Witam.
Jak dotąd biegałem w Nike Lunarglide 2+, ale mają jeden mankament - szwy umiejscowione są w miejscu gdzie but najmocniej pracuje. Z tego tez względu mam 400 PLN na nowe butki.
Jestem dosyć lekkim biegaczem i szukam raczej lekkich butów i neutralnych, może nawet "minimalistycznych". Tygodniowy kilometraż waha się się od 30-40 km.
Biegam po pagórkowatym terenie w 70% po asfalcie, reszta to ubite ścieżki i teren.
Jestem zainteresowany takimi butkami jak : Saucony Kinvara, Asics Speedstar, Brooks Green Silence, Puma Faas 500/300. O ile te pierwsze będę mógł przymierzyć jutro w krakowskim Sklepiebiegacza, o tyle z reszty może nie być. A może wy macie jakieś propozycję, doświadczenia? Kuszą mnie te Brooksy ale nie wiem czy będę miał możliwość ich przymierzenia w Krakowie.