Pas z jednym bidonem większym czy pas z kilkoma małymi

Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

ooco pisze:
Qba Krause pisze:nie pijesz na 30km wybieganiu latem w lesie a telefon, klucze od domu i samochodu trzymasz w majtkach?
>30 km w lato biegałem z poweradem w ręku, bez telefonu, a klucz do samochodu przypinałem psu do obroży :D wiem, ze brzmi to niedorzecznie ale tak było :)
I pies też pił powerade?

PS Pochowałeś psa zaraz po tych 30 km biegu w lecie czy jeszcze wrócił do domu?
PKO
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

szy pisze:
ooco pisze:
Qba Krause pisze:nie pijesz na 30km wybieganiu latem w lesie a telefon, klucze od domu i samochodu trzymasz w majtkach?
>30 km w lato biegałem z poweradem w ręku, bez telefonu, a klucz do samochodu przypinałem psu do obroży :D wiem, ze brzmi to niedorzecznie ale tak było :)
I pies też pił powerade?

PS Pochowałeś psa zaraz po tych 30 km biegu w lecie czy jeszcze wrócił do domu?
Czy jakikolwiek pies nadaje się do takich dystansów?! :orany:
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Panowie, ja rozumiem, ze nie możecie twego przeżyć, że ktoś ma inne zdanie od was, a do tego ta osoba biega max 8 km :taktak:

dla wzywających lotne bojówki "animalsów" informacja, że pies przeżył, ma się dobrze, jest 4,5letnią suka, rasy mix po mamie husky, pija wodę ze strumyków, rowów, kałuż, rzek, no i z zalewu. nie, nie próbowała jeszcze powerade.
a wyglądamy razem tak:
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ooco tu nie chodzi o odmiennośc twojego zdania tylko o kategoryczność twojej opinii - fajnie, że Tobie się biegnie ok z butelką powerade'a, nie potrzebujesz kieszonek do kluczy i telefonu ale np. ja: 1) nie mam psa, 2) muszę nosić ze sobą telefon (żona w ciąży) 3) w lecie 0,5 l mi raczej nie starcza, 4) nie lubię biegać z niepełna butelką bo mi chlupocze i źle mi sie pracuje rękami...

ergo: być może dla ciebie to zbędny gadżet, ale nie jest ZUPEŁNIE zbędny w sensie taki, że wielu biegaczy go potrzebuje :)

pozdrawiam!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:ooco tu nie chodzi o odmiennośc twojego zdania tylko o kategoryczność twojej opinii - fajnie, że Tobie się biegnie ok z butelką powerade'a, nie potrzebujesz kieszonek do kluczy i telefonu ale np. ja: 1) nie mam psa, 2) muszę nosić ze sobą telefon (żona w ciąży) 3) w lecie 0,5 l mi raczej nie starcza, 4) nie lubię biegać z niepełna butelką bo mi chlupocze i źle mi sie pracuje rękami...

ergo: być może dla ciebie to zbędny gadżet, ale nie jest ZUPEŁNIE zbędny w sensie taki, że wielu biegaczy go potrzebuje :)
dokładnie o to samo mi chodziło :) pozdr :)
Awatar użytkownika
Anja.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 296
Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
Życiówka na 10k: 1'02'46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Żoliborz

Nieprzeczytany post

ja zdecydowałam się na taki:
http://www.decathlon.com.pl/PL/pas-na-1-bidon-28926119/

bidon idzie po skosie więc nie wbija się w plecy, są kieszonki na klucze, chusteczki, coś słodkiego.
Nie wiążę go na biodrach bo wtedy rzeczywiście lata do góry, tylko w talii - wtedy trzyma się spokojnie i nie podskakuje bo jest ścisnięty w najweższym miejscu. Butelkę trzyma od góry taka gumka, póki co "na ślepo" jej nie umiem założyć, muszę sobie pas przekręcac.
Nie lubię takich pierdół, denerwuje mnie chlupot wody, ale ten pas nie kosztował majątku, a parę razy się przydał w upalne dni gdy zaplanowałam godzinę biegania poza domem bez opcji "pit stop przy aucie po każdym kółku" :)
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:
wojtek pisze:Niewielkie butelki, miejsce na rozne drobiazgi i kurtke ortalionowa. Wkrotce zamieszcze artykul.

Obrazek
rozmieszczenie butelek przypomina model ktorego poszukuje.
tu na zdjeciu: http://imageshack.us/photo/my-images/3/ ... der02.jpg/
orientujecie sie gdzie moge cos takiego kupic?
nie jestem nawet pewna czy to Newton bo na ich stronie tego pasa nie znalazlam
ja mam dokladnie ten pas i jest to jedna z najlepszych rzeczy biegowych, jakie posiadam. Minusow brak, same plusy!
mozna kupic za 20 funtow w sklepie internetowym simplyrun.co.uk :)
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

arovane pisze:Witam,

Parę słów o pasie Kalenji. (buteleczki dopinane do pasa na rzepy). Początkowo byłem bardzo zadowolony, ale niestety... Po kilkudziesięciu kilometrach już trzeci raz odpada mi jedna z butelek pod wpływem wstrząsów. Poza tym wesołe trzeszczenie rzepów i ciągłe sprawdzanie czy już odpada jest dość irytujące. Dodatkowo można zniszczyć sobie koszulkę (od rzepów). Jeszcze jest kieszonka w której nic się nie mieści... Generalnie kicha.
Mam taki pas Kalenji z czterema buteleczkami.
Odpowiada mi wersja kilku mniejszych pojemników - najczęściej biorę 1, góra 2 sztuki.
Ja wpinam buteleczki... hm... pod pas... z zasadzie między warstwę pasa przylegającą do mojego ciała, a końcowy fragment którym się "zapinam". Buteleczki są stabilnie przymocowane, a wyjęcie nie jest aż takie kłopotliwe.
Inna rzecz, że mało kiedy ich używam w tym momencie. I jeszcze nie mam wrażenia wyrobienia rzepów.

Aha! Z tych mini buteleczek pije się jak z kiepskich wielkanocnych jajek-psikawek... strumień wody jest słaby, często zasysa mi się zatyczka. Bywało, ze w biegu po prostu odkręcałam buteleczkę i piłam nie korzystając z ustnika.

Pas jest fajnie elastyczny (plus)... ale dość gruby... nie wiem jak będzie sprawdzać się latem... ale domyślam się, że podobnie będzie mi się grzało ciało pod 'kamelbekiem' ;-)

Częściej używam samego pasa, ponieważ ja też muszę mieć przy sobie telefon/klucze/chusteczki/itp - dwie kieszonki są dostatecznie duże by to pomieścić, choć nie ukrywam, że wydobywanie w trakcie biegu dzwoniącego telefonu wymaga sprawnych paluszków;-)))

Rozwiązaniem idealnym jest pewnie ktoś poruszający się obok nas, podający nam w odpowiednim momencie napitek-telefon-chusteczkę... i jeszcze zabawiający rozmową ;-)
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Księżna pisze:
Rozwiązaniem idealnym jest pewnie ktoś poruszający się obok nas, podający nam w odpowiednim momencie napitek-telefon-chusteczkę... i jeszcze zabawiający rozmową ;-)
....... pulchniak? :hej:
nemo_nikt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Anja. pisze:ja zdecydowałam się na taki:
http://www.decathlon.com.pl/PL/pas-na-1-bidon-28926119/

bidon idzie po skosie więc nie wbija się w plecy, są kieszonki na klucze, chusteczki, coś słodkiego.
Nie wiążę go na biodrach bo wtedy rzeczywiście lata do góry, tylko w talii - wtedy trzyma się spokojnie i nie podskakuje bo jest ścisnięty w najweższym miejscu. Butelkę trzyma od góry taka gumka, póki co "na ślepo" jej nie umiem założyć, muszę sobie pas przekręcac.
Nie lubię takich pierdół, denerwuje mnie chlupot wody, ale ten pas nie kosztował majątku, a parę razy się przydał w upalne dni gdy zaplanowałam godzinę biegania poza domem bez opcji "pit stop przy aucie po każdym kółku" :)

Też posiadam taki pas - jedyną jego wadą jest to że jest troszkę nieszczelny ale mi to nie przeszkadzało :)
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Czytałem w zeszłym roku recenzję pasa Salomona, na jedną półlitrową butelkę. Cecha szczególna - pas z miękkiego tworzywa, zapinany nie na klamrę, a na rzep. Za choinkę nie mogę tego znaleźć - zna ktoś z Was nazwę tego pasa albo wie gdzie można go kupić?

V
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
de9
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 15 sty 2012, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Właśnie o to mi chodziło, chciałbym latem biegać bez koszulki, a większość pasów będzie wówczas ocierać - może ten byłby na tyle miękki by założyć na gołą skórę?
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
jacekj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
Życiówka na 10k: 44:36
Życiówka w maratonie: 3:48:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zależy jak zapniesz.
Mnie czasem obciera jakieś 10-15cm powyżej końca kręgosłupa ;)
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

jacekj pisze:Zależy jak zapniesz.
Mnie czasem obciera jakieś 10-15cm powyżej końca kręgosłupa ;)
Na pewno powyżej?
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ