ile wytrzynują buty

Joanna987
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Witam,
czy macie doświadczenie ile km biegów wytrzymymują buty? ah - biegania po twardym!
tzn czy czekacie aż mnie zacznie coś boleć :) czy np można powiedzieć że np dobre Asicsy z amortyzacją żelową wytrzymają powiedzmy max 2000km w rok?
Joanna
PKO
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Niektóre buty wytrzymają i 4000km - pytanie powinno brzmieć: jak długo wytrzymają twoje nogi? :) Jeśli jesteś lekka i silna - nie musisz się tak bardzo martwić. Jeśli masz słabe mięśnie nóg, plecy i brzuch, mały staż biegowy i nadwagę - to wtedy trzeba się martwić i być naprawdę ostrożnym. Wtedy trzeba wymieniać buty dużo częściej.
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

buty wytrzymują długo. gorzej z nogami. mnie alarm włącza się w okolicach 1000km. i tak gdzieś max do 1500 (asics 2130). i koniec. choć już wcześniej rozglądam się za następcami. zaczynają boleć golenie, stopy, biodra.

kolekcja świetnie wyglądających butów nie nadających się już do biegania powiększa się. czasem próbuję pobiegać w odstawionych butach, by sprawdzić, czy coś jeszcze da się z nich wyciągnąć, ale nic poza 6km od czasu do czasu... nie da rady
Awatar użytkownika
sredniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 21 mar 2008, 12:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak jak pisał Nagor, nie ma na to ścisłej zasady. Niektórzy biegają po 3000 a niektórzy wymieniają zanim "pęknie" 1000km.
run your way

www.sklepbiegacza.pl - polecam
ArekK
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 12 gru 2008, 20:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Służew

Nieprzeczytany post

A ja właśnie wracam do starych butów. Zaczynałem w nich i przebiegłem ok 1000 km (Asics Gel-Culumbus czy jakoś tak). Jak je odstawiałem to wyglądały jak nowe, minimalnie podeszwa starta. Potem biegałem w nowej parze tego samego modelu. Teraz jak już mam prawie kolejny 1000km w nogach i sporo schudłem postanowiłem wrócić do starych butów i je "dobić" :bum: . Na razie biega mi się w nich bardzo dobrze, zobaczymy jak będzie za 2-3 miesiące.
Joanna987
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

no podeszwy są średnio starte, cholewka ok choć uświniona po zimie :( biegam wyłącznie po twardym, po 10-12km dziennie, 4-5 azy w tygodniu, jestem raczej średnio zbudowana i mocna, nie miewam kontuzji, tylko po piewrszym w życiu półmaratonie bolały mnie biodra przez parę dni. Dlatego myślałam że powodem był koniec życia moich butów..
ale ale - dlaczego nie wywalacie starych????
i jeszcze jedno pyatnie w temacie - pierzecie buty biegowe w pralce? trochę się boję i są już strasznie u....
Joanna
Rayden
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2008, 09:33

Nieprzeczytany post

Ja swoje stare buty biegowe wyrzucam. Dlaczego ? Bo nie nadają się już do niczego. Niestety :( Nie wiem jak Nagor zrobił 3k km i w butach tylko delikatnie rozdarła się siateczka.
Moje Vomero po 1.7k km mają wentylacje :bum:

A co do prania butów to póki są nowe to piorę je ręcznie (szkoda wrzucać do pralki). Po kilku setkach km, jak już nie da rady ich doprać ręcznie owijam je w ręcznik i wrzucam do pralki :)
Jeśli czegoś bardzo chcesz to, to zdobędziesz
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

póki świeże to nie piorę wcale, potem w pralce (czyli jak stuknie pareset)

zostawiam, bo mi szkoda wyrzucić dobrze wyglądających butów. chodzę sobie w nich potem na sportowo, dobierając kolor buta do koloru stroju :bleble: albo zakładam na ciężkie starty w błotnistym terenie, gdzie te słabiej już wyglądające dogorywają swych chwil

btw nawet amortyzacja pod piętą nie jest za mocno zjechana, bo biegam głównie na środstopiu, wiec jak tam spapcieją to biorę się za wymienianie :usmiech:
Joanna987
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 10 kwie 2007, 14:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

dzieki! to wrzucam je dziś do pralki! najwyżej jutro trzeba będzie zrobić pilne zakupy :)
Joanna
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ