to zależy, jakie tenisówki i jakie minimale;)Bylon pisze: Czy tenisówki bez wkładki naprawdę mogą zastąpić "naturalne biegówki"?
ostatnio tak się złożyło, że trochę biegam po bieżni mechanicznej w skarpetkach (można by i boso, ale ta higiena...) i każdemu chętnemu do zakupu jakichś pierwszych minimali polecam takie bose próby przed zakupem modnych butków - przed próbami truchtu w przymierzanych w sklepie butkach będzie jak znalazł do porównania, bo wg mnie ortodoksyjny butek mini powinien jedynie chronić przed skaleczeniem;
wiele lat temu- jak chyba większość chłopców - grywałem pasjami w piłkę, oczywiście w trampeczkach na asfaltowym boisku do piłki ręcznej, a w lecie nieco boso na trawie przy nieistniejącym już basenie Cracovii, więc cały ten nurt minimalizmu średnio mnie rajcuje; ot, minimusy NB kupiłem, bo była wyprzedaż 50%, więc grzech nie kupić;)
a co do pytania o "czasy" - kapeć nie wybacza niedbałości i jestem skłonny zgodzić się z przedmówcą, iż przy swobodnej przebieżce jakoś tak "tempo biegu samoczynnie się podkręca", niemniej nie liczyłbym na lepszy wynik na zawodach tylko wskutek samej jednorazowej zamiany bucików;)