Bidon na rękę

Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Bidonów na rękę się nie trzyma tak naprawdę, po to są te regulowane paski, żeby bidon poniekąd na tej ręce wisiał. Dłoń jest rozluźniona, więc nie ma też tak dużej potrzeby przerzucania go do drugiej ręki. A jak trzeba, to się przekłada, żaden problem. I jest naprawdę duża różnica w porównaniu do biegania z samą butelką w ręku.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
PKO
Awatar użytkownika
Sahij
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 20 mar 2010, 07:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: +52,544° +19,690°

Nieprzeczytany post

Okazyjnie kupiłem bidon Nike. Jestem mile zaskoczony. Zastanawiałem się nad pasem, ale jak na razie bidon jest OK.
Jest kolosalna różnica w stosunku do trzymania butelki, nawet wyprofilowanej. Kachita ma rację, że on bardziej wisi, zawsze można rozprostować palce i nie spada. Zaletą jest kieszonka. Kiedyś kluczyki przywiązywałem do sznureczka od gaci :) a teraz elegancko chowam do kieszonki.
A chlupie, bo to woda :D Minus w stosunku do pasa to brak miejsca w kieszonce na cokolwiek innego, jest naprawdę mała.
Awatar użytkownika
mefju
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 26 mar 2011, 19:36
Życiówka na 10k: 54:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Ursus

Nieprzeczytany post

Ja biegam (podczas treningów powyżej 15 km) z czymś takim: http://www.camelbak.com/Sports-Recreati ... -Grip.aspx. Sprawdza się świetnie, łatwa obsługa ustnika, nawet jak się nie zamknie to nie chlapie, ręka się specjalnie nie poci, jest kieszonka na jakieś drobiazgi... a na chlupotanie nigdy nie zwracałem uwagi, chyba nie może być ta dotkliwe, no chyba, żebym był w lesie gdzie nie słychać nic oprócz mojego tupania...
Przebiegłem z tym ustrojstwem półmaraton, sprawdził się idealnie, nie musiałem tracić tempa i oblewać się wodą z kubeczka, a przelania do bidonu wyszło rewelacyjnie...
Awatar użytkownika
Sahij
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 20 mar 2010, 07:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: +52,544° +19,690°

Nieprzeczytany post

Bidon Nike niestety przejmuje zapach płynów do naczyć. W związku z czym w jamie ustnej jest czasem miętowo, czasem leśnie, a czasem egzotycznie, zależnie od użytego środka. Zaparzenie kawy i wypłukania trochę pomaga, ale nie zabija na amen.
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

PiotrSw pisze:a nie jest tak że dłoń trzymająca bidon się strasznie poci?
latem z braku dobrego miejsca do schowania biegam z kluczami w ręku i ile biegam tyle cierpię męki z tego powodu i już chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję. To uczucie mokrej spoconej dłonii...
Radzę spróbować to co ja zawsze robiłem. Zabierać minimalną niezbędną liczbę kluczy i przywiązywać do sznurka od ściągacza spodenek (przy pasie naturalnie). Jeśli chłodno - koszulka do spodenek by nie dotykały klucze ciała. Jak ciepło - dodatkowo klucze dawać do małego materiałowego woreczka. Przez dłuższy czas tak biegałem i 0 problemów - żadnych, nawet najmniejszych otarć.
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
Sahij
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 20 mar 2010, 07:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: +52,544° +19,690°

Nieprzeczytany post

Też biegałem z kluczem w majtach :) Do czasu aż mi się pilot od auta zapocił i były problemy z otwieraniem.
tomasir pisze:
PiotrSw pisze:a nie jest tak że dłoń trzymająca bidon się strasznie poci?
latem z braku dobrego miejsca do schowania biegam z kluczami w ręku i ile biegam tyle cierpię męki z tego powodu i już chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję. To uczucie mokrej spoconej dłonii...
Radzę spróbować to co ja zawsze robiłem. Zabierać minimalną niezbędną liczbę kluczy i przywiązywać do sznurka od ściągacza spodenek (przy pasie naturalnie). Jeśli chłodno - koszulka do spodenek by nie dotykały klucze ciała. Jak ciepło - dodatkowo klucze dawać do małego materiałowego woreczka. Przez dłuższy czas tak biegałem i 0 problemów - żadnych, nawet najmniejszych otarć.
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mnie też pasy biodrowe wkurzają, a sporo ich przetestowałem i zwróciłem bo latały i dekoncentrowały.
Butelka w łapie już mniej przeszkadza i fajnie wygląda, ale ja bardziej skłaniam się ku plecakom ;)
Ja biegałem z kluczami w tylnych kieszonkach i dzwoniły. Zmieniłem na wewnętrzne i cisza, ale wieksze ryzyko, że grosze wypadną zmusza do częstego sprawdzania kieszonki. Klucze łatwo wymacać wiec to ruch ręką, ale żetonki trza wyczuć :D
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na krótkich biegach używam czegoś takiego: http://www.runshop.pl/ronhill-wrist-bottle,id573.html
Nie chlupocze, ręka się poci, łatwo można przekładać.

Na długich biegach to: http://www.inov-8.com/new/global/Produc ... .html?L=26
Cudo :) Nie skacze, nie chlupocze, pojemne - wszystko jak należy.

Pozdrawiam

Paweł
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

bocie, bo cię znokautuję...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
typol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 27 gru 2011, 16:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chybie

Nieprzeczytany post

Ja na długie biegi biorę jedną (mogą być też dwie) najzwyklejszą półlitrową butelkę plastikową (najlepiej z miękkiego plastiku). Gdy coś tam upiję, to ściskam ją przed zakręceniem tak, aby nie było w ogóle powietrza i znika problem chlupania. Trochę później głupio wygląda taka prawie pusta zmaltretowana butelka, ale przynajmniej jest lekka, fajnie się trzyma, a gdy się biega tam gdzie jest cywilizacja, to i do kosza można wyrzucić. Chlupoczący bidon by mi zabrał całą przyjemność z delektowania się odgłosami natury:)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

chyba, żeby nie chlupotał :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
aspartam
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 16 lut 2012, 15:15
Życiówka na 10k: 41:07
Życiówka w maratonie: 4:37

Nieprzeczytany post

nie mogę bez picia nawet 30 min. Przetestowałem już sporo pomysłów. Najwygodniejszym są pętle i stojąca butelka z wodą. Minus to złodzieje butelek, (dziwne, może to sprzątacze?), i psy te sikają gdzie popadnie;). więc przeważnie biegam z bidonem w ręku: takim: http://www.tricarbon.pl/pl/p/Sprint-Pal ... Breeze/875 lub z pasem tej samej firmy, polecam za jakość i wygodę.
Niezdrowo ale słodko;)
gieniastus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 03 sty 2013, 22:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ale wygodnie się biega z czymś przyczepionym do boku? zastanawiam się nad kupnem takiego na pas bo ręce jako pierwsze mi się męczą więc bidon na rękę odpada
domowadama
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 10 sty 2013, 07:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mnie boli brzuch jak biegam, tzn mam tzw kolkę. co zrobić, bo bardzo chce mi się pić podczas biegu a nie mogę
heniekk
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 07 gru 2011, 19:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

domowadama pisze:mnie boli brzuch jak biegam, tzn mam tzw kolkę. co zrobić, bo bardzo chce mi się pić podczas biegu a nie mogę
Mnie łapała tylko jeśli piłem dużo na raz. ( np. 200ml ) Teraz regularnie pociągam co 15-20min mniejsze ilości.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ