Zauważyłem, że mało kto zna te buty. Zaczynam z nimi moją przygodę biegacza. To pierwsze buty specjalnie do biegania jakie posiadam więc nie wiem czy moja "recenzja" (o ile można ten krótki opis tak nazwać) będzie przydatna innym, ale stwierdziłem, że nie zaszkodzi napisać. Buty mają podeszwę pokrytą gumą BRS 1000 (połączenie gumy i węgla by trudniej się zdzierała). Posiadają na całej długości system (dobrze to nazwałem?) Nike Air a na środku podeszwy takie "cóś" do usztywnienia buta. Dużym zaskoczeniem dla mnie było to, że podczas biegania w nich faktycznie czuć amortyzację bo moja stopa nie uderza twardo jak np w moich Nike Skeet (takie skete'owskie) tylko tak delikatnie zwalnia - naprawdę miłe uczucie. Zdziwiłem się też gdy po wybiegnięciu na drogę (asfalt, beton) czułem się jakby buty miały od spodu klej. Nic się nie ślizgało, świetnie trzymają się podłoża. But dzięki siatce dobrze oddycha, jest miękki w środku. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupu - dałem za nie 200zł, czyli chyba nie za dużo jak za tą kategorię obuwia. To w nich przebiegnę moje pierwsze 10km (droga do najlepszego kumpla, taki postawiłem sobie pierwszy cel). Oczywiście jak już wspomniałem - to pierwsza moja styczność z tego typu butami, przedtem nosiłem halówki, szerokie itd więc przepraszam za brak profesjonalizmu i amatorski opis.
Pozdrawiam!
-------------------------------------------------------------
Biegłem dziś po raz drugi - ok półtora km (realizuję plan startowy czyli 10 min marsz na rozgrzewkę, potem "szuranie" 10 min i na końcu ile wlezie). Noga prawie w ogóle mi się nie spociła, Citiusy świetnie oddychają.
PS. Troszkę się zmęczyłem, ale to naprawdę daje satysfakcje!
Nike AIR Citius MSL
- radon
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Cieszyn
- Kontakt: