Chciałem zapytać, jaki pulsometr polecilibyście amatorskiemu biegaczowi? Biegam od trzech lat, za sobą mam jeden półmaraton i wcale nie spieszy mi się do kolejnych zawodów, biegam bo po prostu sprawia mi to dużo przyjemności.
Ostatnio zdarzyło się, że mam przyjemny przypływ gotówki i chętnie sprawiłbym sobie nowy pulsometr. Do tej pory biegałem z Polarem (jeden przycisk, opaska do pomiaru tętna) i zachowuje się on wciąż przyzwoicie; jednak zamarzył mi się nowy sprzęt

Mogę na niego przeznaczyć maksymalnie 1200 złociszy, a chciałbym żeby miał wbudowany GPS, wygodną komunikację z komputerem. Oglądałem Garmin F405, jednak ma u Was chyba kiepską opinię - dlatego pytam, co innego, lepszego?
Przyznam jeszcze, że F305 wygląda dla mnie kiepsko, miałbym wrażenie, że zajmuje mi całą rękę

Co polecacie?