Waga ciezka, wybor butow
- gores87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 383
- Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brodnica
witam. zaczne od tego ze biegam od maja tego roku, zaczynalem od planu 10 tygodniowego, gdzie przebiegniecie minuty graniczylo z cudem ;] kupilem tez sobie wtedy buty asics blackhawk 2(takie doradzil mi pan ze sklepu biegacza). Wazylem wtedy 118 kg, obecnie 112. biegalem a wlasciwie przygotowywalem sie do przebiegniecia 30 minut. Udalo mi sie to jakis miesiac temu, obecnie jestem na etapie biegu 4 km w czasie 35 minut. Biegam caly czas w butach firmy asisc. Nie biegalem po asfalcie, mam takie swoje miejsce jakies 5 km od domu w lesie. I tak sobie beztrosko biegam, zadnych bolow kolan bioder a wiec mysle ze buty przypasowaly mi w 100%. Jednak teraz przyszla zima, i nie bede mial mozliwosci dojezdzania samochodem do lasu(straszna dojad jest tam w okresie zimowym), a wiec pozostanie mi biegania po asfalcie. Boje sie o swoje kolana(biorac pod uwage moja wage) i chcialbym abyscie doradzili mi wybor jakiegos obuwia. czy wogole jest sens kupic lepsze buty niz te co mam teraz. i czy wogole jest sens je zmieniac jezeli biega mi sie w nich dobrze. I czy jezeli kupie buty z jeszcze lepsza amortyzacja i np. przeznaczone na asfalt to odczuje jakas szczegolna roznice(porownujac do blackhawk 2)? Z gory dzieki i prosze pomozcie mi cos wybrac ;]
Na allegro znalazlem cos takiego http://www.allegro.pl/item851996196_sau ... _para.html
Na allegro znalazlem cos takiego http://www.allegro.pl/item851996196_sau ... _para.html
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 13 gru 2007, 08:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa, wola
Tak naprawdę, to sam musisz spróbować. Niestety.
wagę mam podobną, ale biegam tylko w okresie zimowym, tak dla zdrowia - ale tak jak teraz to będzie tego ze 100 km miesięcznie.
Dotychczas biegałem w reebokach road lite coś tam, dla pronatorów.
Jak nadeszła pora zmiany butów, kupiłem asicsy 2140 i ...ledwo wróciłem do domu. Totalna porażka, biegłem jak na trampolinie i jeszcze na dodatek jakoś mnie uwierały w stopę (tam gdzie wzmocnienie).
Sprzedałem,
Kupiłem asicsy stratusy2 i ... też mam mieszane uczucia. Trampolina mniejsza ale buty jakby mi pięty nie trzymały - ale może mam za duże i muszę inaczej wiązać.
Do czego zmierzam. Dobre rady forumowiczów to tylko część prawdy. Niektórzy pobiegną w każdych, innym nic nie pasuje.
Na Twoim miejscu biegałbym w tym co mam.
I na koniec banał wciskany mi przez znajomego: do znudzenia ćwicz bieganie ze śródstopia - tym bardziej, że teraz w zimę, na śniegu jest łatwiej - tylko to ratuje kolana i to lepiej niż jakieś pianki-sranki w drogich butach.
wagę mam podobną, ale biegam tylko w okresie zimowym, tak dla zdrowia - ale tak jak teraz to będzie tego ze 100 km miesięcznie.
Dotychczas biegałem w reebokach road lite coś tam, dla pronatorów.
Jak nadeszła pora zmiany butów, kupiłem asicsy 2140 i ...ledwo wróciłem do domu. Totalna porażka, biegłem jak na trampolinie i jeszcze na dodatek jakoś mnie uwierały w stopę (tam gdzie wzmocnienie).
Sprzedałem,
Kupiłem asicsy stratusy2 i ... też mam mieszane uczucia. Trampolina mniejsza ale buty jakby mi pięty nie trzymały - ale może mam za duże i muszę inaczej wiązać.
Do czego zmierzam. Dobre rady forumowiczów to tylko część prawdy. Niektórzy pobiegną w każdych, innym nic nie pasuje.
Na Twoim miejscu biegałbym w tym co mam.
I na koniec banał wciskany mi przez znajomego: do znudzenia ćwicz bieganie ze śródstopia - tym bardziej, że teraz w zimę, na śniegu jest łatwiej - tylko to ratuje kolana i to lepiej niż jakieś pianki-sranki w drogich butach.

-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 02:25
Tylko, że bieganie z śródstopia przy dużej wadze może prowadzić do kontuzji ścięgna.
Pewnie mnie zaraz skrytykują więc potraktuj to jako jeden z pomysłów. Ja bym butów nie zmieniał na razie. Po pierwsze sprawdz jak ci się w nich będzie biegać po asfalcie - jeśli amortyzacja jeszcze działa to szkoda by było nowe buty zarzynać w śniegu z solą. A na wiosnę nowe człapaki kupisz, wtedy i lżejszy będziesz więc nowe dłużej pożyją i może ci się z wagą zmienić mechanika stopy (to trzeba kontrolować co jakiś czas).
Ewentualnie przejedź się do decathlonu, teraz są przeceny na buty i kup np kipruny 1000 - są tańsze od komfortów a mają system amortyzacji lub kiprun 2000 (niby dla pronatorów ale neutralnemu to chyba rybka). Główne ze względu na promocje piszę o decathlonie. Mają też jakieś wodoodporne odpowiedniki k.1000. Ja mam k.2000, ważę więcej od ciebie, biegam teraz też po ok 5km i jest ok. Wprawdzie nie po asfalcie, ale przy takich temp jak teraz to ziemia jest tak zmrożona, że i tak to niewielka różnica.
Kolejna opcja to kupno drugich butów nie zamiast tych, ale do pary na zmianę. Tak, żeby mogły spokojnie schnąć sobie a pianka rozprężać się. Taki płodozmian nieźle działa.
Pewnie mnie zaraz skrytykują więc potraktuj to jako jeden z pomysłów. Ja bym butów nie zmieniał na razie. Po pierwsze sprawdz jak ci się w nich będzie biegać po asfalcie - jeśli amortyzacja jeszcze działa to szkoda by było nowe buty zarzynać w śniegu z solą. A na wiosnę nowe człapaki kupisz, wtedy i lżejszy będziesz więc nowe dłużej pożyją i może ci się z wagą zmienić mechanika stopy (to trzeba kontrolować co jakiś czas).
Ewentualnie przejedź się do decathlonu, teraz są przeceny na buty i kup np kipruny 1000 - są tańsze od komfortów a mają system amortyzacji lub kiprun 2000 (niby dla pronatorów ale neutralnemu to chyba rybka). Główne ze względu na promocje piszę o decathlonie. Mają też jakieś wodoodporne odpowiedniki k.1000. Ja mam k.2000, ważę więcej od ciebie, biegam teraz też po ok 5km i jest ok. Wprawdzie nie po asfalcie, ale przy takich temp jak teraz to ziemia jest tak zmrożona, że i tak to niewielka różnica.
Kolejna opcja to kupno drugich butów nie zamiast tych, ale do pary na zmianę. Tak, żeby mogły spokojnie schnąć sobie a pianka rozprężać się. Taki płodozmian nieźle działa.
- gores87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 383
- Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brodnica
postanowilem ze nie bede na zime kupowal nowych butow. poszedlem ostanio na trening "w miasto" i tragedia. dalem rade przebiec tylko 10 minut. jak wrocilem bolalo mnie wszystko, stopy, lydki, golenie, biodro, kark i glowa. bol karku byl na tyle silny ze nie moglem ulozyc sie odpowiednio do snu ;/. dopoki nie ma sniegu moge dojezdzac samochodem do lasu gdzie bez problemu przebiegam 5km w czasie 40 minut. Nad nowymi butami faktycznie pomysle na wiosne jak bede lzejszy(o ile bede) i bardziej doswiadczony. Podsumowujac: dopoki nie bedzie wielkiego sniegu to bedzie ok, jezeli staloby sie inaczej to... bede myslal pozniej ;]
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 02:25
Tylko nie zniechęcaj się na tyle, żeby przestać trenować w zimie. Całe ciało też musi się przyzwyczaić do biegania po twardym - to nie tylko funkcja butów, choć jeśli miały by ci pomóc to lepiej kupić nowe na zimę a jak amortyzacja będzie gorsza to wykończyć je w terenie.
A może biegłeś za szybko - ja jak sam trenuję jest ok, a jak widzę, że ktoś idzie to zaraz przyśpieszam
No i poszukaj innego terenu biegowego, może dalej, ale z dojazdem i ziemny.
A może biegłeś za szybko - ja jak sam trenuję jest ok, a jak widzę, że ktoś idzie to zaraz przyśpieszam

No i poszukaj innego terenu biegowego, może dalej, ale z dojazdem i ziemny.
- gores87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 383
- Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brodnica
To mamy tak samomchalnotts pisze:A może biegłeś za szybko - ja jak sam trenuję jest ok, a jak widzę, że ktoś idzie to zaraz przyśpieszam![]()

napewno nie zniechece sie do biegania w zime bo ten rodzaj ruchu wkrecil mnie na dobre. jak pomysle ze jutro mam dzien wolny od treningu to az plakac mi sie chce
