Czy możecie opisać w jaki sposób wykorzystujecie pulsometr?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Czy możecie opisać w jaki sposób wykorzystujecie pulsometr?
robiłęm ostatnio testy (wynik w poniedziałek wieczorem) i sobie myślę, że pewnie każdy wykorzystuje go w róznycm stopniu.
Czy korzystacie z tzw stref tętna? tzn czy patrzycie ile czasu spędziliście w zakresie 60-70 a 70-80 (jeśli ktoś sobie ustawił takies trefy)
Czy ustawiacie sygnał dżwiękowy, żeby zygnalizował wam przekrocznie jakiegos limitu?
Czy poprostu co jakiś czas kontrolnie zerkacie na pulsometr?
robiłęm ostatnio testy (wynik w poniedziałek wieczorem) i sobie myślę, że pewnie każdy wykorzystuje go w róznycm stopniu.
Czy korzystacie z tzw stref tętna? tzn czy patrzycie ile czasu spędziliście w zakresie 60-70 a 70-80 (jeśli ktoś sobie ustawił takies trefy)
Czy ustawiacie sygnał dżwiękowy, żeby zygnalizował wam przekrocznie jakiegos limitu?
Czy poprostu co jakiś czas kontrolnie zerkacie na pulsometr?
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
zalezy od treningu w roznych strefach sie biega, przewaznie w 1 ale co kto woli bywaja i mocniejsze akcenty, mierzys sie tez max i min itd strefy znajdziesz na stronce bieganie.pl poszukaj
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
piter - wielkie dzięki, ale wiem o tym bo sam je tam umieściłem.
Pytam się w jaki sposób wykorzystujecie pulsometr?
Pytam się w jaki sposób wykorzystujecie pulsometr?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Pasek od pulsometra można wykorzystać do delikatnego karcenia dzieci. Uderzenie nie jest tak bolesne jak przy pasku skórzanym. Można też zmierzyć sobie tętno w różnych sytuacjach domowych, z czystej ciekawości. Np. mnie rośnie tętno przy obiedzie. Zaś w wielu sytuacjach, po których oczekiwałoby się wzrostu tętna, on jednak nie następuje. Zachęcam do eksperymentów! ; )
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)

Dzięki
Ktoś ma jeszcze jakies doświadczenia ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
Z funkcji, które wymieniłeś korzystałam będąc ekstremalnie początkującym biegaczem. Od kiedy poziom hr max zaczął popadać w wątpliwość (wyliczany ze wzorów i nie tylko), a wolny bieg męczyć – pulsometr traktuję jako dodatek na zasadzie ciekawostki – rzadko podczas, raczej po biegu . Przy ponadgodzinnych biegach ma jeszcze taki feler, że strasznie obciera (no comment!) – bez znaczenia, czy jest założony luźno, czy nie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 280
- Rejestracja: 13 wrz 2007, 12:04
- Życiówka na 10k: 52:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ursus
Sygnał dzwiekowy mam wyłączony,a to co się zapisuje podczas treningu sprawdzam po wszystkim. W zasadzie interesuje mnie tylko ile, w którym zakresie biegłem i czas treningu. Na boisku (bo nie można nazwać tego stadionem) łape międzyczasy, ale tylko 16, bo na tyle pozwala mój szrot
. Kilka razy z ciekawości mierzyłem tetno spoczynkowe.

- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
O a u mnie mierzył ostatnio poziom stresu...
biegnę sobie na granicy I i II zakresu (tętno u mnie koło 155) po bługarskim miasteczku, nie chce mi się biec główną drogą - biegnę trochę obok penetrując przydrożne osiedla...
pech chciał że nie wiedzieć kiedy znalazłem się na ogrodzonym (z 3 stron) terenie budowy, którego pilnowały dwa spuszczone rotwailery... -
stanąłem przerażony... i tylko pulsometr mi zaczął pikać - tętno 177.... :D
- szczęśliwie dla mnie - rotwailery też się zatrzymały w odległosci 10 metrów... i pozwoliły mi się wycofać powolnym krokiem tam skąd przyszedłem...
/////
A tak na poważnie - tak jak biegam pierwszy lub II zakres to mam włączone pikania... i pilnuję ich bardziej niż prędkości... - po prędkości widzę czy dziś jest "dobry" czy "zły" dzień na bieganie
jestem mega amatorem - dlatego taka zabawka ma jeszcze jeden ważny element - mianowicie motywujący
biegnę sobie na granicy I i II zakresu (tętno u mnie koło 155) po bługarskim miasteczku, nie chce mi się biec główną drogą - biegnę trochę obok penetrując przydrożne osiedla...
pech chciał że nie wiedzieć kiedy znalazłem się na ogrodzonym (z 3 stron) terenie budowy, którego pilnowały dwa spuszczone rotwailery... -
stanąłem przerażony... i tylko pulsometr mi zaczął pikać - tętno 177.... :D
- szczęśliwie dla mnie - rotwailery też się zatrzymały w odległosci 10 metrów... i pozwoliły mi się wycofać powolnym krokiem tam skąd przyszedłem...
/////
A tak na poważnie - tak jak biegam pierwszy lub II zakres to mam włączone pikania... i pilnuję ich bardziej niż prędkości... - po prędkości widzę czy dziś jest "dobry" czy "zły" dzień na bieganie

jestem mega amatorem - dlatego taka zabawka ma jeszcze jeden ważny element - mianowicie motywujący

-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 01 lut 2007, 22:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kolbuszowa k. rzeszowa
Gdy mam biegać "jedynkę", żeby nie przyspieszać - mam odpocząć
Jak biegam tempówki (w zasadzie tempówkę - walę od razu 8 -10 km. w założonym tempie), żeby wiedzieć jaki ma być następny trening - jak intensywny.
Po treningu sprawdzam jak szybko wyrównuje się tętno (po intensywnych treningach).
W tygodniu robię dwa treningi i wycieczkę bez pulsometru, biegnę na czuja tak żeby mieć radochę z biegu.
Jak biegam tempówki (w zasadzie tempówkę - walę od razu 8 -10 km. w założonym tempie), żeby wiedzieć jaki ma być następny trening - jak intensywny.
Po treningu sprawdzam jak szybko wyrównuje się tętno (po intensywnych treningach).
W tygodniu robię dwa treningi i wycieczkę bez pulsometru, biegnę na czuja tak żeby mieć radochę z biegu.
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Ile h spedzilem w poszczególnyc strefach nie analizuję, zakładam wcześniej ze ten i ten trening bede biegł w takich właśnie widełkach. Choc wiekszosc to i tak spontaniczne-na samopoczucie bieganie, pilnuję tylko zeby w dniu kiedy powienienem odpocząć (np. przed zawodami) nie zrobic przez nieuwage mocnego treningu.
Wieksza analize robie pozniej. Np przy tym samym tętnie, biegam już x sek szybciej na 1km..
Czasem bardziej dla ciekawości uzywam Polar Fitness Testu
Wieksza analize robie pozniej. Np przy tym samym tętnie, biegam już x sek szybciej na 1km..
Czasem bardziej dla ciekawości uzywam Polar Fitness Testu
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 19 sie 2008, 09:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chełmno
- Kontakt:
"Zegarek" pulsometru w czasie biegu trzymam w ręku i stale kontroluję tempo, gdyż zależy mi na tym, by zdecydowaną większość biegu przebiegała w pierwszym zakresie. Sygnał dźwiękowy oczywiście włączony.
Poza treningiem to bardzo wygodny zegarek na rękę.
Taki szpanerski!
Z imieniem na cyferblacie.
Lubię go. 
Poza treningiem to bardzo wygodny zegarek na rękę.




Pozdrawiam
PiotrP
PiotrP