Chcesz powiedziec ze jak pobiegne to w sloninach to moje lydki i Achillesy beda sie lepiej czuly ? Mozesz mi rozjasnic po czym wnioskujesz ? Jedyne co sie bedzie lepiej czulo to moje podeszwy no ale to akurat nic dziwnego.smatters pisze: Zrób BC3 z 6-8km na bosaka w 90% MHR, wtedy podziel sie z nami jak twoje Achillesy, łydki po czymś takim sie czuja.
Buty i technika biegu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
SMATTERS,Ty właśnie wprowadzasz ludzi w błąd bo chyba piszesz żeby pisać.
Mi to tak naprawdę lata czy buty są minimalistyczne czy nie. Wcześniej opisałem jakie są moje doświadczenia. Na początku mojego biegania buty z amortyzacją robiły krzywdę moim kolanom dopiero buty powiedzmy minimalistyczne rozwiązały problem. I dzielę się z innymi moimi doświadczeniami.
A nie tak jak Ty piszę o lekarzach którzy przestrzegają biegania w minimalach.
Są lekarze którzy Ci powiedzą, że biegać nie wolno...
Mi to tak naprawdę lata czy buty są minimalistyczne czy nie. Wcześniej opisałem jakie są moje doświadczenia. Na początku mojego biegania buty z amortyzacją robiły krzywdę moim kolanom dopiero buty powiedzmy minimalistyczne rozwiązały problem. I dzielę się z innymi moimi doświadczeniami.
A nie tak jak Ty piszę o lekarzach którzy przestrzegają biegania w minimalach.
Są lekarze którzy Ci powiedzą, że biegać nie wolno...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
smatters,
ja biegam na okrągło w butach minimalistycznych.
W rozklepanych SKORA Base z 1500km przebiegu zrobiłem maraton.
Półmaratony biegam w Brooks Pure Drift i SKORA Core.
Do szybkich akcentów (np. 5 x 1km w tempie wyścigu na 5km) uwielbiam zakładać Adidas AdiPure Adapt.
Ja doskonale wiem o czym mówię, ponieważ od ponad 3 lat biegam w takich butach, widzę jak biegają inni, codziennie spotykam się z osobami początkującymi, odbyłem setki rozmów z innymi biegaczami, wymieniłem się niezliczoną ilość razy opiniami.
Znam b. wiele historii o tym, jak tradycyjne buty doprowadziły do kontuzji oraz drugie tyle jak buty minimalistyczne przyczyniły się do pozbycia się wszelkich dolegliwości. Uprzedzając - tak, znam również historie ludzi, którzy z powodzeniem biegają w butach tradycyjnych oraz takich, którym minimale nie podeszły - ale tych jest wiele wiele wiele razy mniej.
Od lat widzę na treningach i spotkaniach grup biegowych jak buty wpływają na technikę. W dupie mam mody i trendy.
Mogę dyskutować długo i wyjaśniać co potrafię dzielić się wiedzą, ale proszę o tę odrobinę szacunku, która objawia się odpowiadaniem argumentami na argumenty.
ja biegam na okrągło w butach minimalistycznych.
W rozklepanych SKORA Base z 1500km przebiegu zrobiłem maraton.
Półmaratony biegam w Brooks Pure Drift i SKORA Core.
Do szybkich akcentów (np. 5 x 1km w tempie wyścigu na 5km) uwielbiam zakładać Adidas AdiPure Adapt.
Ja doskonale wiem o czym mówię, ponieważ od ponad 3 lat biegam w takich butach, widzę jak biegają inni, codziennie spotykam się z osobami początkującymi, odbyłem setki rozmów z innymi biegaczami, wymieniłem się niezliczoną ilość razy opiniami.
Znam b. wiele historii o tym, jak tradycyjne buty doprowadziły do kontuzji oraz drugie tyle jak buty minimalistyczne przyczyniły się do pozbycia się wszelkich dolegliwości. Uprzedzając - tak, znam również historie ludzi, którzy z powodzeniem biegają w butach tradycyjnych oraz takich, którym minimale nie podeszły - ale tych jest wiele wiele wiele razy mniej.
Od lat widzę na treningach i spotkaniach grup biegowych jak buty wpływają na technikę. W dupie mam mody i trendy.
Mogę dyskutować długo i wyjaśniać co potrafię dzielić się wiedzą, ale proszę o tę odrobinę szacunku, która objawia się odpowiadaniem argumentami na argumenty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

bartuś, jak Twoje HOKA?
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ma potrzeby, ale robisz to wdzięcznie
A przecież nie godzi się obrażać nikogo ani słowem, ani czynem, ani tym bardziej niepokorną myślą.

Tak, i są na to liczne dowody naukowe... wystarczy poszukać. Są bowiem takie strony/portale otwarte w ten sposób, że każdy może opublikować na nich swoje "badania". O ich naukowości zamieszczonych tam artykułów niech świadczy fakt, że na takim właśnie portalu podobno opublikował rozwiązanie jednego z siedmiu tzw. "problemów milenijnych" rosyjski matematyk Grigorij Perelman.Qba Krause pisze:Uprzedzając - tak, znam również historie ludzi, którzy z powodzeniem biegają w butach tradycyjnych oraz takich, którym minimale nie podeszły - ale tych jest wiele wiele wiele razy mniej.
Qba nie ma nic złego w uleganiu trendom, jeśli tylko ma to sens. Ja rozumiem, że od zawsze trendy jest być ałtsajderem, ale nie każdy może być jak np. kulawy pies w Poszukiwaczach zaginionej Arki czy Yacool w Krainie Czarów. Są jednostki o otwartych umysłach, ale i naśladowcy też są ważni. Nie ma się co tak krygować.Qba Krause pisze:Od lat widzę na treningach i spotkaniach grup biegowych jak buty wpływają na technikę. W dupie mam mody i trendy.
Dokładnie. Smatters musisz zrozumieć, że twoje poglądy obrażają nas wyznawców WielkiegoQba Krause pisze:Mogę dyskutować długo i wyjaśniać co potrafię dzielić się wiedzą, ale proszę o tę odrobinę szacunku, która objawia się odpowiadaniem argumentami na argumenty.

A przecież nie godzi się obrażać nikogo ani słowem, ani czynem, ani tym bardziej niepokorną myślą.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2014, 10:29 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
a założyciel tego wątku napisał tylko 1 post. i koniec. a Wy bijecie pianę przez kilka stron hahaha.
a musicie wiedzieć, że bicie piany pogarsza technikę biegu w sposób drastyczny - bardziej niż bieganie w mini/midi/maxi/boso *
* niepotrzebne skreślić
a musicie wiedzieć, że bicie piany pogarsza technikę biegu w sposób drastyczny - bardziej niż bieganie w mini/midi/maxi/boso *
* niepotrzebne skreślić
Go Hard Or Go Home
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wojtek, owszem, ale często tak bywa, że ciekawe tematy rozwijają się długo po zakończeniu właściwego wątku 

- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wiem, że nie karmić trolla itp, ale trudno się powstrzmać:fantom pisze:Chcesz powiedziec ze jak pobiegne to w sloninach to moje lydki i Achillesy beda sie lepiej czuly ? Mozesz mi rozjasnic po czym wnioskujesz ? Jedyne co sie bedzie lepiej czulo to moje podeszwy no ale to akurat nic dziwnego.smatters pisze: Zrób BC3 z 6-8km na bosaka w 90% MHR, wtedy podziel sie z nami jak twoje Achillesy, łydki po czymś takim sie czuja.
1. Ważę 80kg
2. Przebiegłem w tym sezonie (2014) 950km, w tym 92 boso, resztę w 0 amortyzacji
3. Startuję z palcem w uchu boso na 5K i 10K, w minimalach na 21K i 42K
4. Od kiedy nie biegam z amortyzacją nie mam problemów z kolanami, odkąd nie mam dropa - nie mam bąbli. Owszem: stopy, łydki, achillesy potrzebowały sezonu, aby się w pełni zaadaptować do kilometrażu (z intensywnością poszło szybciej).
Dla mnie czysty zysk. Jeżeli komuś innemu inną drogą po drodze - na zdrowie!
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
jabbur pisze:Od kiedy nie biegam z amortyzacją nie mam problemów z...
Atmosfera robi się jak w klubie AA, albo na... kółku różańcowym.krzys1001 pisze:Na początku mojego biegania buty z amortyzacją robiły krzywdę moim kolanom dopiero buty powiedzmy minimalistyczne rozwiązały problem.

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Tu sie moge z toba zgodzic. Buty niczego za nikogo nie rozwiazuja...zoltar7 pisze:jabbur pisze:Od kiedy nie biegam z amortyzacją nie mam problemów z...Atmosfera robi się jak w klubie AA, albo na... kółku różańcowym.krzys1001 pisze:Na początku mojego biegania buty z amortyzacją robiły krzywdę moim kolanom dopiero buty powiedzmy minimalistyczne rozwiązały problem.