Membrana czy nie membrana, oto jest pytanie.
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 wrz 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak w temacie.
Jakie są wasze odczucia jeśli chodzi o bieganie w zimie? Chodzi mi o bieganie drogowo-śniegowo-miejskie, jakieś leśno-polne ścieżynki, a nie o jakiś poważny trekking.
Wolicie teoretycznie nieprzemakalny Gore-Tex czy może szybko chłonącą i równie szybko schnącą siateczkę?
Jakie są wasze odczucia jeśli chodzi o bieganie w zimie? Chodzi mi o bieganie drogowo-śniegowo-miejskie, jakieś leśno-polne ścieżynki, a nie o jakiś poważny trekking.
Wolicie teoretycznie nieprzemakalny Gore-Tex czy może szybko chłonącą i równie szybko schnącą siateczkę?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zależy od indywidualnych cech biegacza. Jeśli jest zmarźluchem, szybko mu marzną dłonie i stopy, to goretex jest jak najbardziej OK, zwłaszcza w temperaturach poniżej +5 stopni. Jeżeli w czasie biegu nawet w przemoczonych butach stopa mu nie marźnie (bo jest w ciągłym ruchu, cały czas pracuje), albo jeśli ma tendencję do obfitego pocenia się, to gore nie jest niezbędne. Jeśli temperatura przekracza +5 stopni, to spore jest ryzyko "zagotowania się" w butach z membraną.
Osobiście biegam bez goreteksu, ale głównie dlatego, że jak biegnę, to nawet w przemoczonych butach stopa mi nie marźnie. Jeszcze nigdy nie próbowałem biegać w butach z goreteksem.
Osobiście biegam bez goreteksu, ale głównie dlatego, że jak biegnę, to nawet w przemoczonych butach stopa mi nie marźnie. Jeszcze nigdy nie próbowałem biegać w butach z goreteksem.
Aby tylko nogi nieśli...
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
jak dla mnie ładniej brzmi "membrać, czy nie membrać"Membrana czy nie membrana, oto jest pytanie.
ubiegłej, dość ładnie przebieganej (i poniekąd srogiej) zimy raptem ze trzy razy ubolewałem nad niemembraniem.
tzn, zachciało mi się membrać.
po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że warto membrać tylko przy roztopach.
natomiast roztopy mają tą miłą cechę, że występują przeważnie porą wiosenną, pospołu z promocjami gore'ów wszelkiej maści.
/edit/ biegałem w kliku parach trekkingowych papuciów /na gorze/ w warunkach różnych.
w życiu bym nie pomyślał, że tak mi się nogi spocić mogą.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 16 paź 2010, 07:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tylko dodam, że goretex jest produkowany w 3 wariantach: extended, performance, insulated i tylko performance jest przystosowana do trzymania ciepła. W butach biegowych praktycznie nie spotykana :P wiec o wielkiej cieplocie w tej membranie bym nie liczył :P Reszte zainteresowanych odsyłam na oficjalna strone goretex, gdzie mozna sobie o tym poczytac
Link

- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
może i na wielką ciepłotę nie ma co liczyć, ale fakt pozostaje, że niektórym (i mnie) w temperaturach dodatnich, gdzie sens jej noszenia, wciąż z membraną za ciepło, a poniżej to już nie ma sensu bo śnieg nie przemaka na mogącym powodować irytację poziomie
poza tym jeszcze ta nieśmiertelna kwestia wymiany zupki w cholewce, świeża lepsza

poza tym jeszcze ta nieśmiertelna kwestia wymiany zupki w cholewce, świeża lepsza

- pusz73
- Stary Wyga
- Posty: 155
- Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Głogów
Zeszłej zimy pierwszy raz biegałem w butach z membraną , teraz też sobie takie sprawiłem. Super, zwłaszcza jeśli się biega z rana kiedy jeszcze jest szron lub rosa na trawie. Gore-tex na prawdę daje radę.