Jak zabrać picie na trening
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 03 lis 2023, 08:23
- Życiówka na 10k: 35:21
- Życiówka w maratonie: 3:13:34
W porządku wszystko dla mnie jest zrozumiałe, natomiast proszę o rozdzielenie aktywności na umiarkowanej intensywności i czasie trwania od aktywności już zdecydowanie bardziej intensywnej bądź długiej wykonywanych w tych samych warunkach pogodowych - tutaj oczywiście chodzi o warunki letnie z pełną lampą na niebie. Nie chodzi więc o poranny rozruch. Dlatego nie chciałem wchodzić w zbyt mocną dyskusję na tematy już treningowe...natomiast,
nawet nie wykonując takiej jednostki należało by przyjąć przecież płyny przebywając na zewnątrz. Podałem dlatego przykład ze swojego doświadczenia po co szukam wygodnego w miarę możliwości systemu do nawadniania bez którego po prostu nie wykonam zadanej jednostki. Czyli nie do każdej aktywności biegowej a konkretnych w ciągu roku. Generalnie nie widzę problemu by w trakcie rozbiegania które wykonuję na poziomie 40-60min nawet się zatrzymać i się napić. Czy pomiędzy powtórzeniami 1-2km tak samo.
Nie liczę z uporem byka km bo nie mam ich za dużo w ciągu tygodnia, średnio w ciągu roku łapię w okolicach 35km/tydzień.
No nikt nikomu nie każe biegać do upadłości zwracam uwagę, że wymagająca jednostka bez płynów po prostu raczej zakończy się przed czasem bądź jej założenia dotyczące intensywności nie zostaną zrealizowane.
nawet nie wykonując takiej jednostki należało by przyjąć przecież płyny przebywając na zewnątrz. Podałem dlatego przykład ze swojego doświadczenia po co szukam wygodnego w miarę możliwości systemu do nawadniania bez którego po prostu nie wykonam zadanej jednostki. Czyli nie do każdej aktywności biegowej a konkretnych w ciągu roku. Generalnie nie widzę problemu by w trakcie rozbiegania które wykonuję na poziomie 40-60min nawet się zatrzymać i się napić. Czy pomiędzy powtórzeniami 1-2km tak samo.
Nie liczę z uporem byka km bo nie mam ich za dużo w ciągu tygodnia, średnio w ciągu roku łapię w okolicach 35km/tydzień.
No nikt nikomu nie każe biegać do upadłości zwracam uwagę, że wymagająca jednostka bez płynów po prostu raczej zakończy się przed czasem bądź jej założenia dotyczące intensywności nie zostaną zrealizowane.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2327
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Picia warto mieć na zapas (jeśli nie ma gdzie dokupić po drodze). Dobre kilka razy mi brakło i prosiłem w okolicznych domach/knajpach. Ale to w lecie i po przynajmniej 6h aktywności było.
Największy błąd to słuchanie innych i kierowanie się ich doświadczeniem, celami, widzimisiami, a nie swoimi. Jeden będzie pił co 15 minut, drugi co 150, a trzeci się będzie bodźcował niepiciem przez cały dzień i osiągał wymierną korzyść treningową. I każdemu wolno.
Największy błąd to słuchanie innych i kierowanie się ich doświadczeniem, celami, widzimisiami, a nie swoimi. Jeden będzie pił co 15 minut, drugi co 150, a trzeci się będzie bodźcował niepiciem przez cały dzień i osiągał wymierną korzyść treningową. I każdemu wolno.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dokładnie!!! Zgada na 100% na polskim Forum.weuek pisze: ↑03 lis 2023, 22:31 Picia warto mieć na zapas (jeśli nie ma gdzie dokupić po drodze). Dobre kilka razy mi brakło i prosiłem w okolicznych domach/knajpach. Ale to w lecie i po przynajmniej 6h aktywności było.
Największy błąd to słuchanie innych i kierowanie się ich doświadczeniem, celami, widzimisiami, a nie swoimi. Jeden będzie pił co 15 minut, drugi co 150, a trzeci się będzie bodźcował niepiciem przez cały dzień i osiągał wymierną korzyść treningową. I każdemu wolno.![]()
W Polsce po prostu jest 38 milionów wszystkowiedzących trenerów, którzy wszystko lepiej wiedza. No i słuchanie na kogoś, kto ma 30-letnie doświadczenie jako zawodnik i trener jest po prostu wielkim bledem.
Co będą oni nam tu opowiadać jakieś tam widzimisie naukowe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Spróbuje jeszcze raz.FireTriFighter pisze: ↑03 lis 2023, 22:10 W porządku wszystko dla mnie jest zrozumiałe, natomiast proszę o rozdzielenie aktywności na umiarkowanej intensywności i czasie trwania od aktywności już zdecydowanie bardziej intensywnej bądź długiej wykonywanych w tych samych warunkach pogodowych - tutaj oczywiście chodzi o warunki letnie z pełną lampą na niebie. Nie chodzi więc o poranny rozruch. Dlatego nie chciałem wchodzić w zbyt mocną dyskusję na tematy już treningowe...natomiast,
nawet nie wykonując takiej jednostki należało by przyjąć przecież płyny przebywając na zewnątrz. Podałem dlatego przykład ze swojego doświadczenia po co szukam wygodnego w miarę możliwości systemu do nawadniania bez którego po prostu nie wykonam zadanej jednostki. Czyli nie do każdej aktywności biegowej a konkretnych w ciągu roku. Generalnie nie widzę problemu by w trakcie rozbiegania które wykonuję na poziomie 40-60min nawet się zatrzymać i się napić. Czy pomiędzy powtórzeniami 1-2km tak samo.
Nie liczę z uporem byka km bo nie mam ich za dużo w ciągu tygodnia, średnio w ciągu roku łapię w okolicach 35km/tydzień.
No nikt nikomu nie każe biegać do upadłości zwracam uwagę, że wymagająca jednostka bez płynów po prostu raczej zakończy się przed czasem bądź jej założenia dotyczące intensywności nie zostaną zrealizowane.
Oczywiście masz pytanie na konkretny temat i oczekujesz odpowiedzi. Moja odpowiedz jest po prostu taka, ze spróbuj inaczej, i wtedy, po 3-4 tygodniach, nie będzie nawet takich pytań.
Naprawdę po 3-4 tygodniach nie będziesz potrzebował żadnych napojów przy bieganiu do 90 minut. I nie będzie problemów i pytań. Ja nie pisze tu o jakichś tragicznych przeżyciach krótko przed śmiercią, i ryciu nosem do upadłego. Po prostu biegnie sie co jakiś czas o 10 minut dłużej bez bidonu i kiedyś sie o nim zapomina.
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 03 lis 2023, 08:23
- Życiówka na 10k: 35:21
- Życiówka w maratonie: 3:13:34
Stary, ja Cię rozumiem natomiast Ty też nie łapiesz...więc spróbuj i Ty jeszcze raz,
tu nie chodzi o 90 minutowy bieg a o bieg będący składową całej jednostki, która z założenia trwa 2,5-3h i której bez odżywiania i płynów w warunkach jak opisałem (zdecydowanie ciepło i słońce) nie sądzę, by był ktoś w stanie ukończyć realizując przy tym założenia owej jednostki.
Na podstawie tego nadal będziesz brnął by olać nawadnianie?
tu nie chodzi o 90 minutowy bieg a o bieg będący składową całej jednostki, która z założenia trwa 2,5-3h i której bez odżywiania i płynów w warunkach jak opisałem (zdecydowanie ciepło i słońce) nie sądzę, by był ktoś w stanie ukończyć realizując przy tym założenia owej jednostki.
Na podstawie tego nadal będziesz brnął by olać nawadnianie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13798
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Stary, u nas prawie wszystkie jednostki trwają 2-3h.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4458
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Jeżeli priorytetem jest wykonanie jakiegoś treningu z założoną intensywnością i objętością, to pijmy i sikajmy ile wlezie. No, ale to, że niewykonanie czegoś z powodu temperatury jest złe, to nieprawda, bo na wysokości też nie pobiegamy tak ja na nizinach, pod górę też tak jak na płaskim, a na pewno to nie są stracone treningi.
Ja jakbym miał wybrać między 15 kilometrami w chłodzie i piciem, a 10 w upale bez picia, to z pełną świadomością wybieram drugą opcję, I założę się, że więcej mi to da.
Ja jakbym miał wybrać między 15 kilometrami w chłodzie i piciem, a 10 w upale bez picia, to z pełną świadomością wybieram drugą opcję, I założę się, że więcej mi to da.
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 03 lis 2023, 08:23
- Życiówka na 10k: 35:21
- Życiówka w maratonie: 3:13:34
No i w pierwszym zdaniu jest dokładnie to dlaczego poszukuję możliwie mało uciążliwego systemu nawadniania.
Zupełnie nie przekonują mnie metody by ograniczać specjalnie picie i jedzenie przy dłuższych wysiłkach , po prostu chcę dostosować możliwości do zamiarów. Mam tutaj na myśli okres startowy...
Zupełnie nie przekonują mnie metody by ograniczać specjalnie picie i jedzenie przy dłuższych wysiłkach , po prostu chcę dostosować możliwości do zamiarów. Mam tutaj na myśli okres startowy...
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2327
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Stosuj, eksperymentuj, obserwuj siebie, wyciągaj wnioski i miej w odwłoku obce buńczuczne doświadczenie. Powodzenia! 

- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4458
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Dziękuję bardzo, przyda się.
Ale jednak pozwolę sobie nie słuchać głupich rad, żeby nie słuchać mądrych rad. Czy jakoś tak.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2327
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Koledze wyżej życzyłem...
A o jakości rad każdy ma swoje zdanie. Przynajmniej powinien.
A o jakości rad każdy ma swoje zdanie. Przynajmniej powinien.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4458
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2327
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Tobie nie potrzeba, bo masz swoje doświadczenie.
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 03 lis 2023, 08:23
- Życiówka na 10k: 35:21
- Życiówka w maratonie: 3:13:34
Panowie, zapytałem o kwestię będącą tytułem tematu i przedstawiłem nieco szczegółów dotyczących po co zapytałem. Dostałem zbędne z tego punktu widzenia porady by próbować realizować wspomniane jednostki bez płynów. Można by to porównać do pytania "jakie opony zimowe polecacie do Skody Octavii?" a odpowiedzi by brzmiały "rozważ wymianę samochodu".
Zupełnie inna dyskusja by miała miejsce gdybym zapytał o pomoc z systemem nawadniania który będzie służył podczas każdego biegu, niezależnie od jego czasu trwania, warunków atmosferycznych itp. bo nie potrafię przebiec 5-8km bez wody. Popełniłem również znaczący błąd o którym zorientowałem się w ostatnim poście, moje niedopatrzenie. Wybaczcie więc owy brak zawarcia pełnych informacji w pierwszym poście.
Zupełnie inna dyskusja by miała miejsce gdybym zapytał o pomoc z systemem nawadniania który będzie służył podczas każdego biegu, niezależnie od jego czasu trwania, warunków atmosferycznych itp. bo nie potrafię przebiec 5-8km bez wody. Popełniłem również znaczący błąd o którym zorientowałem się w ostatnim poście, moje niedopatrzenie. Wybaczcie więc owy brak zawarcia pełnych informacji w pierwszym poście.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1767
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Biegając jak większość, będziesz miał wyniki jak większość.
https://bieganie.org/
https://www.strava.com/athletes/161056178
https://bieganie.org/
https://www.strava.com/athletes/161056178