Witam
Jak wiekszosc, tak tez i moj pasek do pomiaru pulsu nalezy zwilzyc przed zalozeniem. Ostatnio postanowilem zrobic maly eksperyment. A mianowicie uzylem zelu do USG aby "nawilzyc" pasek przed zalozeniem. Jedno co zauwazylem to pomiary tetna sa, jak mi sie wydaje, znacznie dokladniejsze juz od pierwszych metrow biegu. Kiedy stosowalem wode do nawilzania paska, czasem pomiary pulsu na poczatku treningu potrafily "swirowac". Dopiero po ok 4-5 km bylo wszystko OK. Nie wiem czy nie wynikalo to z tego ze woda, ktora nawilzalem pasek przed zalozeniem zdazyla odparowac i pasek byl zbyt suchy. Moze po tych 4-5 km pot spowodowal lepsze przewodzenie ? Stosuje ten zel juz od ok 2-3 tygodni i nawet na lekkim rozbieganiu w I zakresie od samego poczatku pomiary sa ok.
Pozdrawiam
zel od USG do paska pomiaru pulsu
- janior
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
- Życiówka na 10k: 00:53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Ja od zawsze stosuję najbardziej naturalne nawilżenie pod słońcem. Ślinię palec i przecieram w odpowiednich miejscach na pasku.
Nigdy nie miałem problemów ze świrującym odczytem od samego początku idealnie. Używam FR305
pozdro
Nigdy nie miałem problemów ze świrującym odczytem od samego początku idealnie. Używam FR305
pozdro
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Ja też stosuję żel do USG. Nigdy nie miałem problemów z pomiarem. Koszty żadne... 5 zł za 0,5 l. No i jest to bardziej higieniczne niż śliną i palcem...
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Ja również ślinię i nie widzę w tym zbytnio niehigieniczności, tym bardziej że jest to symboliczne, a pasek używam tylko ja.
Poza tym, do tej pory zdarzyło mi się to może 2-3 razy, przy ostatnich temperaturach, a biegam z tym od czerwca.
Poza tym, do tej pory zdarzyło mi się to może 2-3 razy, przy ostatnich temperaturach, a biegam z tym od czerwca.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Teoretycznie tak, w praktyce nie było różnicy od zwykłego zmoczenia paska.