To ja prosiłem Nagora o utworzenie nowego tematu nt. Nike Free, bo tam gdzie pisaliśmy to raczej był offtop- nie chciałem tego ciągnąć w ten sposób.
Kontynuując temat Nike Free:
1. Dostałem odpowiedź z
www.sciezkibiegowe.pl.
2. Dotarłem do sklepu, w którym były m.in. Nike Free Everyday i Nike Free 7.0. (sklep Nike w outlet Fashion House).
3. Przymierzyłem trzy buciki: N. F. Everyday, Nike Zoom Skylon 11, Nike Air Zoom Explosion Road 2. Obejrzałem N.F. 7.0.
Wnioski ad.2 i 3.
1. Nike Free Everyday (czyli 8.0) to ściema i marketing. Oprócz sporej giętkości podeszwy w rejonie palców nie różni się toto znacznie od innych butów biegowych (wzornictwo pomijam)- do tego drogie.
2. Nike Zoom Skylon 11 mają zbliżone właściwości do N.F. E.- różnice to wzornictwo i może minimalnie większa sztywność podeszwy.
3. Nike Air Zoom Explosion Road 2 są zdecydowanie wygodniejsze od powyższych, lżejsze, niższy profil, bardzo elastyczna podeszwa- jak dla mnie powinny się nazywać "Nike Free 6.0 ze sztywnym zapiętkiem".
4. Nike Free 7.0 nie przymierzałem (bo była ostatnia para- mały rozmiar)- od N.F.E. różnią się głównie brakiem sztywnego zapiętka.
Na dzisiaj uważam kupowanie N.F.E. za wywalanie kasy w błoto. Do biegania na śródstopiu i do wzmacniania stóp bardziej nadaje się Explosion Road 2 (i jest tańszy).
Najśmieszniejsze w tym wszystkim: mój standardowy rozmiar Nike to 13 (47,5)- w sklepie mieli tylko rozmiary do 12 i... N.F.E. leżały jak ulał, Skylon były zdecydowanie za małe (o 1 numer), Explosion Road były prawie dobre (brakowało 0,5 numeru). Ale gdy wyjąłem z mierzonych butów wkładki... wszystkie były tej samej długości. Czyli o dopasowaniu rozmiaru buta nie tylko decyduje długość wkładki ale i wyprofilowanie cholewki.