Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Chciałem poruszyć na forum temat butów startowych. Czy macie jakieś doświadczenia z konkretnymi modelami butów startowych na maraton ?
Co sądzicie o marce Saucony.
Czy biegając maraton powyżej 3 h jest sens w ogóle używać takiego obuwia ? W szczególności mam tu na uwadze możliwość nabawienia się jakiejś kontuzji.
Pozdrawiam i czekam na wasze opinie
Buty startowe na maraton
- Darek_w
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 sty 2007, 20:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Darek
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie Twój poziom sportowy ale raczej stan Twojego ciała ma tutaj większe znaczenie.
Jeśli jesteś efektywny, elastyczny, lekki - to nawet jak będziesz biegł 4 godziny to nie raczej w startówkach nie nabawisz się kontuzji.
(przy czym myśląc o amatorach mam na myśli nie klasyczne startówki ale poprostu lekkie butu startowo treningowe - skoro wymieniłeś Saucony - to takie modele jak Tangent czy Sinister - najlepszy Debiut wg Runers World
)
Ale jak biegniesz 4 godziny - .....to tak naprawdę nie potrzebujesz startówek.
Reasumując - nie wiem co radzić.
Wiem że pytanie było raczej nie do mnie (przebiegłem maraton poniżej 3 h ale wogóle był to w życiu mój jedyny maraton) ale skoro nikt się nie wypowiadał...to ten mój maraton biegłem właśnie w takich lekkich butach treningowych.
A - jeśłi chodzi o to co napisałem na początku - jeśli jesteś np ciężki - to podeszwę powinieneś mieć sztywną, żeby się łatwo na nierównościach nie zginała żebyś sobie czegoś nie uszkodził. Czyli startówki odpadają.
Ja uważam, że o takich butach powinien myśleć ktoś kto biegnie maraton w tempie lepszym niż 3:50.
Jeśli jesteś efektywny, elastyczny, lekki - to nawet jak będziesz biegł 4 godziny to nie raczej w startówkach nie nabawisz się kontuzji.
(przy czym myśląc o amatorach mam na myśli nie klasyczne startówki ale poprostu lekkie butu startowo treningowe - skoro wymieniłeś Saucony - to takie modele jak Tangent czy Sinister - najlepszy Debiut wg Runers World

Ale jak biegniesz 4 godziny - .....to tak naprawdę nie potrzebujesz startówek.
Reasumując - nie wiem co radzić.
Wiem że pytanie było raczej nie do mnie (przebiegłem maraton poniżej 3 h ale wogóle był to w życiu mój jedyny maraton) ale skoro nikt się nie wypowiadał...to ten mój maraton biegłem właśnie w takich lekkich butach treningowych.
A - jeśłi chodzi o to co napisałem na początku - jeśli jesteś np ciężki - to podeszwę powinieneś mieć sztywną, żeby się łatwo na nierównościach nie zginała żebyś sobie czegoś nie uszkodził. Czyli startówki odpadają.
Ja uważam, że o takich butach powinien myśleć ktoś kto biegnie maraton w tempie lepszym niż 3:50.
- Darek_w
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 sty 2007, 20:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Witam!
Zaliczyłem pięć maratonów ale zawsze biegałem w butach treningowych, w Poznaniu chcę pobiec w granicach 3,30 - 3,45. Jak będzie życie pokaże.
Waga jest w normie 68 kg/ 172 cm natomiast wiek już nie ten (43 lata) więc nie wiem czy warto eksperymentować.
Zaliczyłem pięć maratonów ale zawsze biegałem w butach treningowych, w Poznaniu chcę pobiec w granicach 3,30 - 3,45. Jak będzie życie pokaże.
Waga jest w normie 68 kg/ 172 cm natomiast wiek już nie ten (43 lata) więc nie wiem czy warto eksperymentować.
Darek