
Lekki zadzior - pronacja - neutral - supinacja
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:26
- Życiówka na 10k: będzie 27.03.2011
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowice
- Kontakt:
Mam pytanie do szanownych kolegów, skończyły się moje Adidasy, które kupiłem wieki temu jako buty do chodzenia a wiosną tego roku zaczynając przygodę z bieganiem okazało się, że mocno zmęczone, ale dały radę pobiegać ze mną. Biegały do wczoraj. Już są tak mocno zmęczone, że cholewka prawego buta przesunęła się na zewnątrz i bardzo bolała mnie stopa. Już od kilku dni rozglądałem się za butami i padło na NB 910 GT . Zakup tylko do biegania na zimę, więc uznałem, że gore-tex się przyda a to był jedyny but z przymierzanych, który był wystarczająco szeroki. Niby wiem, że mam stopę neutralną z lekką, pronacją niby wspomniałem o tym sprzedawcy a wyszło jak zwykle
Mam byty, które doczytałem dziś są dla osób ze stopą neutralną lub lekko supinującą. Proszę doradźcie czy oddać je (o ile, w NB w Łodzi je przyjmą) i szukać dalej innych czy biegać. Żonka mówi, że dotąd nigdy nie zwracałem uwagi na takie "drobiazgi”. Proszę o sugestie może ktoś już ma doświadczenia z takich "ustępstw".

Ludzie dzielą się na tych, co kochają bieganie i tych, co jeszcze nie wiedzą, że kochają bieganie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiem gdzie to przeczytałeś, to chyba raczej but lekko stabilizujący, więc od tej strony problemu być nie powinno.
Ale - w zimie, na śniegu to nie jest ważne.
Ale - w zimie, na śniegu to nie jest ważne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Po raz kolejny słyszę od znawców taką opinię. Ale moje niewielkie doświadczenie temu przeczy. Dziś np biegałem podczas odwilży. Jedna noga na ubity śnieg, druga w "rynnę" wyżłobioną po oponie, za chwilę wysepka lodu, a drugą nogą w kopny śnieg, a zaraz miękka breja, itd. Stopa w takich warunkach po prostu szaleje na wszystkie strony. Wsparcie jest więc potrzebne dużo bardziej (jak dla mnie oczywiście) niż po prostej drodze latem.Adam Klein pisze:Nie wiem gdzie to przeczytałeś, to chyba raczej but lekko stabilizujący, więc od tej strony problemu być nie powinno.
Ale - w zimie, na śniegu to nie jest ważne.
Analogiczne mam wnioski co do biegania po "trudnym" terenie wiosną/latem/jesienią. Nie zgadzam się więc z tezą, że buty trailowe nie potrzebują jakiegoś systemu wsparcia dla pronatorów, co powszechnie się słyszy w sklepach.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja nie mówię, że to zupełnie bez znaczenia. Ale mówiłem o śniegu. Kiedy nawierzchnia jest miękka (śnieg), niestabilna to żadna stabilizacja w bucie nie pomoże.
Co innego twardszy, kamienisty teren, korzenie itd.
Wtedy stabilizacja może dawać wielu osobom większe poczucie bezpieczeńśtwa.
Co ciekawe, był taki moment, że prawie takich butów nie było bo producenci mieli takie właśnie podejście. Chyba jedynym butem tego typu był wtedy Adidas Supernova Trail, do dziś go super wspominam.
Co innego twardszy, kamienisty teren, korzenie itd.
Wtedy stabilizacja może dawać wielu osobom większe poczucie bezpieczeńśtwa.
Co ciekawe, był taki moment, że prawie takich butów nie było bo producenci mieli takie właśnie podejście. Chyba jedynym butem tego typu był wtedy Adidas Supernova Trail, do dziś go super wspominam.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:26
- Życiówka na 10k: będzie 27.03.2011
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowice
- Kontakt:
Oki ! pomimo że na stronie http://www.newbalancesklep.pl/obuwie/ko ... 910gt.html but jest określony jako: Obuwie dla biegaczy ze stopą NEUTRALNĄ i SUPINUJĄCĄ . Przemawiają do mnie te argumenty. Faktycznie ostatnie dwa tygodnie pokazały że teren po którym teraz biegam i warunki jakie są na około wymagają od nogi/ stopy ogromnego wysiłku. Pod nogą pomimo że faktycznie cały czas jest mniej lub bardziej miękko to stopa i tak nie pracuje w idealnych warunkach (na pewno nie w takich w których można określic lekką pronację lub supinację - nie mówię o skrajnych pronacjach i supinacjach) bo śnieg pod stopą ubija się różnie lód zamarznięty nierówno. Biegając przed wczoraj biegłem po śladach ciągnika, wozu, śladach ludzkich w rynnach zasypanych mniej lub bardziej śniegiem gdzie prawie każdy krok to zaskoczenie. Nawet wracając pofantazjowałem i z 1,5 km pobiegłem po oranym to znaczy na wierzchu 30-40 cm śniegu a pod nim jak się okazało nie za mocno zamarznięta ziemia. Dzięki za nowe spojrzenie ale faktycznie taki bardzo zróżnicowany teren i tak nie pozwala stopie na równą pracę jak na prostych miej lub bardzie twardych nawierzchniach gdzie prawie każdy krok jest podobny do poprzedniego.Adam Klein pisze:Nie wiem gdzie to przeczytałeś, to chyba raczej but lekko stabilizujący, więc od tej strony problemu być nie powinno.
Ale - w zimie, na śniegu to http://bieganie.pl/forum/posting.php?mo ... t=20521nie jest ważne.
Ludzie dzielą się na tych, co kochają bieganie i tych, co jeszcze nie wiedzą, że kochają bieganie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A jaki z tego wniosek? Potrzebne wsparcie w takich warunkach, czy nie?col pisze: Dzięki za nowe spojrzenie ale faktycznie taki bardzo zróżnicowany teren i tak nie pozwala stopie na równą pracę jak na prostych miej lub bardzie twardych nawierzchniach gdzie prawie każdy krok jest podobny do poprzedniego.
Adam, no właśnie, nie produkowano takich butów. I takie podejście jest generalnie wciąż obecne. Wręcz zdziwienie maluje się na twarzy sprzedawcy - a po co Panu buty trailowe ze wsparciem? Może się mylę, ale właśnie wsparcie jest jak najbardziej potrzebne. Nie tylko na kamieniach, ale także na miękkim, niestabilnym terenie. Jak stopa zapada się na podłożu do wewnątrz, to wiadomo, że wsparcie tego nie zniweluje, ale zawsze jednak jakoś skontruje ten moment, niepozwając na pełne zgięcie do wewnątrz.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:26
- Życiówka na 10k: będzie 27.03.2011
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowice
- Kontakt:
Decyzja podjęta jak już pójdę w teren to ich nie zwrócę do NB. Właśnie się ubieram. Jak wrócę to zdam relację.
Ludzie dzielą się na tych, co kochają bieganie i tych, co jeszcze nie wiedzą, że kochają bieganie.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:26
- Życiówka na 10k: będzie 27.03.2011
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowice
- Kontakt:
Wróciłem! To było niezłe doświadczenie z uwagi na nowe warunki, czyli nowe buty postanowiłem zamknąć kółko, czyli dotąd dobiegałem do 3 kilometra trasy w wracałem po śladach, ponieważ tylko do tego miejsca była lekko przetarta droga. Dziś warunki z uwagi na jeszcze wczorajsze opady i dzisiejszą odwilż były w polu naprawdę bardzo wymagające od początku biegu, czyli breja od pierwszego metra a potem już było tylko gorzej. Wszystko wczoraj zawiało na równo, więc dziś bieg w 20-30 cm warstwie śniegu (mokrym) dodatkowo stopa, która niby miała już oparcie po przeniesieniu całego ciężaru ciała potrafiła jeszcze ugnieść mokrą warstwę śniegu w warstwie od stromy ziemi, więc pojawiły się nieoczekiwane uślizgi, ale już nie na stopie, ale na całej nodze. Więc dziś pobiegłem ponad ten trzeci kilometr chcąc "zamknąć kółko" i następne 3 km biegłem w głębokim śniegu. JESTEM CIENKI BOLEK! Po następnych 1500 m musiałem przejść do marszu żeby chwilę odetchnąć przez 100-150 m potem dobiegłem do 6 km gdzie
była brama do domu. Ale odlot!. Ale wracając do butów świetnie sprawdziły się jako buty na taką pogodę tylko w części pięty odrobina wilgoci, ale ta dostała się od góry jako breja śniegu, więc po 6 km, wybaczam! Normalnie miałbym bajoro i szanse na przeziębienie. To, co zwróciło moją uwagę już od samego początku to dużo mniejsze czucie przez podeszwę, ale dzięki temu nie bolał spód stopy. Trzymanie naprawdę dobre tylko uślizgi wraz z podłożem. Lekkie drętwienie stopy głownie lewej, ale najprawdopodobniej spowodowane tym, że założyłem dwie skarpetki i chyba lewa stopa jest odrobinę szersza i było troczę ciasno lub w sklepie ktoś rozciągnął but prawy przymierzając go. Ale zmieniając buty na nowe takich dolegliwości lub podobnych można się spodziewać. Ogólnie żadnych innych dolegliwości, but sprawdził się znakomicie. Oczywiście jak będę miał nowe wrażenia z biegania w tych bytach to napiszę . A może któryś z kolegów ma ?

Ludzie dzielą się na tych, co kochają bieganie i tych, co jeszcze nie wiedzą, że kochają bieganie.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:26
- Życiówka na 10k: będzie 27.03.2011
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowice
- Kontakt:
Dziś znów ruszyłem w drogę!
Nie tak miało byc, wczoraj zawiało na dobre cała droga prawie po kolana w śniegu na zmiane z tym co pod śniegiem a to już pełna niespodzianka. Już jestem w stanie powiedziec dzięki gore-tex bajoro w bucie odchodzi w niebyt (oczywiście to nie są buty do pływania). Poszukam takich nakładek na łydki http://www.decathlon.com.pl/PL/getry-fo ... -16278615/ bo wciąż mam wilgotne pięty. Jak sprawdzę przydatnośc tych nakładek to napiszę. Chyba że ktoś ma już jakieś doświadczenia.

Ludzie dzielą się na tych, co kochają bieganie i tych, co jeszcze nie wiedzą, że kochają bieganie.