Rozpisz nam tą scenkę rodzajową z babcią na dialogi, bo przykład dalej nie trafia do mnie. Twoje porównanie jest totalnie z dupy i nie wiem po co wogóle się odezwałeś.fantom pisze:A czy to jest cos strasznego ? Przynajmniej cialo daje amatorowi informacje ze ma sobie zrobic dzien przerwy i sie zregenerowac. A tak gotow biegac dalej no bo ma przeciez skarpety kompresyjne ktore mu pomagaja.Adam Klein pisze:A co ma do tego poziom sportowy ? Amatorzy nie czują opuchniętych czy zmęczonych łydek?
Podobnie powiesz babci ktora chce telefon zeby TYLKO dzwonic "Smartfon potrafi dzwonic". A ona sie spyta "A czy dzwoni lepiej od zwyklego telefonu ?" A ty jej powiesz "Nie ale fajnie wyglada i ma ekran dotykowy".
Ja biegam głównie ultra i góry i muszę powiedzieć, że kompresja działa. Na treningi 20-30km nie zakładam opasek, bo wydaje mi się to zbedne. Natomiast na dłuższe dystanse, ewentualnie treningi 20-30km tylko w górach, zawsze je biorę i brał będę. W tym sezonie biegałem w CEP na przyszły kupuję Compressport.
Zawiodłem się natomiast na spodenkach biegowych CEP, mam nadzieję, że opaski na uda Compressport będą lepsze.
Warto zauważyć, że czołowka maratonu żadnych skarpet kompresyjnych (przynajmniej podczas startów) nie używa, natomiast w czołówce ultra i triatlonu, często widać kompresyjne gadżety.