiedzieć ile czasu już przepłynąłem, a jak by mierzył odległość to bym go kochał bardziej, ale NIE MUSI tego mieć.
- co by działał na rowerze, tutaj chodzi mi o pulsometr, GPS i stoper. Nic więcej.
- nie musi być jakieś spalanie kalorii, stacja pogodowa.
- Musi za to być na pewno WYTRZYMAŁY; często wpadam na drzewa, spadam z roweru, przewracam się i pracuję w zegarku
- żeby jak padnie mi bateria nie trzeba było jechać na Tajwan, albo do Laosu.
- żeby miał jakąś gwarancję, przystępną cenę, oraz menu łatwe w obsłudze w języku polskim.

Jeszcze raz, dziękuję za pomoc.

[tylut]

Wymaganie duze a wąż w kieszeni nie mniejszy

To chyba musisz sie jednak przeprosic np. z Garminem 310 XT ....
bo takich zeby byly i tanie i porzadnie to nie ma.

TYlut

[arathunku]

310XT jest mocny, na taki wygląda przynajmniej.

Na wodach otwartych zmierzysz nim dystans wrzucając go do czepka.
Pulsu pod wodą Ci nie pokaże, taką opcje udostępnia tylko i wyłącznie Polar RCX5 który nie ma barometru..310xt chyba też go nie ma. 310XT jest tańszy bateria trzyma do 20h i jest to akumulatorek w RCX5 jest to zegarkowa bateria wytrzymuje od 8 do 11 miesięcy, ale za to oddzielny nadajnik GPS musisz częściej ładować lub dać sensor biegowy + sensor rowerowy wtedy dłużej to wytrzyma i kadencje Ci pokaże oraz będziesz na trenażerze mógł mierzyć: ) RCX5 nie wspiera mierników mocy niestety.. co na poważną przygode z triathlonem może być mankamentem. Ja bym brał 310xt, a jeśli jest moc to 910xt! : )


Menu po ang wszędzie, ale chyba instrukcję po PL dorzucają.. ale ang podstawowy to nie powinno być problemu. Na DCrainmaker są obszerne recenzje rcx5, 310, 910 : )

[marathoner]

JEst jeszcze Timex Global GPS. Duże to a cena ponad 1000.

[grisha]

Timex T5K444 (http://www.timex.pl/produkt.aspx?productID=982) da się dostać nawet poniżej 1000 zł. To chyba całkiem sensowny sprzęt.

[Ryszard N.]

No tak ale G910 to już inna generacja i pomiędzy 1500 a 2000 nie jest tak duża różnica. W stosunku do 310 to jednak znacząca różnica. Pomijam same funkcje zupełnie nie dostępne w innych modelach ale sprawa szybki start, szybkie zatrzymanie stopera, szybkie wyszukanie satelity, itd, 310 wymięka. Po za tym model co raz bardziej przypomina cywilny zegarek. Wielu funkcji jeszcze nie sprawdziłem ale kilka ciekawostek jest. Sugeruję poszukać na stronie Garmina Polskiej instrukcji. Przy niektórych funkcjach lekko zdębiałem. Np. "prędkość pionowa",...ale to prawdopodobnie wynika z kłopotem przełożenia na j. Polski. To akurat dot. Prędkości na podbiegach. Inny jest też pomiar wysokości. Jeżeli ktoś jednak nie idzie w kierunku triathlonu to ja używam zamiennie 410. Wybrałem 910 przede wszystkim z powodu bardzo dobrej czytelności a ja mam kłopot ze wzrokiem.

[himek]

Mam pytanie co do 910. W jaki sposob odlicza baseny ? Wciskajjc lap czy jakos odczytuje ruch reki i po wybraniu dlugosci basenu to rozpoznaje. Czy jest juz mozliwosc ustawienia dlugosci basenu ponizej 20m? Ostatnie pytanie - czy zegarek wyglada na rece normalnie? Tzn poszukuje zegarka, w ktorym mozna chodzic na codzien - mam stosunkowo duze dlonie i jego design mi pasuje - ale jednak czy ten ogrom na rece nie wyglada czysto treningowo? Fakt... to subiektywne uczucie ale niestety nie widzialem tego garmina na zywo.

[michal.sa]

Baseny odlicza sam. Podobnie, jak sam wykrywa styl, którym płyniemy. Do dokładności nie mam większych uwag - raz mi nie zliczył jednej długości basenu, jak musiałem nagle zwolnić w połowie, aby nie wpłynąć na innego pływaka. Zdarzyło się również raz, że nie wykrył stylu (zliczył dowolny zamiast klasycznego). Generalnie do dokładności nie mam na razie większych uwag - może mam szczęście, bo jednak w internecie da się znaleźć mniej pozytywne opinie.

Wciskanie "lap" konieczne jest jeśli robimy przerwę. W przeciwnym razie czas doliczany jest do ostatniej przepłyniętej długości basenu.

Można ustawić basen 25m, 50m oraz zdefiniować własną długość.

Chodzić z nim na co dzień nie ma po co. Nie ma funkcji "normalnego zegarka" - co prawda po wyłączeniu GPS podobno wytrzyma nie 20h, a ponad 56h, ale na nic się to zda.

[himek]

Dziękuję bardzo za odpowiedz.
W takim razie muszę sie skoncentrować na timex global trainer lub timex run trainer.

[Allan]

Wolałbym raczej coś "tańszego". Jakoś nie mam mani gadżeciarstwa i nie muszę mieć wypaśnego sprzętu. Siła tkwi w mięśniach i psychice a nie w zegarku za 1500zł.

Może jeszcze raz zadam pytanie dodając trochę szczegółów:
Czy znacie drodzy Forumowicze taki zegarek co by:
- miał pulsometr odporny na wodę całkowicie, oraz żeby jakieś akumulatorki w nim nie siadały (nie znam się na tym tyle co poczytałem w innych tematach). Chciałbym co by dało się ustawić w zegarku puls z jakim mam biec, a jak nie będę to niech np piszczy, stuka, puka, razi mnie prądem etc.
- zmierzył mi w przybliżeniu pokonaną trasę, nie koniecznie pokazywał na bieżąco jakieś super wykresy / zależności / prędkość etc. Potrzebuje tylko wiedzieć w danym momencie na trasie na którym jestem kilometrze. Ważne tutaj jest dla mnie żeby ten GPS był w miarę solidny żeby nie gubił co chwila zasięgu i żeby głupot nie rysował po biegu.
- co by przy wejściu do wody pokazywał mi stoper ino nie muszą być dokładne wykresy itd. Chce po prostu wiedzieć ile czasu już przepłynąłem, a jak by mierzył odległość to bym go kochał bardziej, ale NIE MUSI tego mieć.
- co by działał na rowerze, tutaj chodzi mi o pulsometr, GPS i stoper. Nic więcej.
- nie musi być jakieś spalanie kalorii, stacja pogodowa.
- Musi za to być na pewno WYTRZYMAŁY; często wpadam na drzewa, spadam z roweru, przewracam się i pracuję w zegarku
- żeby jak padnie mi bateria nie trzeba było jechać na Tajwan, albo do Laosu.
- żeby miał jakąś gwarancję, przystępną cenę, oraz menu łatwe w obsłudze w języku polskim.

Genialne. Czytaliście może artykuł "Czy jesteśmy świadkami rewolucji?" w magazynie bieganie?

Dokładnie jest opisana ta sytuacja, gdy nie zdajemy sobie sprawy jak sprzęt i technologia poszły do przodu, a przede wszystkim że dopiero od paru lat są dostępne w Polsce. Jeszcze nie tak dawno Sofixy były szczytem marzeń. Używamy zegarków z GPS'em, pulsometrów, butów za 3 stówy a i tak mówimy że nie jesteśmy gadżeciarzami...

Oczywiście nie uważam, że to źle, ani z nikogo się nie naśmiewam, tylko idealnie mi się ten post wpasował w przesłanie tego artykułu.

[himek]

Zgadzam się... jestem gadżeciarzem. Jedni lubią znaczki, inni lubią malowanie obrazów a ja uwielbiam elektronikę. Czasem się zastanawiam jak to będzie jak odetną nam prąd i zabraknie benzyny - ale uwielbiam steampunk-a, madmaxa itp więc jakoś damy sobie radę. Może wtedy znowu biegania będziemy używali jako formy zdobywania pożywienia


Nie będę zakładał innego wątku bo temat jest pokrewny:

Poszukuję pulsometru z gps, w którym bateria przetrwa min 10h. Musi on być wodoodporny i wyglądać w miarę normalnie, bo chcę używać go na co dzień jako zegarka. Fajnie, jeśli dane bez zbędnego rzeźbienia będzie można zgrać do endomondo(ot taki kaprys). Jako opcja mile widziana, możliwość parowania z rowerowym czujnikiem kadencji.

Niestety jak uświadomił mi kolega powyżej, garmin 910 nie posiada "funkcji" zegarka więc odpada i poszukuję dalej. Timexy run i global trainer wpasowują się z wyjątkiem eksportu danych do endomondo. Garmin fr60 jest wodoodporny i ma super baterię ale bez GPS. Poszukuję czegoś pomiędzy i po prostu skończyły mi się opcje. Może jakieś sugestie co jeszcze można nabyć ?

Dodam, że przeszedłem etap 305 (fajny ale tylko treningowy), 205 - super... ale brak wodoodporności zdyskredytował go doszczętnie i szukam czegoś innego. Suunto raczej odpada - chyba, że jakiś konkretny model o jakim nie czytałem (ogólnie ergonomia jest słaba w stosunku do ceny).

Dziękuję za sugestie.