
W związku z tym mam małe pytanko, czy istnieją bluzy które po bieganiu i przepłukaniu nie śmierdzą jak stado skunksów. Bluze tą muszę prać w pralce, nie wystarczy przeprać ręcznie w płynie czy proszku bo wali jak ta lala na drugi dzień, nawet po praniu w pralce koło kołnieżyka tam gdzie najgrubiej dochodzi niekiedy znany mi skunksowy swąd. Używam do biegania skarpetek moose przeszywanych złotą nitką i one nie muszą być wcale prane i nie walą, wystarczy je przepłukać wodą no a jak są ubrudzone to deczko mydłem i ok. Wkurzam się na tą bluzę normalnie bo to gniot jakiś, ale biega sięw niej ok to muszę przyznać...
pozdro